Yves Saint Laurent La Nuit De L'Homme
La Nuit de l'Homme
Perfumy męskie Yves Saint Laurent | |
Kategoria | Męskie wody perfumowane |
Marka | Yves Saint Laurent |
Linia | La Nuit de l'Homme |
Premiera | 2010 |
Pojemność | 100 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: kardamon, grejpfrut.
Nuty serca: skóra, lawenda, szałwia muszkatołowa.
Baza: fasola tonka, drewno sandałowe, paczula, wetiweria.
Yves Saint Laurent La Nuit de L'Homme to zapach z gatunku świeżo-orientalnych, w którym odpowiednie zestawienie aromatycznych przypraw z nutami drzewnymi tworzy bogatą i wyjątkowo intensywną mieszankę. Świeży, a przy tym wyrafinowany i męski La Nuit de L'Homme wyzwala i jednocześnie opanowuje zmysły.
EAN/UPC: 3614272648333
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Yves Saint Laurent La Nuit De L'Homme
Kolejny klejnot od Yves Saint Laurent. Myślę, że osobom lubiącym słodkie zapachy na pewno się spodoba.
Polecam nawet w ciemno, Cudowny, wręcz nieziemski zapach, dobry na każdą okazję, a nawet bez okazji.
Kupiłem ten zapach tutaj z miesiąc temu i co do zapachu powiem tak: bardzo ładny, ale zupełnie inny od EDT (piszę o wersji EDP). Wersje EDT i EDP praktycznie prawie nie mają cech wspólnych. Są zupełnie inne. Ale obydwie wersje są bardzo ładne. Natomiast EDP jest duuużo trwalsza i intensywniejsza niż EDT, co mnie zdziwiło, bo większość komentarzy, które można przeczytać w necie sugerują coś zupełnie innego. Może po prostu moja skóra bardziej lubi się z wersją EDP? Natomiast wersja EDT chyba w mojej ogólnej ocenie wypada nieco lepiej, bo:
1. Jest znacznie, znacznie tańsza (zwłaszcza, że dostępna w wersji 200 ml!
2. Ma znacznie lepszy atomizer, bo bardziej ekonomiczny. 1 ml = jakieś 23 psiki, gdzie w EDP 1 ml = 10 psików!!!
3. EDT jest bardziej uniwersalna, bo chyba mniej słodka. W EDP czuć jakieś owoce, chyba wiśnie, a EDT jest bardziej stonowana, delikatniejsza i co za tym idzie - sprawdzi się wszędzie i o każdej porze dnia i nocy. Po prostu 100% uniwersalności! Nie jest dusząca czy narzucająca się w przeciwieństwie do EDP. Jeśli miałbym wystawić oceny wersji EDP i EDT w skali 1-5 gwiazdek, to wersja EDP dostałaby ode mnie jakieś 4 gwiazdki a EDT 5 gwiazdek. Ogólnie polecam obydwie wersje, ale z naciskiem bardziej na EDT.
Mam już trzeci flakon tych perfum. :) Zapach piękny. Dla niezdecydowanych polecam - bo pierwszy kupiłem zupełnie w ciemno bez wąchania. Oczywiście EDP.
Piękny, wieczorowy, ciężki zapach. Posiada ogon, który wyróżnia nas z tłumu. Wybrałem wersję EDP, ponieważ jest trwalsza i cięższa. Na skórze spokojnie 8 h, na ubraniach czuć go kilka tygodni. Cudowna słodycz, która przechodzi w aromatyczne przyprawy. Dla mężczyzny eleganckiego. Zdecydowanie na zimniejsze dni lub wyjścia do klubu. Jest również dobrą alternatywą dla zreformułowanej wersji EDT, która jest świetna. Jednak wstrzymuję się po opiniach typu: "rozwodniony, mniej trwały".
Super zapach. Bardziej dojrzały niż Homme, a do tego bardzo świeży. Świetnie się trzyma. Polecam.
Zapach jest niesamowity - wyrazisty, aromatyczny, uwodzicielski. Idealny na chłodniejsze wieczory.
Fantastyczny, magiczny...
Dawno już nic mnie tak nie urzekło jak La Nuit. Fenomenalny zapach, do tego na mnie utrzymuję się spokojnie do końca dnia.
Na początek chciałbym podziękować Dolce.pl za szybką wysyłkę, i prezent w postaci próbki :D Siedzę teraz przed kompem wąchając nadgarstek spryskany Yves Saint Laurent La Nuit de l'Homme i rzeczywiście jest moc. Ogólnie zapachem zainteresowałem się czytając powyższe komentarze, ogólnie bardzo trafiony zakup na święta. Teraz na wiosnę dołożę do niego Diora 32 :P
EDT Miażdży system!
Polecam! 2 dzień używam i naprawdę - MAGIA!
Posiadam 100ml i nie zawaham się użyć :)
Dolce.pl oczywiście najszybsza realizacja zamówień w całym necie :)
Myślę, że porównywanie go z takimi klasykami jak M7, Rive Gauche, Kouros czy Opium jest nie na miejscu. Tamte to zapachy, które zapiszą się w głowach perfumoholików jako nieśmiertelne klasyki. Co nie oznacza, że La Nuit jest gorszy. Tamte to istne maszynki, ten to młody wilk. Tamte to niezwyciężone arcydzieła, ten to wschodzący kocur z pazurem. Do tamtych trzeba dorosnąć, tego trzeba poznać. Zdecydowanie najlepszy z całej serii l`Homme. Godny następca niezapomnianych legend od YSL. Chylę czoła. Pozdrawiam wszystkich perfumoholików:)
Kapitalny, u mnie nr 1, uwielbiam.
Ten twór to coś wspaniałego, dla mnie jest to jeden z najlepszych zapachów jaki kiedykolwiek powstał w branży perfumeryjnej (bardzo subiektywna ocena). Coś pięknego.
Popieram brać EDT. Testowałem oba produkty EDT numer jeden. Woda perfumowana przynajmniej u mnie szybko się ulatniała i po dwóch godzinach zostawało tylko wspomnienie :(
Za to EDT to magia sama w sobie. Ciepły otulający zapach na deszczowe jesienne i mroźne zimowe dni, przy tym nienachalny wręcz można powiedzieć subtelny. Rozwija się delikatnie, pikantne nuty mieszają się na przemian ze słodkimi, a później to co się dzieje to sama bajka. Bardzo, ale to bardzo trwały, na mojej skórze zapach wyczuwam nawet po 20 godzinach, a wystarczą dosłownie cztery psiknięcia. Oczywiście zanim kupicie przetestujcie trwałość osobiście w perfumerii. Ja zanim go kupiłem sprawdzałem na sobie dwa razy odwiedzając stacjonarną perfumerię. Jeden nadgarstek psiknięty Yves Saint Laurent La Nuit De L Homme drugi Dior Fahrenheit i syn z żoną zawsze wskazywali nadgarstek z boskim Yves Saint Laurent. Cudowny, idealny i nietuzinkowy zapach, który wyróżni Cię z tłumu pospolitych zapachów.
Ja bym brał EDT.
Lepiej wybrać wersję EDT czy EDP?
ABSOLUTNA doskonałość w każdej nucie. Mówię (piszę) to tonem nieznoszącym sprzeciwu!:)
Ten zapach określiłbym jako zmysłowy, delikatny i ciepły. Nuty głowy są słodkie i intensywne. Jeśli kardamon, to jest to jego szlachetne wydanie, podane na słodko. Nuty serca dodają zapachowi świeżości mi kojarzącej się z tabaką. To czarujące połączenie świeżego ze słodkim otula nosiciela aromatycznym, miłym i ciepłym warkoczem. Jest to zapach delikatny, szybko przykleja się do skóry i w tym wydaniu długo na niej pozostaje. Zaskakuje tych, którzy podchodzą bliżej;) Jest słodki i tajemniczy. Ma w sobie coś przyciągającego. Wielu osobom się podoba, jest chwalony i proponowany niezdecydowanym w perfumeriach stacjonarnych;) Baza jest słodka, męska i zaskakująca. Kminek daje jej niespodziewanej ostrości i trwałości. Jak dla mnie sukces udanej kompozycji. Zapach jest piękny, subtelny i męski zarazem. Polecam!
Brak słów, po prostu klasa mówi sama za siebie, mam masę innych, ale ten jest nr1.
Kapitalny zapach, uginają się kolana:)
Ja je kupiłem w ciemno po samych komentarzach i teraz tym się kieruje. Perfumy super robią ekstra wrażenie i bardzo intensywne i długotrwałe. Polecam w ciemno i nie ma co się zastanawiać :)
Wielkie dzięki Grafael.
Pozostaje tylko kupić i testować.
Pozdro.
Ździchu, już odpowiadam, miałem kiedyś ten sam problem. Wersja perfumowana różni się nie tylko zaperfumowaniem, ale jest również różnica w zapachu, ponieważ jest troszkę inny skład tych perfum w obu wersjach. Według mnie wersja La perfum jest cięższym zapachem, mniej uniwersalny, bardziej na szczególne okazje, garniak. Wersja toaletowa analogicznie bardziej uniwersalna, można używać w dzień. Co do trwałości i zapachu, bardziej podoba mi się wersja ta druga, jasne szkło. Bo jest według mnie ładniejsza, nie aż tak dostojna, bardzo trwała nawet trwalsza od wersji perfumowanej, 3 dni na ubraniu to standard. Sam musisz sprawdzić, która wersja lepiej do ciebie pasuje, ja wybrałem EDT, może kiedyś mi się ten wybór zmieni z latami :P.
Witajcie.
Przeczytałem to, co napisaliście na temat tego zapachu i mam jeszcze większy mętlik w głowie niż przed zaczęciem czytania.
Chcę go kupić, ale nie wiem, czy wziąć wersję La Parfum czy wodę toaletową. Logika nakazuje kupić o 15 złociszy droższą wersję La Parfum, ale po paru wpisach już sam nie wiem....
Czy jest tu ktoś, kto może mi odpowiedzieć na pytanie, którą wersję kupić i czy są jakieś różnice poza zaperfumowaniem?
Pozdro.
Co się tyczy odczuwania zapachu, to najczęściej po paru godzinach czujemy go inaczej i chwilowo, np. po wyjściu na świeże powietrze. Ten zapach ma to do siebie, że w porównaniu z innymi naprawdę ładnie stosunkowo długo umila dzień. Natomiast nuty owocowe i wanilia dają mu uniwersalność. Dlatego dobrze nosi się nie tylko wieczorem, ale również w ciągu dnia. Dla mnie po długim szukaniu odpowiedniego nr 1, a co dodatkowo cieszy cena niewygórowana z bardziej utytułowanymi modelami.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.