Yves Saint Laurent Kouros
Kouros
Perfumy męskie Yves Saint Laurent | |
Kategoria | Męskie wody toaletowe |
Marka | Yves Saint Laurent |
Linia | Kouros |
Premiera | 1981 |
Pojemność | 100 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: aldehydy, dzięgiel, kolendra, szałwia muszkatołowa, bergamotka.
Nuty serca: goździk, paczula, cynamon, korzeń irysa, jaśmin, wetyweria, geranium.
Baza: miód, skóra, fasolka tonka, ambra, piżmo, cywet, mech dębowy, wanilia.
Tradycyjny zapach Yves Saint Laurent Kouros spodoba się eleganckim mężczyznom, którzy lubią klasyczne rozwiązania i są wierni tradycji. Bogata kompozycja zaskakuje złożonością i ilością aromatycznych nut. Zapach jest idealny do noszenia na dzień i na noc
Poniżej nowa wersja flakonu, po reformulacji.
EAN/UPC: 3365440003866
Kod producenta: 81100
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Yves Saint Laurent Kouros
Król męskiej półki zapachowej.
Zwierzęcy cywet z mchem, piżmem, miodem i innymi składnikami. Warto spróbować. Absolutny klasyk o wciąż dobrych parametrach - mimo szeregu zmian na przestrzeni 37 lat obecności na rynku.
Zapach przez duże Z, według mnie całoroczny - wbrew pozorom polecam wypróbować również latem.
Można pokusić się o stwierdzenie, że noszenie Kourosa może wpłynąć na poziom testosteronu ;)
Bardzo złożona kompozycja, którą trudno opisać słowami.
Jednoznacznie męski i bezkompromisowy zapach o świetnych parametrach.
Skojarzenia z indyjskimi kadzidłami bardzo trafne.
Na uwagę zasługuje również piękny flakon.
Cudowny klasyk, jeden z moich ulubionych zapachów, do którego często wracam z nostalgią. Sam zapach bardzo specyficzny, warto samemu wypróbować. Trwałość rewelacyjna.
Król jest tylko jeden, to Kouros.
Nie widzę się w tym zapachu. Jest ciężki i mocno kadzidlany. Nie rozumiem tych zachwytów...
Zapach bardzo Ciekawy przez duże C. Wywołuje skrajne emocje, można go kochać, można nienawidzić. Mnie osobiście nie przypadł do gustu, źle się w nim czuję. Znam nową wersję, chciałbym poznać starą, aczkolwiek jest już nieosiągalna.
Dotarła do mnie dziś paczka 20 próbek perfum zamówiona w necie i wśród nich długo wyczekiwany przeze mnie YSL KOUROS! Po wielu przeczytanych tu opiniach stwierdziłem, że sprawdzę, jak pachnie. I szczerze mówiąc bardzo pozytywne zaskoczenie! Zapach piękny, bardzo mi się podoba. Nie rozumiem opinii w stylu "śmierdzi jak kibel" itp. które to są bardzo krzywdzące dla tego cudownego zapachu. Zapach naprawdę niepowtarzalny, oryginalny i nietuzinkowy! Nigdy nie czułem nic co pachniałoby choćby podobnie do niego. Jest dość mocno słodkim zapachem. I dobrze, bo zapowiada to, że będzie raczej miał dobrą trwałość i projekcję. Na dodatek akurat dobry na zimę. Polecam ten zapach i na pewno kiedyś go kupię. Kto wie... Może jeszcze w tym roku. I na pewno kupię go na Dolce.pl, bo jestem ich bardzo zadowolonym klientem...
Jako uzupełnienie powyższych "ciekawostek" dodam, że nie radzę trzymać perfum w łazience. Łazienka = duża wilgoć + skoki temperatur czyli wszystko to, co sprawia że perfumy się psują. Kiedyś trzymałem kilka flakonów w łazience i część tego nie wytrzymała, na szczęście to nie były moje ulubione zapachy.
29 lat. W kwestii odbioru zapachu przez płeć przeciwną równie zróżnicowana jak i wydźwięk zamieszczonych tu opinii na jego temat: od niekłamanego zachwytu po stwierdzenie: "pachniesz jak stary dziad" (z autopsji). W każdym razie i tak uważam, że 2 najlepszy zapach YSL po nieodżałowanym m7 (i generalnie jeden z najlepszych w ogóle).
Kojarzycie zapach kadzidełek z indyjskich/buddyjskich sklepów? Jeśli tak, to mniej więcej wiecie już jak pachnie Kouros :)
"Ordynarny kibel" w Kourosie był wyczuwalny tylko w otwarciu od 2000 do 2007 roku. Starsze wersję (1999 i niżej) pachniały naturalnie i miodowo... Zawierały nieprawdopodobne ilości mchu dębowego... Poezja... Aktualny Kouros to już inna bajka. Na tle dzisiejszych pachnideł w dalszym ciągu jest wybitny, ale to już nie to samo co kiedyś. W nowym Kourosie jedynie baza przypomina starsze wypusty. Otwarcie i dłuuugie serce niestety dużo straciły. Mimo to polecam zakup.
Zapach nietypowy, nie dla każdego. Polecam spróbować nanieść na siebie, powąchać po godzinie, lub kilku. Wtedy zdecydować. Dla mnie - rewelacja, ale opinie są różne, nosów w Polsce i poza nią miliardy ;)
Zapach który budzi dużo kontrowersji; niestety nie dla mnie. Zapach łaźni na kopalni, w której 100 górników myje się szarym mydłem.
Po wielu przeczytanych opiniach, złych i dobrych, zdecydowałem się na zakup. Przesyłka dotarła i co się okazało? Znam go z dzieciństwa. Wujek go używał. Fantastyczny i niebezpieczny. Rozpakowałem przesyłkę i zaaplikowałem dwa strzały w szyję aby z nutą głowy wejść do banku. Widziałem nozdrza łapiące powietrze i oczy szukające źródła zapachu. Niesamowite.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.