Rochas Man
Rochas Man
Perfumy męskie Rochas | |
Kategoria | Męskie wody toaletowe |
Marka | Rochas |
Linia | Rochas Man |
Premiera | 1999 |
Pojemność | 100 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: lawenda, bergamota.
Nuty serca: konwalia, jaśmin, piżmo.
Baza: wanilia, drewno sandałowe, ambra, kawa.
Znana marka Rochas zaprezentowała w 1999 roku męski zapach - Rochas Man. Świeżość bergamotki i balsamiczna woń lawendy otwierają aromat i prowadzą do pulsującego intensywną wonią kwiatów serca. W kompozycji wyróżnia się szczególnie słodki akord wanilii oraz charakterystyczna woń świeżo parzonej kawy. Drzewno-ambrowa baza idealnie zamyka zapach.
EAN/UPC: 3386460076388
Kod producenta: 81135261; RC005A01
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Rochas Man
Rochas Men to zapach należący do grupy zapachów słodkich. Jest niezwykle apetyczny, niemalże zjadalny. Czuć kremowość kawy capuccino i nuty mleczne. Kwiat lawendy delikatnie wplata się w całość. Zapach jest delikatny i gładki w odbiorze. Dla niektórych może iść w stronę unisex, ponieważ tego typu mieszanka będzie pachnieć ładnie również na kobiecie. Zdecydowanie trzeba przetestować przed zakupem właśnie ze względu na jego słodkość i delikatność. Jest dość prostolinijny i nie zmienia się szczególnie. Może się podobać. Myślę, że niejedna kobieta westchnie czując go na mężczyźnie, choć mam wrażenie, że odwrotnie także. Polecam sprawdzić! Zapach bardzo udany w swojej formie i prostocie.
Przyjemny, delikatnie słodki, otulający zapach na jesień i zimę. Nie ma wiele wspólnego z tymi wszystkimi przesłodzonymi ulepami, które po czasie potrafią doprowadzić do mdłości lub bólu głowy nosiciela. Tutaj słodycz jest przełamana lawendą oraz nutą kawy, która tworzy bardzo ciekawy efekt. Trwałość dobra, projekcja umiarkowana. Polecam.
Woda przyzwoita, ale mnie nie powala. Po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji i opinii spodziewałem się czegoś innego. Miałem już kupić w ciemno, ale na szczęście skończyło się tylko na próbce. Nie wyczuwam jakiegoś uderzającego podobieństwa do Amen'a, poza tym, że to ta sama stylistyka i przeznaczenie wody. Początkowo aromat bardziej przypomina mi YSL Body Kouros, po czym woń ewoluuje w apetyczne, waniliowo-kawowe klimaty. Zapach wyraźnie słodki, ciężki, cukierkowy, delikatnie orientalny i nieco spożywczy. Wyczuwalna lawenda, bergamotka, kwiaty, piżmo, ambra, kawa, wanilia, cedr i sandałowiec. Nie jest to na pewno nietaktowny zlepek. Obiektywnie trzeba przyznać, że to solidna kompozycja. Zapach jest przemyślany, klasowy i nietandetny. Woda ceniona i lubiana przez pasjonatów na forach i blogach. Pomimo wyraźnej słodyczy, woń jest męska i może pociągać kobiety. W moim odczuciu zapach jest bardziej elegancki niż codzienny, więc najlepszy jest na specjalne okazje, choć pasuje też do pracy biurowej. Woda do użytku tylko i wyłącznie zimą lub późną jesienią. Na mnie dość dobra trwałość i niezła projekcja, więc zapach może zostawiać ogon. Osobiście nie zdecyduję się na zakup, ale polecam, bo to solidna i dopracowana woda w świetnej cenie.
Kupiłam na gwiazdkę mojemu facetowi, on bardzo się ucieszył a przecież o to chodziło, dla mnie za słodki.
Wiele hałasu o nic. Ja osobiście nie widzę w nich nic szczególnego. Może nie jest to dosłowna kopia A-Mena, ale widzę podobieństwa.
Ogólnie lubię zapachy słodkie. Bardzo odpowiada mi Pi, ale ten już nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Trwałość średnia. Czytałem, że przed reformulacją był bardziej trwały i lepiej projektował. Teraz parametry na średnim poziomie, daleko za A*Menem.
Przyjemny, ale przereklamowany. Ktoś pisał, że trwałość jak A*men Muglera. Nawet połowy trwałości Muglera to pachnidło nie ma.
Kiedyś odstawiłem ten zapach, jakoś nie mogłem się przekonać. Widocznie musiałem dojrzeć, dorosnąć do niego. Cudo! Polecam tę gorzką, czekoladową woń.
Po spryskaniu nadgarstka ma się ochotę przytulić do własnej ręki...
Właśnie na nowo zaczynam go używac po letniej przerwie. :) Zapach słodki, ale na pewno nie jest to słodkośś irytująca jak np. w Le Male. No i oczywiście nie jest tak popularny jak ww. Pachnie pięknie, lekko kawowo, malinowo, waniliowo. Nie przepadałem nigdy za słodkimi perfumami, ale z tymi na pewno nie rozstanę się szybko. Polecam i z drugiej strony nie. ;)
Używam już drugą zimę tego zapachu, ciągle ten sam flakon, bo temperatura musi spaść raczej poniżej 10 stopni, żeby można było je "założyć". Faktycznie są nietuzinkowe i trudno je porównać do innych. Mój nos chyba już się na nie uodpornił, bo praktycznie ich na sobie nie zauważam. Natomiast za mocno zaaplikowane mogą być uciążliwe dla otoczenia. W sumie spotkałem się już z kręceniem, jak i z ciekawskim wodzeniem nosem za "moim ogonem". Myślę, że może zwracać uwagę dziewczyn, choć na zaczepianie na ulicy czy śledzenie w sklepie bym nie liczył. Zapach dobrze spisze się na wieczornym wyjściu, natomiast zimą pasuje też na dzień. Po rozpyleniu przez pierwszą minutę jest praktycznie niewyczuwalny, po czym uderza słodką lawendą przełamaną czymś świeżym (pewnie ta bergamotka). Z czasem przychodzą kwiaty, aż w końcu wszystko uspokaja aromat kawy. Myślę, że bardziej wrażliwy nos wyczuje tu dużo więcej.
Ekskluzywny słodki zapach, który został dobrany składnikami tak, aby przez kilka godzin pachnieć słodko, niepowtarzalnie. Zapach z wyższej półki. Zapach nie dla wszystkich, przed zakupem najlepiej sprawdzić, chociaż bardzo trudno to zrobić ze względu na to, iż w perfumeriach stacjonarnych go nie ma. Polecam tym, którzy lubią pachnieć nietuzinkowo.
Któryś już raz kupiłem ten zapach. WARTO. Zwłaszcza na chłodne dni. Piękno samo w sobie.
Nie jestem ekspertem, ale opisuję to, co czuję. Od kilku dni go używam - lawenda, capuccino, czekolada, jaśmin, wanilia (fragrantica, basenotes, wizaż, belor). Przyjemniak. Trwałość dobra. Projekcja mogłaby być mocniejsza - chciałbym się nim dzielić z innymi. Na randkę, do biura, wszędzie. Jestem na tak.
Zapach jest boski i już.
Facet wyżej mówi prawdę. Przyciąga babeczki:) Jeden z najlepszych zapachów w historii perfumiarstwa.
Trwały, ale nie do codziennego użytku! Jedno jest pewne - zapach skusi każdą Kobietę, gdyż poczuje na Tobie czekoladę (trochę syntetyczną) którą trzeba schrupać!
Zapach jest fantastyczny, do teraz jestem w szoku. Na mojej skórze trzyma się kilkanaście godzin, fabryka czekolady dosłownie.
Rewelacyjny zapach.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.