Christian Dior Hypnotic Poison
Hypnotic Poison
Perfumy damskie Christian Dior | |
Kategoria | Damskie wody toaletowe |
Marka | Christian Dior |
Linia | Hypnotic Poison |
Premiera | 1998 |
Pojemność | 30 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: gorzki migdał, kminek.
Nuty serca: jaśmin wielkolistny, mech, drewno jakaranda.
Baza: wanilia, piżmo.
Z myślą o nowoczesnych i zuchwałych kobietach Dior stworzył drapieżny i niezwykle oryginalny zapach Hypnotic Poison. Idealnie rozgrzewa i pobudza zmysły w chłodne jesienne i zimowe dni. Orientalny aromat sprawia, że nosząca go kobieta hipnotyzuje otaczających ją mężczyzn, którzy nie potrafią wyzwolić się spod jej uroku.
EAN/UPC: 3348900378551
Kod producenta: F006341009
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Christian Dior Hypnotic Poison
Jestem rozczarowana. Inne “trucizny” Diora, są głębokie, aksamitne, mocne i trwałe. Ta wersja jest płaska, migdałowo-pudrowa, nawet nie można odszukać typowego dla linii Poison DNA... W ślepym teście powiedziałabym że to produkcja mainstream pod hasłem: ma być słodko i pudrowo. Nie dla kobiet, polecam dla dziewczynek raczej.
Trwałość linearna zapachu w stylu Diora zachowana. Zapach migdałowo-słodki, dość pudrowy. Brak głębi i mocy welonu, które charakteryzują inne "trucizny" Diora. Bez ogona. Bez efektu "wow". Za grzeczny jak na Poison. Nadaje się do pracy :( Rozczarowanie.
Dzisiaj psiknęłam się 2 razy woda toaletową Dior Hypnotic Poison. Czytałam w wielu opiniach, że wody Diora to "trucizny" w sensie pozytywnym. Zarzekałam się, że to zapach nie dla mnie... Do dzisiaj. Góra 2 psiknięcia... wącham i upajam się zapachem. Przecudny, przyciąga jak magnes, bo to doprawdy piękny, urzekający i kobiecy zapach. Od dzisiaj mój nr 1. Lubię eksperymentować zapachami, ale z HP pozostanę na dłużej. Czerwona "trucizna" Diora jest bardzo wyrazista, ma rewelacyjną trwałość, zostawia za sobą ogon zapachu, dlatego 1-2 psiknięcia wystarczą, aby zapach nie był uciążliwy dla otoczenia. Polecam szczególnie dla kobiet o silnym charakterze i dużej pewności siebie. Za całokształt realizacji dla Dolce.pl dziękuję i 6+
Kocham niezmiennie wszystkie trucizny Diora. Wiele zapachów już mnie znudziło, a one wciąż mnie zachwycają. Hypnotic Poison edt to jedne z najpiękniejszych migdałowców z lekko słodka otoczką, waniliową chmurką i drzewną bazą. Arcydzieło i klasyk, który mam nadzieje nigdy nie zniknie z półek sklepowych. Kocham bardzo.
Magiczna, narkotyczna, lepka trucizna. Otwarcie jest dość brutalne i z początku mnie zniechęciło, ale po pół godziny z nadgarstków czuć magiczną, cudownie słodką wanilię okraszoną kokosem. Ta wanilia mnie oczarowała i otuliła, jest w niej coś takiego... Miękkiego i przytulnego. Od razu wiedziałam, że muszę je mieć. Koleżanki mi mówią, że pachnę ciasteczkowo, jak taka wanilia do ciasta i migdały. Zapach jest dość trwały i osobiście wolę go w trochę chłodniejsze dni. Dodam, że butelka bardzo piękna. Nie mogę się doczekać, kiedy spróbuję innych trucizn.
Bardzo seksowny i słodki zapach. Używała go moja nauczycielka, w której za młodu się podkochiwałem i z nią już zawsze będzie mi się kojarzył.
Śmiało mogę powiedzieć, że jest zapach "trucizna", ale w pozytywnym znaczeniu. Jeden z ulubionych, do którego wrócę. Jest wyrazisty. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje. To jest mój typ.
Mam próbkę. Lubię nawet zapachy z wanilią.
Ale ten jest przesadzony. Tu aż nadmiar. Dużo dużo wanilii, potem migdały, kokos, słodka śliwka, tuberoza...... Po prostu aż nos wykręca, na szczęście łagodnieje i ewoluuje po czasie. Jednak to nie moje perfumy. Nie mój zapach. To jest deser słodki aż do niemożliwości. Trwały.
Polecam osobom w nadmiarze słodkich słodkości. Aż do bólu.
Jakiś dziwny ten zapach.
Liczyłam na coś więcej...
Tak, dla mnie też ma coś japońskiego w sobie, tak się czuję jak go wącham - japońsko, oszczędnie, ale mocno, orientalnie... Wanilia, ale nietypowa, skąpana w czymś nieokreślonym... Bałam się, że będzie czuć migdałowy olejek do ciasta - którego nienawidzę, bo mnie mdli, a tu niespodzianka - dzięki Bogu! Nie czuć tego migdałowego olejku, uff, przez co kupię sobie flakonik na zimę, wystarczy mały, bo zapach jest mocny, intensywny i bosko otula, tworzy aurę mieszając się z naturalnym zapachem. A lubię też POISON - klasyczny i Pure, choć są zupełnie inne. HP ma moc rażenia w innym stylu, nic jak japońska kontemplacja. Jestem fanką też Lolitki klasycznej, są zupełnie inne, ale oba cudne! Momentami przypomina mi FAR Away - i proszę O WYBACZENIE, nie chce profanować HP, ale tak mi się skojarzyła baza... Choć Far Away z moją skórę ma się źle (jak wszystkie zapachy Avonu, wchodząc w reakcję z moją skórą - albo uczulają, albo nie da się znieść, bo wybija coś sztucznego... Co innego Diory), tylko z buteleczki są podobne dla mnie. Piękna zimowa opowieść HP z japońskim klimatem - jak dla mnie cudne :)
Waniliowo-migdałowe cudeńko. Jest trwały, mocny, ale jednocześnie nienachalny(o ile użyty w rozsądnych ilościach). Ma w sobie coś romantycznego. Dobry na chłodniejsze dni, na większe wyjścia również jak najbardziej pasuje.
Nazwa bez wątpienia jest nieprzypadkowa, bo ten zapach naprawdę hipnotyzuje, wprawiając w zmysłowy nastrój zarówno "nosicielkę", jak i otoczenie.
Trwałość bez zarzutu, flakonik śliczny.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.