Hermes Un Jardin en Mediterranee
Un Jardin en Mediterranee
Perfumy unisex Hermès | |
Kategoria | Unisex wody toaletowe |
Marka | Hermès |
Linia | Un Jardin en Mediterranee |
Premiera | 2003 |
Pojemność | 100 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: mandarynka, bergamota, cytryna.
Nuty serca: kwiat pomarańczy, oleander.
Baza: cyprys, listek figowy, ambra, jałowiec, pistacje.
Hermes Un Jardin en Mediterranee to historia opisująca magię śródziemnomorskiego ogrodu, pełnego bujnej i dzikiej roślinności. Urzekający aromat cytrusów otulają drzewno-kwiatowe akordy, które przenoszą do niebiańskiego świata pełnego rozkoszy i fantazji. Mediterranee jest drugim zapachem z kolekcji Un Jardin, nad którego stworzeniem pochylił się słynny z nietuzinkowych aromatów perfumiarz Jean-Claude Ellena.
EAN/UPC: 3346131210015
Kod producenta: 712650/1
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Hermes Un Jardin en Mediterranee
Wspaniałe, świeże, a jednocześnie eleganckie Wielka klasa.
Ojej, cóż za przepiękny, szlachetny zapach. Świeży, ale w niezwykle eleganckiej odsłonie. Bardzo intensywny, trwały. Idealny na każdą!! porę i okazję.
Piękny, pełen optymizmu zapach cytrusów i cedru. Bardziej kobiecy niż męski. Zdecydowanie ładniejszy od Ogródka Nilowego. Tyleż elegancki, co niezobowiązujący. Idealny.
Uważam ze ten zapach jest wyrazisty i wyrafinowany a jednoczesnie bardzo tajemniczy. Noszac go zauważyłam, ze potrafi pachniec na mojej skorze bardzo różnie - w zaleznosci od dnia. I to mnie w nim fascynuje. Troche drogi dla mnie dlatego chetnie kupie tester. Mam pamiatkowy korek z oryginalnej pierwszej butelki która uwiodła mnie na długo. Kocham go juz od kilku lat.
Ogród Sródziemnomorski przenosi mnie w słoneczne lato, mam przed oczami palmy, dojrzałe, czerwone figi i słońce przeświecające przez liście.
Zapach aromatyczny, zielony, lekko słony, niestety przechodzący w słodycz zielonej herbaty.
Wolę Ogród Nilowy, jest świeższy, bardziej cytrynowo zielony, czuję ostra trawę cytrynową. Jest cudowny, wodny, morski :) w Śródziemnomorskim przeszkadza mi ta figowa słodycz, nie lubię figi a zapach wywołuje u mnie mdłości i odrzuca mnie :/ Zdecydowanie wole Nilowy :)
Dziwny zapach, pachnie ziołami i przyprawami, ale nie słodkimi, raczej słonymi. Ogród Nilowy jest bardziej kobiecym zapachem.
Nie zgadzam się, że nuty kadzidła i drzewa są mało kobiece, bo odpowiednie ich zamieszczenie w perfumach dodaje noszącej je kobiecie pikanterii, tajemniczości, elegancji, szyku i przede wszystkim oryginalności. Zapach Hermes "Ogródek Śródziemnomorski" jest unisexem, bardzo oryginalnym i przeznaczony jest dla kobiet i mężczyzn. Nie mają przypominać kobiety, tylko charakter noszącego je człowieka ;)
A ja nie chce pachnieć ani pieniędzmi, ani kadzidłem, ani drzewem, ani ziołami, ani niczym tego typu, co to kobiety nie przypomina. Te zapachy znajdę w kościele, lesie, kuchni i portfelu - wystarczy. Kobieta nie potrzebuje nimi pachnieć na randce czy w pracy. Ciężkie, mało seksowne, jak dla mnie śmierdzą, w tym chyba tkwi ich "oryginalność". Nie polecam.
Odurzający, mało subtelny, ciężki, odstrasza, jak dla mnie ohyda - mimo, że lubię "zapach pieniędzy". Nie zostałam jeszcze babcią, więc to zapach nie dla mnie... Nie ma się czym ekscytować. W jednym się zgodzę - inny niż wszystkie. Wolę cudowny Elixir Des Merveilles Hermesa.
Skojarzenia: luksus, elegancja, po prostu "zapach" pieniędzy, gorzki, słony, wytrawny aromat ziół i drzew makii, nietypowy, rozpoznawalny, uwielbiam.
Szukam czegoś męskiego i niebanalnego na lato, ale nie w stylu Acqua Di Gio. Wolę bardziej wyrafinowane aromaty. Chciałbym, aby zapach oddawał tez męskość. Czy ten ma w sobie coś z tego, czy z racji swojej "kategorii" unisex, to zwykły świeżak? Będę wdzięczny za radę i i formacje o trwałości (na męskiej skórze :))
Pozdrawiam!
Pachnie bardzo gęsto i nieco wytrawnie. Ogródek Nilowy (wspomniany wyżej) to Un Jardin Sur Le Nil - więc podobne nazwy sugestywnie wskazują na tę samą rodzinę zapachową. Zapach zaliczany do linii unisex. Moim zdaniem pachnie bardzo bogato, kojarzy mi się żywicą leśną, dżunglą, jest egzotyczny, bardzo niejednoznaczny i nieco słodszy od Ogródka Nilowego, bardziej aromatyczny i tętniący egzotyką morza śródziemnomorskiego, zwłaszcza regionów leśnych i moczarowych ;) Osobiście jednak wolę Sur Le Nil, jest świeższy, bardziej intensywny, trzcinowo-cytrynowy. Ten mi jakoś trudno zdefiniować. Niszowy zapach.
Bardzo sugestywny względem nazwy zapach z kategorii unisex ;-) (Ogródek nad Nilem jest już bardziej kobiecy). To zapach przestrzeni, rzeczywiście można się łatwo przenieść wyobraźnią na Sycylię. Gdzie wśród wzgórz, kamiennych wzniesień można napotkać przydomowe, pomarańczowe sady i ogrody, w których dogasają pogorzeliska wieczornych biesiad. Otwarcie to wytrawny pląs bergamoty, żywicznego cedru i dość ostrego tytoniu. Wnętrze to zapach lodów pistacjowych, wzmocnionych drzewem figowym (jak ja lubię pięknie oddany zapach figowca w perfumach). Zamknięcie to lekki powiew kadzidła frankońskiego i wetywerii. Zapach Jean-Claude Ellena, zasłużonego niezwykle dla domu Hermes, autora przepięknego Terre. Polecam jako niebanalną alternatywę świeżych perfum na okres letni.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.