Thierry Mugler Angel
Angel
Perfumy damskie Thierry Mugler | |
Kategoria | Damskie wody perfumowane |
Marka | Thierry Mugler |
Linia | Angel |
Premiera | 1992 |
Pojemność | 25 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: jaśmin, bergamota, wata cukrowa, strączyniec, mandarynka, kokos, melon.
Nuty serca: róża, orchidea, śliwka, czerwona porzeczka, lilia, jeżyna, jaśmin, brzoskwinia, morela, miód.
Baza: wanilia, piżmo, karmel, ciemna czekolada, paczula, ambra, fasola tonka.
Żaden zapach nie pachniał nigdy tak jak Angel. Thierry Mugler kierując się bardziej instynktem niż trendami mody, stworzył Angel dla kobiety, która jest w połowie aniołem, w połowie diablicą. Zapach pełen kontrastów, lodowaty błękit flakonu, symbol nieba i marzeń, kryje zaskakujący żar zmysłowości. Jak mawiał Mugler „strzeżcie się aniołów”.
EAN/UPC: 3439600056488
Kod producenta: 20309
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Thierry Mugler Angel
Jakieś 2 lata temu kupiłam 25 ml, podoba mi się, szczególnie ładnie pachnie na mnie w ciepłe dni... ale mogę bez niego żyć, jakąś wielką miłością nie zapałałam.
Mojemu chłopakowi się podoba bardzo, chce żebym go sobie kupiła, rzeczywiście ciekawy zapach.
Dostałam dwa dni temu w prezencie, nie znałam ich, początkowo pomyślałam - zupełnie nie dla mnie, za ciężkie, za słodkie, ale coraz bardziej zaczynają mi się podobać... Co chwilę czuje inny zapach, bardzo trwałe, oryginalne, ale macie rację - nie dla każdej kobiety.
Dostałam te perfumy od zakochanego mężczyzny i stało się... zakochałam się... w tym zapachu.
W czystym słowa tego znaczeniu zapach pochodzi wprost z kuchni... Pachnie spalonym cukrem - mnie ten zapach nie zafascynował. Dostałam te perfumki rok temu na urodziny, wiele razy podchodziłam do tego zapachu, niestety z marnym skutkiem, nie da się go pokochać. Ohyda.
Zapach zdecydowanie dla młodych kobiet, nuty waty cukrowej, karmelu i czekolady sprawiają, że zapach jest słodki i uwodzicielski.
Zapach przereklamowany. Angel w wersji gwiazdkowej wygląda atrakcyjnie, poza tym wnętrze bez wyrazu - cukier plus spalony karmel. Jeżeli ktoś chce być kojarzony z cukrem, to proponuje zakup Angel.
Dla mnie jest to zapach nr 1. Każdy ma swój gust. Jest to zapach bardzo kontrowersyjny. Albo go pokochasz albo znienawidzisz. Ja pokochałam :)
MMMMM... Po latach znów do niego wróciłam.... Uwielbiam to gorąco, które on stopniowo uwalnia i którym oszałamia.... Zdecydowanie mój zapach.
Nie ma drugiego takiego na świecie. Próbowałam przeróżnych, nic sie nie umywa.
Zapach jest ciężki i raczej dla kobiet w wieku bardzo dojrzałym. Duszące i nieładne. Takie opium w gorszym tego słowa znaczeniu. Jest mnóstwo ładniejszych zapachów - delikatnych i lekkich. Ten jest ich przeciwieństwem. Nie polecam go, a zdecydowanie odradzam.
Zapach jest bardzo trwały, to niestety dla mnie wada - ponieważ za nim nie przepadam. Zbyt nachalny.
A czy ktoś może mi powiedzieć czy ten zapach jest trwały i czy długo się utrzymuje?
Ja też za nimi nie przepadam, kojarzy mi się z piernikami, bardzo specyficzny.
A ja od niego dostaję silnego podrażnienia zatok... Lecz moja koleżanka, niestety, uwielbia się nim perfumować w nadmiarze, kierując się zasadą - intensywniej = lepiej. Pozdrawiam.
Ten zapach ma tylu zwolenników co przeciwników.... i dobrze. Nie jest dla wszystkich. Prawdę mówią nie ma brzydkich perfum, po prostu niektóre do nas nie pasują. Uwielbiam Amor Amor, ale rzadko ich używam, wolę krzyczące zapachy jak właśnie Angel.
Ten zapach naprawdę krzyczy.............
Muszę powiedzieć, że nie rozumiem tego entuzjazmu, no cóż... Są różne gusta, mnie ten zapach przyprawia o zawrót i ból głowy, jest przeraźliwie słodki i mocny, a ze świeżości ma tyle co słoń z lekkości, pozdrawiam...
Mam całą szafkę przeróżnych perfum, jednak Angel będzie zawsze nr 1, pokochałam go od pierwszego powąchania i ta miłość trwa do dziś i będzie trwać do końca świata!!! Nigdy w mojej kolekcji nie może ich zabraknąć!!!!!
Angel to cała ja - miałam wiele perfum, ale żadne nie odpowiadały mi tak jak te. UWAGA!!! Nie są dla skromnych szarych myszek, to zapach kobiety pewnej siebie, pięknej, wyrafinowanej, wyuzdanej i nieokiełznanej, ale i luksusowej! Zapach luksusu - zdecydowanie!
Bardzo specyficzny - nie radzę go kupować " w ciemno" - trzeba przetestować, najlepiej kilkukrotnie. Gusta się zmieniają, mnie ten zapach z całą pewnością jeszcze rok-dwa lata temu nie rzuciłby na kolana. Teraz odkrywam w nim piękne, pudrowe nuty, które kuszą wyrafinowaniem i tajemnicą. Perfumy zdecydowanie na wieczór (ostrożnie dozować! ciało pachnie Aniołem nawet po kąpieli!)
To jest to! Szukałam perfum dla siebie i znalazłam. Gorąco polecam :)
Zapach, który uzależnia (już 3 butelka)!
Piękny, inny zapach i rzeczywiście nie dla każdej kobiety! Lubią go młode dziewczyny i dojrzałe kobiety, blondynki i brunetki, zwykle bardzo seksowne albo te o wyrazistej osobowości.
Gdybym wcześniej nie testowała tego zapachu, pewnie skusiłabym się na niego z ciekawości po opiniach, ale...NA SZCZĘŚCIE MIAŁAM OKAZJĘ WYPRÓBOWAĆ! Na pewno nie dla każdej kobiety!
Zapach jest ciężki, troszkę duszący, drażniący i irytujący. Trzeba przyznać, że niezwykle trwały, ale czując go na swoim ciele przez cały dzień miałam ochotę zedrzeć go z siebie!
Dosłownie wstydziłam się, że pachnę czymś takim! Absolutnie nie dla mnie. Zdecydowanie poleciłabym go raczej dojrzałym kobietom!
Strasznie mocne i śmierdzące.
Fajniutki zapach, ciepły. To jest ulubiony zapach mojej bratowej numer one. Tak w ogóle to ja i moja bratowa jesteśmy szalone na punkcie perfum, ciągle wymieniamy sie opiniami, ona na temat Angel a ja na temat Amor Amor. Polecam ten zapach dziewczynom, które są seksownymi brunetkami bądź szatynkami, takimi jak ja i moja bratowa.
Mój zapach wszechczasów! Cudownie słodki, ciepły, miękki, delikatny, ale też mocny i zaskakujący, jest w nim jakaś mroźna błękitna nuta, czasem czuję, że pachnie ogniem, gorącą czekoladą, watą cukrową, ma w sobie coś bajkowego i coś królewskiego, i bardzo do mnie pasuje :)
Jestem zawiedziona, miały się zapowiadać ładnie - smakowita baza. Ale to jest okropny, ciężki zapach. Aż mnie mdli, jak powącham.
Są śliczne, na zimę bomba, na lato ciut za ciężkie, dlatego na lato dla tych którzy lubią tego typu zapachy polecam wodę toaletową dla dzieci Witch (różowa) pachnie kokosem, wanilią i truskawkami, też pycha i kosztuje 25 zł.
Super na zimę, na lato nieco za słodkie.
Anielskie, boskie i uzależniające.
Fantastyczne! Idealne dla młodych kobiet, które uwielbiają kusić i podkreślać swoją kobiecość. Perfumy mają śliczny flakon, jedyny minusik to wysoka cena.
Są luksusowe. Jest to inwestycja w siebie. Warto zapłacić.
Nie dość, że killer to jeszcze jak testowałam, prysnęłam sobie trochę w oko:/ Po czym zachwycona pani w perfumerii rzekła że "są to jedne z najtrwalszych perfum na rynku" :D
Są po prostu BOSKIE!!!!!
Bardzo duszący, nie podoba mi się ten zapach. Nie pachnie jak perfumy, a raczej jak jakiś kisiel czy inny deser. Poza tym cena jest zbyt wysoka.
Cudowne, polecam dziewczyny!
Świetne!!!
Nareszcie mam swój zapach!
Ci, którzy piszą, że duszący, chyba nie znają się na perfumach najlepiej, niech się w ogóle nie odzywają!!! Zapach jest wypasiony i tyle!!
Bardzo duszący :-(
Ładny, ale nie można przesadzić, bo działa drażniąco...
Zapach - REWELACJA. Nie jest dla każdej kobiety. Trzeba go umieć używać. Zapach jest wyjątkowy, zmysłowy, tajemniczy ale także wyrafinowany... Jak dla mnie rewelacja, jestem od niego uzależniona, ale to wyjątkowo przyjemne uzależnienie. Polecam :)
Super to za mało, szkoda, że takie drogie ;/
Czytając te opinie widzę, że jest to zapach dla zakompleksionych dziewoi. Każda z szarej myszki nagle staje się aniołem. Trochę chemii za sporą sumkę i już czary, mary, zmiana osobowości. Niezła sprawa, panienki zapraszam na terapię do psychologa. Dla mnie zapach jak zapach, nie przepadam za nim i nie uważam, że z tego powodu jestem gorsza, jak to wynika z powyższych opinii.
Mmmm, dzięki temu zapachowi mój wymarzony chłopak z pracy zakochał się we mnie i rzucił dla mnie swoją narzeczoną nawet!
Kurcze, muszę w końcu poznać ten zapach...
Ten zapach jest prześliczny, zniewalająco seksowny, po prostu boski!
Uwielbiam ten zapach!!!
Jak go wąchałam jeszcze jakieś pół roku temu, to nie był dla mnie, ale od jakiegoś tygodnia oszalałam na jego punkcie... Tylko mam nadzieję, że znajdę go pod choinką.... JEST BOSKI!!!
Zapach nieprawdopodobnie urzekający. Przeznaczony dla kobiet intrygujących, pewnych swojej kobiecości i wyrafinowanych. Angel to uczta dla koneserów!!!
One są po prostu pyszne.... Spryskana nimi czuje się jak cała do zjedzenia:) A tak całkiem poważnie - tego zapachu nie można ubrać w słowa. Uzależniam się od niego coraz bardziej, jest zniewalający, absolutnie fantastyczny. Zawładnął mną całkowicie. Miałam wiele przeróżnych perfum, ale pierwszy raz zdarzyło mi się takie zauroczenie. Nie mogę bez nich żyć.
...wyjątkowy zapach, intryguje, kusi, zwodzi, urzeka, pozostawia pod wrażeniem, uderza do głowy, rozbudza zmysły.... Na początku nie podobał mi się, dostałam w prezencie, a teraz... Z każdym dniem uzależniam się coraz bardziej... Tego się nie da ubrać w słowa ;) Angel albo się kocha albo nienawidzi!
Wychodząc bez kropli Anioła na wgłębieniu na karku czuję się naga. On dopełnia moją osobowość. Przetrwał próbę czasu, używam go od trzech lat i nijak nie mi się nie znudził. Wręcz zakochuję się co dzień na nowo. Acz miłość ta kosztuje... Oj, kosztuje...
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.