Issey Miyake L'Eau D'Issey

Dezodorant spray 100ml
Cena Dolce.pl 110 zł   1,10 zł/ml
Dostępny. Wysyłka - w poniedziałek *
szt.
0
0
0
0

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Issey Miyake L'Eau D'Issey

Fajny zapaszek. Siostra używa od bardzo dawna. Myślę, że dobry na każdą okazję.

 

Mocno kwiatowy, skondensowany, długo i intensywnie wyczuwalny;z pewnością ciągnie się za właścicielką a to już u mnie dyskwalifikuje w kategorii zapach dzienny. W pracy wole pachnieć bardziej dyskretnie. Aczkolwiek zapach niezły na wieczór, na pewno charakterystyczny i podoba się panom(przeprowadzałam ostatnio małą ankietę:p)

 

A tak mogłoby być pięknie :/ dlaczego wepchali tam jakiś kwiat, który potwornie drażni, to jest chyba goździk. Zapach jest ładny i na początku miałam nadzieję, że ten goździk z biegiem godzin zniknie a niestety przeważa.
Niestety za ostry i zaczyna z czasem drażnić.

 

No fakt jesteśmy bardzo różne. Mnie ten zapach się wybitnie nie podoba. Wchodząc do biura, w którym siedzi koleżanka ubrana w ten zapach, mam poczucie, że weszłam do zimnego lochu, w którym nie mogę wytrzymać. Dla mnie zapach odrzucający. Próbowałam testować na sobie... Brrryyyy nie znam gorszego zapachy, a raczej mój nos nie zna. Niemniej pozdrawiam jego liczne wielbicielki. Zapach widać należy do tych, które się kocha lub nienawidzi.

 

Zapach intensywny, wyczuwam konwalię, na pewno nie pachnie woda ogórkową. Zobaczę czy tym nowym zapachem stworzymy zgrany duet!

 

Świeży, cudowny zapach na każdą porę:) niestety na mnie nietrwały:(

 

Są niesamowite. Kocham ten zapach. Często mężczyźni w metrze zaczepiają mnie i pytają, co to za zapach. Kiedy mam je na sobie czuje się naprawdę kobieco i sexy.

 

Używam od kilku lat i będę go używać przez następnych kilka. Piękny, typowo kobiecy i niepowtarzalny... Jak żaden inny podkreśla kobietę, która go nosi...

 

Jestem zaskoczona liczbą entuzjastów. Znam ten zapach z pracy i kojarzył mi się od początku z zapachem (wybaczcie porównanie) złuszczającej się skóry lub starej zatęchłej odzieży - sądziłam, że to naturalny zapach tej osoby i doznałam szoku dowiedziawszy się, że to zapach perfum (!!!) Pozostaje mieć nadzieję, że nie u wszystkich pojawia się opisany wyżej mało apetyczny efekt w kontakcie ze skórą ;-)