CHANEL Egoiste

Egoiste
Perfumy męskie CHANEL | |
Kategoria | Męskie dezodoranty w sztyfcie |
Marka | CHANEL |
Linia | Egoiste |
Premiera | 1990 |
Pojemność | 75 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: mahoń, mandarynka, drewno różane, kolendra.
Nuty serca: goździk, cynamon, róża.
Baza: drewno sandałowe, wanilia, ambra, tytoń, skóra.
CHANEL Egoiste Stick Déodorant - męski dezodorant w sztyfcie o zapachu CHANEL Egoiste. Ma bardzo konserwatywny męski zapach, złożony z przypraw, wanilii i nut drzewnych. Został stworzony specjalnie dla niezależnego i pewnego siebie mężczyzny, który z łatwością realizuje zamierzone przez siebie cele. Zapach ten urzeka swoją odświeżającą i energetyzującą wonią.
EAN/UPC: 3145891147001
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Opinie o CHANEL Egoiste
(możesz wygrać bon 100 zł!)
Twoja opinia
Opinie o innych produktach linii Egoiste

Ulubione perfumy taty które są dość specyficzne, nie każdemu zapach przypadnie do gustu, warto najpierw sprawdzić, a nie kupować w ciemno mimo, że to Channel.

Właśnie zmiana składników oraz osłabienie/gorsza jakość składników sprawiają, że odpuściłem sobie zakup:/

Egoiste przeszedł szereg reformulacji.
W latach 90', mniej więcej do połowy 1997, może jeszcze w 1998 napis eau de toilette widniał nad Chanel. To jest prawdziwy Egoiste, mam flakon z tego okresu. Czuć mocne nawiązanie do lat 80' ale moim zdaniem zapach jest współczesny. Mocny, można łatwo przesadzić z aplikacją. Tytoń, mnóstwo drewna sandałowego, róża, skóra, cynamon i odrobina wanilii. Klasa. Dla dojrzałego mężczyzny w garniturze lubiącego dobry tytoń (np. Z fajki), sączącego wysokiej klasy koniak lub kilkudziesięcioletnią whisky nad kominkiem. Trwałość 12 h, ja muszę uważać z aplikacją, bo czasem przydusza.
Z każdym rokiem Egoiste łagodniał - ilość tytoniu i skóry zmniejszała się na rzecz wanilii i cynamonu. Po redisignie flakonów próba powrotu do starej formuły, moim zdaniem średnio udana.
I tak muszę kupić nową butelkę. Mam staruszka z początku lat 90' z większością zawartości flakonu, ale szkoda mi używać.

Kiedyś Egoiste był najpiękniejszym męskim zapachem, afrodyzjakiem. Dziś, to co sprzedaje się pod tą nazwa, to jakąś kpina, woda z rozpuszczoną lukrecją. Nie wiem, czy to jakieś europejskie dyrektywy zakazały dawnego składu, czy oszczędność producenta jest tu winna, ale dzisiejszy Egoiste to już nie ta sama woda co w latach 90tych. Zmieniając recepturę powinni zmienić i nazwę, żeby ludzi nie wprowadzać w błąd, że to ta sama woda. Nie rozumiem też zmiany flakonów (na gorsze), EdT ma tandetną plastikowa, gładką nakrętkę i inny kształt, a AS jest w szronionym szkle - to moim zdaniem zmiany na gorsze. Co się stało z klasa dawnego Chanel??

Brawo, Chanel! W obecnej postaci zapach jest wart 37 zł i 40 gr. Dokładnie tyle!
Wielka szkoda, że zapach nie przypomina tego który używał kiedyś mój wujek, chciałem zakupić lecz po aplikacji na nadgarstek zrezygnowałem. :(

Zapach przed reformulacją - cudo, samczy, prawdziwy Egoista, po reformulacji - kompletne dno. Jak można było zniszczyć takie arcydzieło... Podziękuję za to, co teraz się pod tą nazwa sprzedaje.

Coś mnie tknęło przed zakupem. Mimo, że zapach znam od lat, zaaplikowałem go na papierek. Myślałem, że pomyliłem flakoniki. Ekspedientka poinformowała mnie, że Egoiste jest po reformulacji. Podziękowałem i wyszedłem. Bez flakonika. Kolejny wybitny zapach zniszczony.
Perfumy, które uwielbiam. Obok Fahrenheita i Hermesa moje top 3. Zapach raczej dla dojrzałych facetów w eleganckim ubraniu i w odpowiednim towarzystwie. Kiedyś bardziej trwały obecnie jest gorzej, ale 8 godzin spokojnie wyczuwalny.
Ze względu na męża nie dam jedynej gwiazdki, ale mnie osobiście nic się mi w nim nie podoba. Coś w nim jest, że panie tak źle na niego reagują.
Świetny zapach dla prawdziwych mężczyzn, płci pięknej raczej nie przypadł do gustu przynajmniej na mnie, większość pań była obojętna, bądź na nie.
Generalnie zapach jest z kategorii kocham bądź nienawidzę, co według mnie świadczy o jego klasie. Uważam Egoiste obok Fahrenheita za majstersztyk sztuki perfumeryjnej i używam obu na zmianę. Sam zapach nie będzie podobał się paniom i jest raczej nie kompletowany. Koniecznie trzeba przetestować przed zakupem, najlepiej globalnie na sobie. Trwałość średnia kiedyś było dużo lepiej, ale zauważyłem, że wszystkich nowych wypustów i poreformulacyjnych wód dotyka ta choroba. Takie czasy.
Uwielbiam. Otoczenie nie koniecznie, ale tak naprawdę to mi... Zapach konkretnego i zdecydowanego faceta, który wie czego chce od życia.
Zgadzam się z opinią poniżej, zapach dla Egoisty. Jestem w nim zakochanych, aczkolwiek kobiety reagują kręceniem nosa, przyznam się, że nie spotkałem pani bądź panny, której zapach by się podobał co skutecznie powstrzymuje mnie przed użyciem go przy wypadach na miasto bądź imprezy. Trwałość jak i projekcja na bardzo wysokim poziomie jak to u Channel.

Jak nazwa dobrze wskazuje - zapach dla prawdziwego egoisty - mężczyznom się podoba, kobietom niestety już nie. Zapach moim zdaniem wspaniały, używam go egoistycznie dla samego siebie, względów u płci przeciwnej nie zapewnia, powiedziałbym, że wręcz na odwrót, moja żona mówi: znów tym śmierdziuchem się popsikałeś? Nie jest w tym odosobniona - gdy pytałem koleżankek, co sądzą o tym zapachu, to też były na nie. :)

Nawiązując do opinii Miśka, zapach ten przeszedł moim zdaniem jakąś reformulację, ponieważ obecnie pachnie już trochę inaczej, jakby łagodniej i nieco bardziej słodko, syntetycznie, brak mu dawnego pazura. Nie zgadzam się więc ze stwierdzeniem: "W dobrym stylu sprzed lat". Mimo to, jakiś czas temu nabyłem go ponownie, jest jakby miłym wspomnieniem i nawiązaniem do legendarnego zapachu, ostatnią rzeczą, jaka po nim została, niestety już nie tym samym "Egoiste" sprzed lat (coś jak dawny M7 i obecny M7 Oud Absolu, niby podobnie, a jednak nie tak samo).

Zapach raczej ciężki, wieczorowy, dla dojrzałego i eleganckiego mężczyzny. Kojarzy mi się z gentlemanem samotnie siedzącym w skórzanym fotelu, palącym cygaro i popijającym koniak. Nie jest to zapach, który podoba się każdemu. Trzeba się do niego przekonać, u mnie to trwało kilka lat. Odradzam zakup "w ciemno". Kobietom raczej się nie podoba, a wręcz powiedziałbym, że je odrzuca. Zapach dla konesera, nie "randkowe pachnidło". Zauważyłem, że kiedyś pachniał ostrzej, bardziej wyraziście, teraz niestety nieco bardziej syntetycznie. To chyba efekt produkcji na dużą skalę (flakon zakupiłem w stacjonarnej perfumerii).

Po przeczytaniu opini w stylu: zapach dla prawdziwego mężczyzny, dla konesera itp., poszedłem z żona do perfumerii go ocenić. Mi tak sobie podszedł, a żona skomentowała krótko: "fuj, śmierdziuch". Przed zakupem lepiej sprawdzić.

Ja mam pytanie: czy on tak samo pachnie jak kiedyś?

Używam dwóch wód toaletowych, w zależności od pór roku. Na wiosnę i lato - CHANEL Egoiste Platinum, na jesień i zimę - CHANEL Egoiste. Ten akurat to kwintesencja zapachu wody toaletowej dla mężczyzn. Świetny na co dzień do biura, na kolację we dwoje, na każdą okazję dosłownie. To zapach, który krąży po pomieszczeniu, ale nie jest nachalny. Stwarza przyjemny korytarz zapachowy, który zostawiamy za sobą. To zapach, który jest sojusznikiem w męskich sprawach. Dobry dla świadomych siebie mężczyzn, takich, którzy nie muszą niczego udowadniać.
Ten konserwatywny zapach vintage to klasa sama w sobie. Zdecydowanie dla dojrzałych, eleganckich i pewnych siebie mężczyzn. Nie dla zniewieściałych panów czy modnisiów. Nastolatek też go nie zrozumie i stwierdzi, że dla dziadka. Aromat słodkawy, wyrafinowany i niepowtarzalny. Wyczuwalny cynamon, goździk, mandarynka, kolendra, róża, wanilia, drewno, ambra i tytoń. Piernik najwyższych lotów. Początkowo odrobina świeżości, później robi się bardziej słodko. Zapach jest ubóstwiany albo znienawidzony przez otoczenie. Docenią go ludzie z klasą, zaś przeciętną większość zapach może drażnić. Ktoś kto go używa to typowy, niezależny indywidualista, który ma gdzieś opinię innych o sobie i samym zapachu. Faktycznie bezkompromisowy egoista pełną gębą i do tego nie brak mu tupetu. Jak dla mnie, Egoiste to coś pięknego i rozkosz dla zmysłów. Mógłbym tą woń czuć non stop. Tak jak CK Obsession, Egoiste to jeden z tych zapachów dla starszych, którego używałbym mimo młodego wieku. Jeszcze nie mam wody w kolekcji, ale zamierzam ją kupić. Testowałem perfumy dotychczas u znajomego. Wstępując też czasem do jakiejś perfumerii, zawsze wynoszę sobie zapach na papierku, mimo iż go znam. Osobiście bardziej lubię tą klasyczną wersję niż Platinum. Jeśli chodzi o parametry wody, projekcję i trwałość, to oczywiście wysoki poziom, jak przystało na firmę. Propozycja głównie dla dojrzałych i starszych. W przypadku młodszych, to tylko dla pasjonatów. Zapach dobry na każdą okazję. Pasuje do użytku codziennego i świetnie sprawdzi się wieczorem, czy na formalnych spotkaniach. Woda wyłącznie na jesień, zimę i chłodną wiosnę. Zdecydowanie polecam Egoiste dla ceniących klasę.
Cudowny, elegancki i kuszący zapach. W dobrym stylu sprzed lat. Nie dla młodzika.

Tylko dla koneserów.

Jakoś nie podzielam zachwytu nad tym zapachem. Jeśli chodzi o projekcję i trwałość, to są na wysokim poziomie. Natomiast sam zapach... Początek kojarzy mi się z przepoconymi po treningu majtkami, następnie zapach ewoluuje w coś bardzo podobnego do spreju na komary, natomiast finisz jest zaskakująco przyjemny, "ciepły" jednak d...y nie urywa. :) Nie jestem już nastolatkiem, ale następne spotkanie z Egoiste zaplanuję chyba na rok 2024. :)

Niesamowity! Zmysłowy, wyraźny, mocny zapach dla prawdziwego indywidualisty. Nie dla mas, lecz dla jednostek. DENERWUJĄCY! Nie chce się przestać go wąchać! Przykuwający uwagę. Nieważne gdzie się udasz - zostaniesz zauważony!

Nigdy nie zapomnę, gdy pierwszy raz go poczułem - powalił mnie na kolana. Niesamowity zapach i absolutnie niepowtarzalny. Zdecydowanie mój nr 1.

Piekny i niepowtarzalny.

Panowie, kupujcie ten zapach!!! Zapach dla ludzi z charakterem.

Tylko woda brzozowa...

Zapach tchnący luksusem, jedyny i niepowtarzalny. Numer jeden.

Zapach Rewelacja! Właściwie mój ulubiony. Kiedyś czytałem wywiad z osobą, która projektuje zapachy dla Chanel. Został zapytany o jego ulubiony zapach - odpowiedział, że generalnie nie używa perfum (chyba ze względu właśnie na projektowanie) ale od czasu do czasu spryskuje powietrze w domu właśnie Egoistem.

Na jesień i zimę.

Na jakie pory roku najlepszy? :D

Terre d'Hermes jest w ZUPEŁNIE innym stylu niż Egoist!
W podobnym nieco klimacie dla mnie jest YSL Opium, zwłaszcza w wersji EDP.

Jakim cudem komuś te perfumy przypominają Kenzo Pour Homme?! To świadczy o tym, że ta osoba nie zna ani jednego, ani drugiego zapachu.
Egoiste jest niewątpliwie złożony. Nie sposób go ocenić po pierwszym użyciu, gdy ktoś tak robi, nigdy go nie odkryje. Jest tu i wanilia, i tytoń, i mnóstwo drewna. Moim zdaniem bardzo wyróżnia się róża. Całość jest niezwykła... Ja osobiście miałem kilka podejść do Egoiste, za pierwszym razem wydawał mi się zbyt dojrzały dla mnie. Teraz kocham ten zapach. Kiedyś na pewno znajdzie się na mojej półce.

Żaden z zapachów wyżej opisanych nie może równać się z Egoist - to majstersztyk perfumerii
w szranki mogą stanąć tylko dwa zapachy
Penhaligons Blenheim i M7

Podobny styl ma HERMES terre d'Hermes, polecam, zapach trwały. I najważniejsza rzecz w doborze perfum - to jest miejsce zakupu. Ludzie skarżą się, że perfum jest nietrwały lub śmierdzi, ale jak kupują niby okazję na Allegro lub pod marketem np. Chanel Egoiste za 150 - 200 złotych to są tego skutki, niech kupi w normalnej cenie 300-400, to dopiero zauważy różnice. Pamiętajcie nie ma OKAZJI JAKOŚĆ KOSZTUJE - ALE SIĘ OPŁACA - TRWAŁOŚĆ.
Przyp. Dolce.pl: Zgadzamy się, że cuda przy zakupie są nader rzadkie. Niestety okazje to często produkty wątpliwego pochodzenia i składu.

Jakie są zapachy jeszcze w stylu Egoiste? :)

Bardziej na lato czy zimę? :)

Bez żartów Panowie. CK Shock to zapach dla nastolatków. Syntetyczny śmierdziuszek i tyle ;)

Egoiste jest ładnym zapachem, ale nie nazwał bym tego Bentleyem chyba kolega się trochę zagalopował??? Natomiast jeśli chodzi o zapachy CK SHOCK to jest doskonały zapach za takie pieniądze podobnie jak legendarny już klasyk OBSESSION!!! Są jeszcze takie rodzynki jak genialny zapach JOOP - NIGHTFLIGHT, który nie oszukujmy się biję na łeb Egoiste ceną także.

"Chanel robi zapach z syntetycznych składników który pachnie naturalnie" kolego miej litość nad czytającymi! Moim zdaniem Egoiste z przed 15 lat to było naprawdę coś dobrego, bo wtedy to była natura w 100% nie ma się co oszukiwać. Teraz to perfidnie chemiczne pachnidło tak jak Antaneus po reformulacji.

Egoiste to wspaniały zapach. Różany, cynamonowy z drzewem sandałowym. Dla mężczyzny pełnego klasy i elegancji.
Z niedowierzaniem czytam o CK HIM SHOCK(?!). To jak porównywanie Fiata 126p (CK) do Bentleya (Egoiste). Potraktuję to jako żart. Raczej nieudany, ale próbujcie dalej ;)

Rozumiemy przez to, że CK robi syntetycznego potworka z syntetycznych składników, który pachnie jak tani dezodorant.
Chanel robi zapach z syntetycznych składników, który pachnie naturalnie.
Przecież to takie proste. Czyżbyś tego nie rozumiał?

Powtarzacie jak mantrę syntetyczny zapach! Kolego jak jesteś taki mądry to wytłumacz co przez to rozumiesz? Bo musisz wiedzieć, że z końcem lat 90-tych praktycznie pożegnano się z naturalnymi wyciągami w perfumach dzisiaj 50% to składniki syntetyczne!!! (OCHRONA NATURY I CIĘCIE KOSZTÓW) takie są fakty czyżbyś o tym nie czytał???

Pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią, że CK HIM SHOCK jest o wiele lepszy od Egoiste. Szczerze mówiąc, to w ogóle nie porównywałbym tego syntetycznego potworka (CK HIM SHOCK) do wspaniałego i pełnego klasy Egoiste.

Wstydem jest to, że zapach Chanel Egoiste jest w takiej cenie a o wiele lepszy CK HIM SHOCK można mieć za połowę ceny. Poniuchaj kolego jeszcze Joop! Nightflight wtedy zrozumiesz, że kupując zapach Chanel Egoiste płacisz tylko i wyłącznie za markę.

Montale pachnie jak Terre Hermesa. Czyli sto razy gorzej niż Egoiste. Habit Rouge świetny, ale Egoiste lepszy.
CK SHOCK nawet nie skomentuje. To syntetyczny zapach dla mas. Wstyd w ogóle porównywać go do Egoiste :)

Tak to fakt, że miło pachnie, ale tylko do czasu gdy powącha się CK SHOCK HIM okazuję się, że za wiele mniejszą kasę można tarzać się w luksusie warto też sprawdzić Montale-red vetiver a także klasyczny habit rouge od Guerlain.

Słownik ortograficzny najwidoczniej też Ci śmierdzi, bo rzadko do niego zaglądasz. "Tę markę" i "te perfumy". Pomyśl czasem, to nie boli.
Egoiste to świetny i męski zapach. Dla prawdziwych mężczyzn, nie dla osiedlowców w kapturkach.

Przepraszam Was. Naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje. Czasem coś odbiera mi rozum i piszę sam do siebie. Egoiste to jeden z najlepszych zapachów jakie wąchałem. Dla prawdziwych mężczyzn, nie dla nastolatków. Dorosły mężczyzna wie co dobre, w mojej szafie nie ma miejsca na ozonowe odświeżacze. Lubię tylko dobre, tytoniowo-skórzane perfumy. Cynamon i róża w tym zapachu przyprawiają kobiety o dreszcze...

Lubie tą markę, ale ta perfuma jak dla mnie śmierdzi.

Nie znacie się. Egoiste to prawdziwy, rasowy męski zapach. Nie dla chłopców! Platinum też jest świetny. Klasyki!

Zdaje się, że zaroiło się od anarkistów, jakaś plaga:)a tak poważnie, to chyba za mało wypiłeś :)bo to akurat był mój komentarz.
I dotyczył Chanel Egoiste
Pozdrawiam Anarkist:)

Co ja wypisuje. Przepraszam Was. Trochę wypiłem i pomyliłem Egoiste z Lacoste. Wybaczcie. Dopiero teraz zauważyłem co napisałem.

Jak na egoistę za mało w nim "lekkości "
To taki już nie co skapcaniały egoista:)

Lol, ten zapach ma tyle wspólnego ze świeżością co Fiat 126P z Airbusem 318... Po co wypisywać takie bzdury? No, ale takie mamy społeczeństwo - nie czyta ze zrozumieniem, nie zna, ale komentuje...
Zapach jest piękny, drzewno-różany. Klasyka. Antaeus i Egoiste - dwa najlepsze zapachy Chanel. Platinum na miejscu 3 :) Wspaniałe zapachy. Po 1993 roku to już kwestia dyskusji. Mi się nie podobają. A zwłaszcza ostatni. Ale Antaeus i obaj Egoiści to klasyka perfum. Zapachy inne niż wszystkie, nie ginące w gąszczu podobnych sobie.

Do Egoista: pierwsze słyszę, żeby Chanel Egoiste chciało wejść na rynek świeżych zapachów, jest to dosyć ciężki zapach na jesień/zimę i ewentualnie wieczory, dlatego nie zgadzam się z tą opinią
Zapach jest doskonały, trwały i jeszcze nikt w moim otoczeniu nie powiedział, że mu ten zapach przeszkadza, a wręcz przeciwnie..

Nieudana próba wejścia Chanel na rynek świeżych zapachów. Dopiero edycja Platnium była sukcesem.
Uważany za zapach dobry i klasyczny przez miłośników starych, słusznie już zapomnianych zapachów.
Nie polecam. Chyba, że chcecie truć swoich towarzyszy.

Myślę, że jeśli dożyję wieku powyżej 30 lat, to sobie kupię Antaeusa, zapach tak wybitnie mi się podoba, że nie wiem, aczkolwiek dziś, mam 23 lata, wyszedłbym na dziwaka. Egoiste jest również znakomity i faktycznie bardziej cywilizowany.

A gdyby zadać pytanie: co bardziej widzi Wam się nosić: Egoiste czy Antaeusa? Wiem, że to trudna sprawa, pewnie wielu powie, że Egoista, bo jest bardziej "cywilizowany". Jednak ciekawi mnie jak uważają inni i jakie argumenty podają, więc jeśli ktoś chciałby się podzielić spostrzeżeniami, zapraszam!

Mam pytanie do specjalistów ;) czy używał ktoś z Was może inne kosmetyki z danych linii zapachowych? Chodzi mi antyperspiranty i np żele do mycia, czy też po goleniu?

Mocny, ciepły, słodki, taki jakby rodzynkowy zapach.
Pozycje ciekawa, ale dla 40 latków
niestety czasy się zmieniły, to już nie 90 a 2010, 20 lat robi swoje i młodym on nie będzie pasował.

Ciekawe jakby się sprzedawał gdyby nie nazywał się Eegoiste?? Podejrzewam, że dużo słabiej.
Dobry chwyt marketingowy ze strony Chanel.

Dlaczego dopiero teraz odkryłem ten zapach?! Jest po prostu niesamowity! Skomponowany 20 lat temu, a nic się nie zestarzał! Nigdy nie miałem bardziej trwałego zapachu! Po 8h w pracy czuć go dosyć intensywnie! Jest dosyć drogi, jak to z Chanelami bywa, ale naprawdę warto go mieć. Nie zawiedziecie się!!!

Ten zapach budzi sprzeczne emocje. W butelce wygląda niepozornie lecz na skórze daje magnetyzm i powiew luksusu, jakiego próżno szukać w większości zapachów na rynku. EGOISTE jest zapachem wyjątkowym daje facetowi niebezpieczną broń w każdej sytuacji. CHANEL dał nam zapach cudo... I nie chcę nic innego!

Używam go od około 3 miesięcy wieczorami i na chłodniejsze dni :) uważam, że jest doskonały i niekoniecznie dla starszego faceta - ja takim nie jestem, a zapach robi furorę wśród moich koleżanek :)) początkowo mocno czuć cynamon, może nawet trochę zbyt intensywnie, późniejsze nuty jak już ktoś wcześniej napisał są idealne, spotkałem się z opinią, że zapach ten ma w sobie nutę drzewno-wiśniową co jest bardzo przyjemne :)

Egoiste jest świetny, dojrzały, bardzo męski :) Platinum to odgrzewane kotlety.

Musze przyznać po tygodniu używania że jest nawet fajny, może na początku czuć go nieszczególnie, ale później zmienia się we wspaniałą woń.

Zakupiłem Egoiste i jestem zawiedziony, zapach tylko dla dojrzałych mężczyzn Na początku wręcz śmierdzi lekarstwami, Platinum Egoiste to przy nim cudo już nigdy go nie kupię.

Trochę mnie zasmuciła opinia pani Magdy. Fajnie, gdy zapach się podoba kobietom i co? Mam teraz kupić Aqua di Gio? Jedną opinią mógłbym się nie kierować, ale pytałem o opinie siostrę i kuzynkę, obie powiedziały, że jest za ostry. Może zdecyduje się na Kenzo Power, który każdej dziewczynie się podoba : /

Ktoś pytał jak reagują panie na ten zapach...
Mąż stał się jego posiadaczem przez pomyłkę, zamówił Platinum Egoiste a dostał Egoiste. Niestety mnie i nie tylko mnie (pytałam koleżanek) ten zapach odrzuca, przypomina "ziołowe lekarstwo".

Mnie się ten zapach podoba niesłychanie, nie za sprawą reklamy, a za sprawą nuty zapachowej, której nie spotkam w innych perfumach. Faktycznie reklama była genialna, tak jak Fahrenheita, ale może ona tylko potwierdzić wielkość tego zapachu (Zimowego).
Argument, ze wszyscy go noszą jest chybiony. Najczęściej mężczyźni kupują perfumy takie jak: Armani Aqua di Gio, Hugo Boss czy Dolce Gabbana, jak już coś od Chanel, to oczywiście najczęściej Platinum Egoiste. Pomijam już Fahrenheita, który jest numerem 1 wśród panów po 40-tce, co nie zmienia faktu, że też go bardzo cenie.

Zapach podoba się panom, moim zdaniem za sprawą reklamy - chcą się poczuć męscy, niezależni, dominujący... I każdy z nich chce być lepszy niż inny - problem w tym, że masa panów go używa, tak więc zamiast się wyróżnić i podkreślić swoją męskość, wykazują słabość i podatność na reklamę ;)

Mi się podoba ;d elegancki :]

Jeżeli boisz się, że ktoś Ci zwróci uwagę na temat tego zapachu, to wątpliwa przyjemność z używania perfum.

Witam,
Ja już się wypowiadałem na forum, że ten zapach działa na mnie jak miód. Jest cudny. Mam jednak prośbę o wypowiedzenie się na temat czy osoby przed 30-tka stosują ten zapach. Aktualnie mam 26 lat. Zapach cudo, ale czy ludzie nie będą się na mnie dziwnie patrzeć. Bo jest to zapach bardzo mocny.

Egoiste tak naprawdę powstał w latach 80, ale nazywał się Bois Noir - czarne drzewo, czy tam drewno. Wg mnie ta nazwa jest adekwatniejsza, bo tak mi się kojarzy, z czarnym drewnem, ale nie sądzę, by Bois Noir sprzedawał się tak dobrze jak Egoiste.

W pełni się zgadzam. Dodam jednak, że ja stawiam znak równości miedzy nimi wszystkimi. Chanel pour Monsieur oraz Platinum Egoiste również są genialne. Wyjątek-Chanel Edition Blanche, który nie zachwyca aż tak.

Najlepszy z Chanel, zaraz po nim Antaeus, a po Antaeusie Allure. Na początku bardzo intensywny, z taką charakterystyczną dla Chanel nutą, trochę kwaśny, cały czas czuć różę. Następnie pojawia się charakterystyczna róża i wanilia, która jest wszechobecna. Środek jest bardzo przyjemny, ale ten pazur trochę jest już spiłowany. Baza może drażnić. Odzyskuje tego pazura, ale intensywność już nie ta. Jeżeli raz poczujesz ten zapach, będziesz w stanie go zidentyfikować za parę lat. Ciężko jest mi go sklasyfikować, wg mnie nie jest orientalny. Butelka prosta i zwięzła, bez żadnej kokieterii, a reklama Egoiste powala na kolana, doskonale ukazuje nastrój jaki przynoszą nam te perfumy. Niestety jest jedna wielka skaza... Egoista, którego posiadam jest z Sephory (nie sądzę więc, że podróba. Poza tym nie sądzę, by ktoś podrabiał tak niszowy zapach) stracił trochę na trwałości i krócej utrzymuje się ta nuta głowy, którą to tak uwielbiam, ale ta środkowa róża z wanilią jest o wiele dłuższa. Po tej zmianie Egoiste trochę złagodniał wg mnie na niekorzyść. Zauważyłem też pewną zmianę w wyglądzie flakonu. Mianowicie srebrny przycisk na atomizerze jest odrobinę mniejszy od starszej wersji i to wszystko. Nie u mnie jednego taka rewolucja nastąpiła, bo czytałem o takim przypadku na basenotes. Sumując: dla mnie zawsze to będzie zapach nr 1, albo chociaż należący do wąskiego grona ulubionych. Pozostaje szukać wersji starej.
Zapach: 10/10
Trwałość: 10/10
Flakon: 10/10
Czegóż to więcej wymagać? To przecież legenda.

Wiele w życiu zapachów się czuło czy używało, ale EGOISTE jest tym czego szukałem... Klasa z "pazurem" jest idealny! Pozdrawiam.

Wg mnie porównywanie Opium do Egoiste, to tak jak porównywać Chanel No.5 do Opium (damskiego oczywiście). Opium stawia nam przed oczami tropiki, rzeczy orientalne. Egoiste bynajmniej. Dwie odrębne historie.

Niezły, dla ludzi niebanalnych. Czy nie podchodzi Wam pod Opium bądź odwrotnie?

Zapach jest piękny. Używam na co dzień i nie chce nic innego.

Bardzo ciekawy zapach, lecz nie na każdą okazję i nie dla każdego. Uwielbiam sięgać po niego dla przyjemności, choć na wyjście używam czegoś innego.

Zapach mocno drażniący po pierwszych 20 minutach, potem-zapach genialny. Rewelacja.

Lubie tego typu zapachy, jednak jest on bardzo ciężki. Dlatego faktycznie moim zdaniem nie pasuje do ludzi młodych, młodym proponuję Allure, też piękny, a bardziej dostosowany do dzisiejszych realiów.

Widocznie ty masz takie zastosowanie. Ja dosłownie zacytuję:..."mają to gdzieś i się dla samego siebie psikają"... - jeśli nie znasz takich osób, to już znasz jedną. A wydaje mi się, że jest ich sporo. Osobiście nie interesują mnie komentarze osób trzecich - lubię zapach = używam go.

Zapach ciekawy, niestety nie spotkałem jeszcze żadnej kobiety, której by się podobał:( Panowie, mówcie, co chcecie, ale tak na prawdę to przecież dla pan używamy zapachów i nie wierzę tym co mówią, że maja to gdzieś i się dla samego siebie psikają... Z tego powodu rozejrzę się chyba za czymś innym.

Tak jak u pana GK, zdecydowanie zapach życia. Jest to jedyny zapach, po psiknięciu którego dosłownie nogi mi się uginają, nie potrafię opisać tego naprawdę arcymistrzowskiego dzieła. Ja go kocham, uwielbiam, miłuje. Przepraszam za taki komentarz. Prawda jest taka, że inne zapachy poza paroma wyjątkami nie dorastają mu do pięt. Jest to również zapach, który autentycznie poprawia mi humor. To wszystko. Niektórzy uważają, że kupujemy drogie produkty dla marki i szpanu. To nieprawda. Dla tego zapachu.

Niepowtarzalny, jeden z zapachów mojego życia (póki co). Mam zamiar go kupić. Szkoda tylko, że nie pasuje do 17-latka z opuszczonym krokiem i bluzą z kapturem.

Hehe, to prawda, ze cena tych perfum sprawia, ze to nie perfumy dla mlodych, jak ja. Mimo ze miałem pieniądze, wolałem kupić Issey Miyake - polowe tańszego, hehe.

Bardzo trwały i intensywny zapach. Ja w nim wyczuwam coś jakby konfitura wiśniowa z tytoniem, mandarynką rozlana na skórzanej kurtce. Zapach dosyć charakterystyczny przez to na długo pozostaje w pamięci. Flakon większości ludziom się nie podoba, jednak dla mnie jest po prostu piękny. Ja jestem w połowie 100 ml i chyba kupię sobie drugi flakon. Gdy wychodzę, pryskam się 3-4 razy, co jest gwarancją, że nawet po kąpieli będzie go czuć. I tutaj apel do wszystkich, którzy myślą, że to zapach dla starych pierników. Zapach nie wyraża wieku, ale osobowość.

Zapach mocny. Wyrazisty, wyczuwam nutę kadzidła. Na pewno dla facetów w typie macho, brunetów z dwudniowym zarostem, z silnym i zdecydowanym charakterem.

Nie dość, że zapach jest naprawdę rewelacyjny, to reklama jest chyba najlepsza w historii reklam na świecie.

Zgodzę się z przedmówcami, zapach ciekawy, klasyczny, mnie się osobiście podoba i kojarzy z elegancją, ale raczej nie trafia w kobiece gusta... Ja również pytałem koleżanki o zdanie i im tez nie przypadł do gustu:(

Ten zapach kojarzy mi się ze starszym, eleganckim, dystyngowanym panem w kapeluszu i płaszczu. Klasyka.

Ten zapach jest ciekawy, ale niestety zgadzam się z poprzednią opinią, paniom on się średnio podoba:( Pytałem koleżanki o opinie i nie była zbyt pochlebna, a płeć piękna odsuwała się ode mnie w autobusie, jak bym miał zapach mieszkańca dworca centralnego:(

Moim zdaniem jest to najlepszy zapach na rynku. Ma nieprawdopodobną magię, której nie mają żadne inne perfumy. Tylko te perfumy kojarzą mi się z przepychem, luksusem, ekstrawagancją. Są bardzo trwałe, rzeczywiście pasują dla facetów po skończeniu minimum 26 lat, mimo to uważam je za najpiękniejsze dzieło na rynku perfumeryjnym. Fakt, jest drogi, ale chyba o to też chodzi. Żałuje trochę, ze nie ma mniejszych flakonów, bo jak wiadomo każdy zapach się nudzi po paru miesiącach.

Nareszcie rozsądny głos, bo szkoda gadać, gdy istne majstersztyki są uważane za odświeżacz do powietrzna, zapach pierwszorzędny.

A ja uwielbiam ten zapach, mój chłopak kiedyś miał próbkę. Nie mogłam od niego odejść;-) Teraz mam zamiar mu je kupić. Faktycznie ma coś w sobie, co przyciąga. Panowie polecam;-)

Zapach ma coś w sobie, jednak paniom niestety się niezbyt podoba... Kiedyś się nim spryskałem i się odsuwały ode mnie, jakby je ten zapach drażnił... Chętnie poznam opinie pań o tym produkcie.

To prawda, że Platinum jest piękny, ale to nie to samo co omawiany tu zapach. Egoiste poza piękną nutą zapachową jest mega-killerem trwałości. Trwałość porażająca-wystarczy psiknąć koszule by zapach utrzymywał się przez 5 dni.

Dla mnie na początku zapach przypomina moczu, z początku mnie odrzucił, ale jak się rozwinie zaczyna z czasem przypominać zapach coli:) Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, ze to zapach dla starszych panów, dojrzałych i owszem, ale duchem, a nie wiekiem.

Zapach przecudowny, ale dla starszych panów. Mówię to z przykrością, ale używanie tego zapachu przez 20-latka jest niewskazane. Młodzi jak z samochodami, muszą zaczynać od najprostszych zapachów.

Najpiękniejsze perfumy na świecie. To najwyższa klasa perfum, porównywanie tego zapachu z Cerruti, Lancome, Davidoff czy Givenchy jest niewskazane. Jest dla niektórych zbyt mocny, ale szczerze, nie obchodzi mnie to w ogóle.

Rewelacyjny zapach. Dla mnie numer 1!!!!

Miałem 2 duże flakony do tej pory. Zanim kupiłem pierwszy słyszałem, ze kobiety go uwielbiają. Jednak przekonałem się, ze dla wielu jest za słodki i mdły. Zapach nie pasuje do każdego i na każdą sytuację. Mimo, ze do mnie nie pasuje, uwielbiam go. Jest wyjątkowy we wszystkich nutach i bardzo trwały.

Zapach pierwsza klasa. Dotąd byłem fanem Kenzo Pour Homme oraz CH 212 Man i nadal nim jestem. Natomiast ten Egoiste, nie potrafię tego opisać: ten zapach ma coś w sobie takiego, że po prostu nie potrafię się mu oprzeć. Nie interesuje mnie to, czy dziewczynom się będzie podobać: mi się strasznie podoba. Może nie jest tak rześki jak CH 212, nie jest tak przesłodzony jak Kenzo, ma za to coś magicznego (taka nuta trochę kojarząca mi się z wanilią i gumą do żucia). Przez pierwsze sekundy zapach może się wydawać dziwny, ale odczekajcie tak z 2 - 3 minuty! Super!

Kiedyś byłem zły na markę, że takie drogie są te perfumy, ale potem stwierdziłem: płacisz - wymagasz. Perfumy naprawdę wypasione. Lepszych nie znam.

Zapach ideał, obok Diora Homme i Fahrenheit 32, naprawdę istne cudeńko.

Na początku śmierdział dla mnie. Ale po dłuższym używaniu pokochałem go. Nie ma takiego drugiego na świecie po prostu... Czasami perfumy są do siebie podobne jakąś nutą zapachową, a Chanel Egoiste NIE! Jedyny taki w swoim rodzaju. Zasłużenie dostał nagrodę w 92r. dla najlepszego produktu. Kupujcie!

Zniewalający... mmm Panowie polecam!!!

Ekstra zapaszek! Nic dodać nic ująć.

Beznadziejny zapach, właśnie dzisiaj sobie go psikałem :( Nie polecam, za bardzo przereklamowany.

To był mój pierwszy prawdziwy zapach z górnej półki... Rewelacyjny, jedyny w swoim rodzaju. Kobiety albo go uwielbiają, albo są całkiem na nie.

Zdecydowany klasyk na rynku perfum. Kompozycją przypominający wyborny koniak komponuje się z dwudniowym zarostem i rozpiętą pod szyją koszulą. Zapach tych, którzy nie lubią dostosowywać się do otoczenia. Zapach tych, którzy dopasowują otoczenie do siebie.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.
Sprawdź datę produkcji
Jak znaleźć numer serii na produktach CHANEL?
Kosmetyki produkowane lub dystrybuowane przez CHANEL lub Bourjois:
Numery serii 4 cyfrowe (np. 5002) zwykle są wytłoczone na spodzie opakowania.
Numery o formacie 123.456 to numer katalogowy, nie należy ich wpisywać.