Yves Saint Laurent La Nuit de l'Homme Le Parfum
La Nuit de l'Homme
Perfumy męskie Yves Saint Laurent | |
Kategoria | Męskie wody perfumowane |
Marka | Yves Saint Laurent |
Linia | La Nuit de l'Homme |
Premiera | 2010 |
Pojemność | 60 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: pieprz, anyż, bergamotka.
Nuty serca: nuty owocowe, lawenda, francuskie labdanum.
Baza: wanilia, paczula, wetyweria.
Yves Saint Laurent La Nuit de L'Homme Le Parfum to zapach z gatunku świeżo-orientalnych, w którym odpowiednie zestawienie aromatycznych przypraw z nutami drzewnymi tworzy bogatą i wyjątkowo intensywną mieszankę. Świeży, a przy tym wyrafinowany i męski La Nuit de L'Homme Le Parfum wyzwala i jednocześnie opanowuje zmysły.
EAN/UPC: 3365440621015
Kod producenta: 90139
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Yves Saint Laurent La Nuit de l'Homme Le Parfum
Wersja EDP nie daje żadnej gwarancji.
Cudowne perfumy rozpoczynające się uwodzicielskim aromatem kardamonu, cedru, bergamotki i lawendy. Bazę stanowią nuty wetiweru i kminku. Niezwykle eleganckie i seksowne, a jednocześnie nowoczesne. Bardzo interesująca kompozycja zapachowa, mając na sobie te perfumy można poczuć luksus.
Perfumy kupiłem w ciemno i nie żałuję tego. Zapach jest cudowny, bardzo słodki, a więc dla tych którzy lubią słodycz. Polecam nie będziecie żałować.
Jakoś szczególnie mnie nie zachwycił. Przyjemny, miły dla nosa zapach, lekko świeży, później lekko przygasza, mało zmieniając się przez cały czas. Chyba na takie cieplejsze jesienne albo wiosenne dni. Niestety, jak dla mnie mało odkrywczy. I cena wysoka. Jego brat Opium o wiele tańszy i ogólnie ciekawszy.
W edp,(rzekomo)w bazie jest paczula, wetiwer, wanilia, ale ja czuje głównie paczule.
Natomiast w edt, bazę stanowi, kumaryna i wetiwer i istotnie czuć słodkawy, kremowy jej akord.
Aż tak rożni się wersja EDT, od EDP??? Myślałem, ze głównie intensywnością, trwałością :)
La Nuit Edp, studiowałem próbkę cały tydzień. I co? Jestem
rozczarowany, ale czego można się spodziewać jak się PRODUKUJE zapach co roku. Na początku syntetyczny galimatias potem kwaśna wetiweria i paczula, ale nie ta pamiętna z Rive Gauche(naturalna, piękna, głęboka), tylko kwaśny plastik wywołujący ból głowy. To smutne, co robi z tej marki Loreal. Czarno widzę ich przyszłość. Wracam do La Nuit edt oraz klasyków YSL.
P. S. Kupiłem ostatnio m7, ten zreformułowany.
Nuta Oud już tam nie występuje, a jeśli tak to syntetyczna i znika ze skóry po 10 minutach, zostawiając na ciele słodkie syropy podbite kadzidłem. Oto co zostało po tym wielkim zapachu. Ostrzegam przed nowym M7 :)
Pozdrawiam perfumo-holików! :)
Może i wyszła wersja perfumowana, ale dostać jej raczej nie sposób, nie licząc perfumerii stacjonarnych, gdzie jest nowością ;)
Kenzo Power czy YSL L'Homme La nuit?
Jeżeli dla kogoś jest nietrwały, wyszła wersja perfumowana, i koniec w temacie.
Piękna sprawa na wieczór, słodki, elegancki, wyrafinowany i dość trwały.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.