Christian Dior Fahrenheit Le Parfum
Fahrenheit
Perfumy męskie Christian Dior | |
Kategoria | Męskie wody perfumowane |
Marka | Christian Dior |
Linia | Fahrenheit |
Premiera | 2014 |
Pojemność | 75 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: lukrecja, sycylijska mandarynka, zamsz.
Nuty serca: liść fiołka, rum, kolendra, kmin.
Baza: wanilia bourbon.
Elegancki Dior Fahrenheit Le Parfum dołączył do
aromatycznej kolekcji linii Fahrenheit na początku 2014
roku. Jego twórcą jest perfumiarz Francois Demachy, który jak sam
podkreśla, pragnął stworzyć zupełnie nową kompozycję jedynie
opierając się na charakterystycznej bazie klasycznego zapachu
Fahrenheit. Nowy Fahrenheit Le Parfum jest
połączeniem elegancji i wewnętrznej siły, którą powinien posiadać
każdy prawdziwy mężczyzna. Wibrującą kompozycję zapachu otwierają
nuty lukrecji, soczystej sycylijskiej mandarynki i intensywna woń
zamszu. Orientalne serce zdobią akordy rumu, kminu, kolendry i zielonych liści fiołka. Wanilia bourbon z bazy pozostawia na skórze
niezapomniany słodki ślad. Dior Fahrenheit Le Parfum to
zapach, któremu trudno jest się oprzeć. Z pewnością sprawdzi się
podczas wieczornych spotkań.
EAN/UPC: 3348901116817
Kod producenta: F086623009
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Christian Dior Fahrenheit Le Parfum
Po 22 godzinach od aplikacji i prysznicu wciąż go czuć dość wyraźnie, sam zaś zapach dośc waniliowy, czuć lekki zamsz i może lekko rum, ale to wanilia dominuje co w niczym nie zmienia faktu, że zapach jest elegancki i wytworny, tylko na chłodna porę roku.
Mam wrażenie, że połowa komentarzy tutaj dotyczy klasycznego "Fafika". Fahrenheit i Fahrenheit Parfum to dwa różne zapachy.
Piękny, elegancki zapach, raczej wytrawny, nieco pudrowy i drzewny. Trwałość powalająca, około 12 godzin.
Niekwestionowany lider wśród zapachów dla mężczyzn. Do tego trwałość lepsza od oczekiwanej. Polecam!!!
Uwielbiam pierwowzór, a ten zapach jest jedynie delikatnie podobny do oryginału, dodam gwiazdkę za trwałość.
Le perfum, to zapach elegancki, seksowny, tajemniczy, ciepły i intrygujący zarazem. Dla faceta z zasadami, raczej indywidualisty, mającego swoje zdanie, pewnego siebie, nie jest to zapach dla "zbieraczy pokemonów" czy orangutanów z siłowni w kalesonach z trzema paskami, ani "robotów z korporacji" na pewno. Po prostu klasa sama w sobie.
Mnie wydaje się jednak trochę za słodki, czuć podobieństwo do pierwowzoru aczkolwiek nie mój klimat.
Ja też przyznam się, że podchodziłem dość ostrożnie do tego wypustu. Nie jest źle, jest nawiązanie do pierwowzoru, słodko i troszkę mroczniej. Zdecyduje się na zakup, ale na razie jeszcze mam całe 100ml w wersji z 2011r. jeszcze w starym opakowaniu, oprócz tego kilkanaście innych flakonów.
Byłem sceptycznie nastawiony, ale okazało się, że niepotrzebnie. Zapach trochę cięższy, bliskoskórny i słodszy, ale bardzo mi się podoba.
Fafarafa No 1. Nie ma lipy!
Bardzo dobra trwałość i projekcja, czyli coś czego brakuje mi u Fahrenhaita po reformulacji. Sam zapach słodszy i nie czuć ogórka, aczkolwiek daje radę. :-)
Nieco inne (słabsze) od klasycznej wersji, którą jednak wolę bardziej. Mają za to moc i to dużą, coś czego zaczęło mi brakować w poczciwym pierwowzorze po ostatniej reformulacji.
Jest jakiego nie ma. :)
Klasyk. Trwałość zapachu doskonała. Gorąco polecam dla zdecydowanych mężczyzn.
Hit. Przepięknie odświeżony klasyk Fahrenheit. Zgadzam się z opinią wyżej - najbliżej mu do Fahrenheita Absolute, ale wersja Le Parfum ma odpowiednią moc i intensywność, jest również słodsza. Cała linia Fahrenheit jest znakomita, a Le Parfum to znakomite jej przedłużenie.
Wg mnie - te perfumy kontynuacja zapachowa tego, co przedstawiał Fahrenheit Absolute w "nowocześniejszej" odsłonie. Mamy tutaj orientalne akcenty - wanilię i lukrecję, mamy także słodką mandarynkę. Sam zapach określiłbym jako "Fahrenheit Absolute na sterydach", z tym, że w przeciwieństwie do Absolute - Le Parfum ma w pierwszych kilkunastu minutach po aplikacji na skórę nawiązanie do klasycznego Fahrenheita. Trwałość doskonała - na mojej skórze 10-12 h, projekcja bardzo dobra przez pierwsze 5-6 h.
Bardzo trwały!!! Ciągle go czuje na ubraniu...
Zapach nawet przyjemny, trwałość dobra. Pozostanę jednak wierny `pierwszemu` Fahrenheit-owi.
Jeżeli chodzi o trwałość i intensywność - w perfumerii stacjonarnej spryskałem nadgarstek oraz skórzany pasek od zegarka. Przez prawie tydzień mankiet koszuli przechodził zapachem od paska. O intensywności zapachu na samym pasku nie muszę więc wspominać. Minął już ponad tydzień, a pasek pachnie dalej.
Jeden z najbrzydszych zapachów jakie w życiu czułam... Odradzam, polecam bardziej zielonego Bossa.
Mój tato używa ich od początku. Ma już 11 flakon - to coś jednak znaczy :) Pozdrawiam.
Dla osób ceniących swoja osobowość chcących się wyróżniać, ale zapach od 28-29 lat, dla nastolatków nie polecam, aczkolwiek proszę wypróbować Gucci Envy for Men. Polecam!!!
Próbowałem podejść do tego zapachu sądząc, że przekonam się do zakupu, bo lubię mocne niebanalne zapachy, ale jednak odrzuca mnie od razu po wyjściu z perfumerii. Powąchałem drugi raz na ręku, w nosie miałem sam zapach pieprzu - myślałem, że kichnę. Niestety lubię ciężkie zapachy, ale tego nie jestem w stanie unieść na sobie przez cały dzień i wiem, ze by mnie drażnił i bym myślał o rozstaniu się z odzieżą i szybką kąpielą. Zapach jest na pewno trwały, ale jednak kojarzy mi się z dzieciństwa z zapachem pastowanej podłogi - nasze babcie smarowały tym boazerie. Wielkie rozczarowanie niestety.
Zapach fajny, ale kopii tego zapachu jest w brud, w każdym markecie można kupić, i to jest największy minus tej kompozycji.
To się jeszcze okaże. Niedługo kupuje.
Najlepszy!!!
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.