Davidoff Cool Water
Cool Water
Perfumy męskie Davidoff | |
Kategoria | Męskie wody toaletowe |
Marka | Davidoff |
Linia | Cool Water |
Premiera | 1988 |
Pojemność | 200 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: lawenda, kolendra, mięta pieprzowa, rozmaryn, kwiat pomarańczy.
Nuty serca: jaśmin, mech dębowy, geranium, drewno sandałowe.
Baza: ambra, piżmo, drewno sandałowe, drewno cedrowe.
Davidoff Cool Water to jedna z najbardziej znanych i rozpoznawanych męskich wód na świecie. W bardzo zwyczajnym flakonie kryje się zapach przyjemny, ostry i świeży. Długo utrzymuje się. Do codziennego użytku.
EAN/UPC: 3607342359789
Kod producenta: 246 104
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Davidoff Cool Water
Męski klasyk. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych pozycji Davidoffa. Wciąż, mimo upływu lat ma szerokie grono wielbicieli i zyskuje nowych.
Męski, o nieco proszkowej świeżości, prawie całoroczny. Bardzo dobra pozycja na upominek, Cool Water z reguły podoba się każdemu otoczeniu. Uniwersalny co do okazji.
Parametry obecnie średnie, ale wciąż nie najgorsze co sprawia, że z pewnością jest to pozycja warta wypróbowania.
Tym zapachem trafiłam w gust mojego faceta, a ja mogę się godzinami w niego wtulać :)
Szybko, sprawnie i zgodnie z zamówieniem. Czy trzeba coś więcej? Pozdrawiam.
Ogromny sentyment mam do tych perfum. Jeden z moich pierwszych poważnych perfum. Miałem już 3 flakony po 200ml, stosunek cena/jakość to zdecydowanie 10na10. Zapach pomimo upływu lat nie zestarzał się i nie przeszedł żadnych większych reformulacji. Kiedyś bardzo popularny dziś już rzadziej spotykany co jest oczywiste na korzyść.
Zdecydowanie pozycja obowiązkowa wiosną i latem do pracy. Mój ulubiony świeżak, którego używam do pracy. Perfumy trzymają na mnie 6-7 godzin, czyli tyle ile mi wystarczy. Cena bardzo atrakcyjna.
Uwielbiam tego świeżaka, w sumie po tylu latach i flakonach dalej jest moim ulubionym.
Uwielbiam ten zapach, od lat kupuję mojemu mężowi, uwielbiam męża i ten zapach.
Bardzo przyjemny i lekki zapach, tak jak pisano - morski z dodatkiem, czego? Trudno mi to opisać, ale idealnie sprawdza się w gorące, letnie dni. Trwałość u mnie przy skórze około 6-7 h czyli przyzwoicie.
Testowałem w wolnocłówce w Turcji na lotnisku (oczywiście perfumeria). Zapach jak dla mnie ma coś w sobie, mnie osobiście tak wkurzał, że aż bardzo mi się spodobał, trwałość dobra:) Utrzymał się 6h, jak dla mnie ok. Po Versace Eau Fraiche to będzie raczej mój kolejny zapach o ile nie znajdę czegoś ciekawszego. Pozdrawiam!
Używam jej jak idę w upalny dzień na zakupy do supermarketu:) Według mnie nic szczególnego jak większość "świeżaków".
Syntetyczne świństwo. Jakim cudem to coś sprzedaje się przez tyle lat? Przynajmniej pachnie lepiej niż równie syntetyczny Domestos.
Brawo, drogi Lucku! O to chodzi. Jak można pisać, że coś śmierdzi, co też szanowny Kjuba zrobił w opiniach dot. Kourosa. Każdy się różni, nasze preferencje też, i mamy prawo pewne zapachy lubić, innych nie. Ale, na litość Boską, nie obrażajmy kogoś tylko dlatego, że pachnie tym, co nam w ogóle nie leży. To tak jak napisać, że skoro ja chodzę głównie w garniturze, to myślę, że dżinsy są do bani i wyglądają drętwo, co oczywiście jest nieprawdą.
Pozdrawia serdecznie i życzę więcej powściągliwości oraz kultury w wyrażaniu swoich sądów.
A ja szanowny panie bywałem w perfumeriach bardzo często, miałem kłopoty w życiu i często chodziłem do galerii handlowych w pewnym okresie, na dodatek również za granicą i nigdy nie widziałem, aby ktoś, pomijając już "dresa" wybierał Fahrenheita. Pomijam, że ekspedientki zawsze zachęcają do kupna marnych nowości. Najczęściej jeśli już Dior, to Dior Homme czy f32 był wybierany. Może pan pracował w perfumerii w dzielnicy, gdzie przychodzi dużo "dresów", którzy lubią Fahrenheita. Faktycznie ten perfum jest lubiany przez ludzi w pewnym wieku, zamożnych być może, ale niech pan już da spokój. I druga sprawa. Fahrenheit jest perfumem niezwykłym, bardzo kontrowersyjnym i bardzo trwałym. Chwalony przez pana zapach Cool Water to zapach najczęściej dla tych, którzy zaczynają przygodę z perfumami, bardzo również ogładzony, śmiem twierdzić, że dużo częściej kupowany przez dresów ze względu na świeżość i cenę, oferowany najczęściej w drogeriach, bardzo nietrwały, co nie jest moja odosobnioną opinią i przede wszystkim jest świeżakiem bez pazura. Taka jest moja opinia. Każdy może mieć inne zdanie. Ale ja, jeśli nie przepadam za perfumem, to go nie komentuję i nie denerwuje przeciwników zapachu. A pan tylko denerwuje zwolenników Fahrenheita.
Moja ulubiona woda? Nie, nią na pewno się nie psikają drechy. Zgadzam się co do Bottled, 1 Million itd, ale tego Fahrenheita nie mogę sobie jakoś wyobrazić na kolesiu z wdziankiem z 3 paskami, po prostu nie! To jest wytworny zapach, nie zwiewny odświeżacz. Ale nic, moje zdanie, Twoje zdanie, dyskusja jest, o to chodzi.
Nie dulcze kolego, za to wiem kto dulczy, bo jego ulubioną wodą się środowisko dresiarskie psika... ;D
Pracowałem w pewnej dużej perfumerii stacjonarnej jako ochroniarz i wiem co lubią panowie w adidaskach, skórzanych kurtkach i dresowych spodniach:
fahrenheit, boss bottled, one million, z tego co wymieniłeś to tez widziałem, ze lubią di gio i allure home sport.
Również mam dość opowieści na całym Dolce.pl, ze Fahrenheit to zapach dla dresów, po pierwsze to brednie, po drugie nie wiem kto to dres, po trzecie dam rękę uciąć, ze ów dres woli Cool Watera. Chyba ma pan Kjuba złe wspomnienia.
Eh, Kjuba, Kjuba... Skąd Ty się urwał? Idź czasem do perfumerii i zobacz czym psikają się drechy. Na pewno nie Fahrenheitem, prędzej D&G Homme (tak, smutne to, ale prawdziwe, już kilkakrotnie widziałem), CK One, Allure HS oraz Acqua di Gio. I nie dulcz!
To jest klasyk i to jaki, jeżeli ktoś się waha przed zakupem to proponuje obejrzeć spot reklamowy na Youtube z Brianem Buzzinim, czuć ten klimat lat 80/90 jest to także jeden z najlepszych spotów reklamowych jeżeli chodzi o perfumy.
Klasyka w najlepszym wydaniu, i nie przesiąknięta klimatem dresiarskim jak np Fahrenheit.
Cóż tak jak piszecie na początku jest dziwny, chemiczny jak dla mnie przyprawiający o mdłości. Później staje się akceptowalny, w miarę przyjemny, ale bez rewelacji - przyrównując do nowych 'świeżaków' niebanalny - z drugiej strony popularny wśród facetów (więc w jakiś sposób oklepany). Konkludując nie zachwyca, ale zawsze dobrze mi się będzie kojarzył (używała go moja 1 miłość) - pora zakończyć te sentymentalne bzdety.
Dzisiaj użyłem pierwszy raz po wakacjach. Idealny świeżak. Niebanalny, przyjemny i specyficzny, aż chce się wąchać i delektować. Nie polecam, więcej dla mnie :)
Naprawdę świetny zapach, gorąco polecam!!!
Widać za młody jesteś żeby udźwignąć ten zapach ;p klasyka się nigdy nie starzeje. No niestety pokolenie komputerowe i i-phonowe nie docenia tego co dobre. Ja tam bede bronil tego zapachu, bo wg mnie jest niepowtarzalny i nie do pomylenia z zadnym innym.
Klasyka dla mojego ojca (55l.)
Dla mnie pachnie jak tani płyn do czyszczenia toalet (morski)
Dla mnie bomba. Mocny co prawda, jeden z tych zapachów, "z ogonem" średnio lubię takie, ale ten przypadł mi do gustu. Poza tym to już klasyka ;)) warto kupić. Idealny dla mężczyzny, dla młodego chłopaka może nie za bardzo, ale zależy co kto lubi. Są młodzi którzy pachną Diorem więc nie będę mówił, że takie zapachy są dla starszych. Dla mnie Cool Water bardziej na jakieś okazje niż na co dzień, chyba za ciężki żebym używał go co dzień... Raz kiedyś to super, bo w sumie tęskni się za tym zapachem.
Zapach legenda bez względu na to co się niektórym niewprawnym nosom wydaje, dla mężczyzny, a nie dla małolata.
Najlepszy zapach na świecie. Od lat go używam i nie przestanę pewnie nigdy. Zapach powinien przyciągać płeć piękną, ale i my sami powinniśmy się czuć z nim dobrze. Dla mnie taki właśnie jest Cool Water.
Nie rozumiem zachwytów nad tym zapachem ani tego jak mógł się stać jednym z najpopularniejszych na świecie. Jak dla mnie posiada odpychający syntetyczno-chemiczno-mydlany zapach. Po spryskaniu czuć tylko chemię. Zero jakichś naturalnych aromatycznych nut. W porównaniu z Opium Yvesa Saint-Laurenta, Desire Red Dunhilla czy nawet Hugo Boss Energise prezentuje się tragicznie. Zdecydowanie odradzam. Chyba, że chcecie pachnieć jaka żywa reklama proszku do prania.
Całkowicie zgadzam się z MIQ'iem!!! Zapach jest jednym z najbardziej świeżych, ale i legendarnych męskich woni. Każdy elegancki facet powinien go mieć w swojej kolekcji. 'Zimna woda' rulez!!!
Wszyscy piszący negatywne opinie na temat Cool Water nie znają nawet głębi zapachu. Pryskają na papierek, wąchają, odkładają i tak wygląda ich poznawanie danego zapachu. Przykre. Nie dziwie się wcale, że wypisują takie rzeczy. Głębia zapachu powala na kolana. Warto poczekać te 40 minut - oczywiście zapach musi dojrzeć na skórze. Jeżeli przesadzimy z ilością - robi się bardzo kwaśny i pachnie, jak (już ktoś napisał) Wars z kiosku.
Na początku bardzo chemiczny i odrzucający - stąd takie opinie. Warto robić przerwy w używaniu, bo może się "przejeść". Trwałość, jak na ten typ zapachu wypada dobrze.
Pozdrawiam.
Hmmm. Na początku radzę nie oceniać tego zapachu. Radzę psiknąć sobie na nadgarstek i poczekać kilkanaście minut. Zapach po pewnym czasie pokazuje swój potencjał. Kiedy inne wyparowują on nabiera mocy. Jest na pewno kontrowersyjny. Mnie uzależnił. Pozdrawiam.
Znajoma nie mogła się ostatnio ode mnie odkleić gdy użyłem Cool Water. Wiem, że takich wypowiedzi jest mnóstwo i niektóre pewnie są koloryzowane, ale ten jest autentyczny :)
a trwałość oceniam na bardzo dobra, sam już nie czułem zapachu na sobie, ale dziewczyny mi mówiły, że cały czas się za mną ciągnie i 'pięknie pachnie'(kolejny raz)
Ostatnio nabyłem Cool Water ponieważ potrzebowałem czegoś na lato, bo wszystkie zapachy które posiadam to pachniuchy dosyć ciężkie. CW jest niezwykle świeży, z początku dosyć cierpki i ostry, ale taki ma być, przecież jest z zapachów typu fougere z lat '80-tych. Jak już ktoś wyżej napisał jest trochę syntetyczny, ale nie jest to domestos, o którym napisało kilka osób, ta syntetyczność bardzo przypomina proszek do prania przez co czujemy jeszcze większa świeżość otoczoną delikatną wonią kwiatów.
Moja dziewczyna powiedziała, że nie tylko ten zapach się jej podoba, ale również ją przyciąga :)
Dla mnie jeden z najlepszych zapachów. Na dzień mam Cool Water, na wieczór Emporio For Him. Ja wiem, że jest masa popularnych zapachów, które podobają się "każdemu" tylko, że MI podobają się akurat... I nie będę się pytał o opinie Pani w sklepie, koleżanki czy Goździkowej, bo mnie to nie interesuje :) Tej kobiecie, której ma się podobać, podoba się aż za bardzo :)
Zapach chemiczny przypomina coś do czyszczenia, a dziewczyna powiedziała mi ze śmierdzę Toi-toiem , odradzam zapach drażniący, nie rozumiem pozytywów.
To było jakoś rok temu. Wybierałem sobie perfumy. Była ze mną koleżanka. Spodobał mi się ten zapach, a ona się na mnie spojrzała i zapytała, czy chcę pachnieć, jak polowa miasta. Chyba już zbyt popularny.
Davidoff i JOOP! To ta sama rozlewnia :) W przypadku JOOP! Homme też zmienili butelkę.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.