Yves Saint Laurent Black Opium

Black Opium
Perfumy damskie Yves Saint Laurent | |
Kategoria | Damskie wody perfumowane |
Marka | Yves Saint Laurent |
Linia | Black Opium |
Premiera | 2014 |
Pojemność | 90 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: różowy pieprz, kwiat pomarańczy, gruszka.
Nuty serca: kawa, jaśmin.
Baza: wanilia, paczula, cedr.
Yves Saint Laurent Black Opium to nowoczesna odsłona kultowego zapachu Opium z 1977 roku. Magnetyczna kompozycja budzi w nas chęć do przeżywania życia z pasją, realizacji pragnień pomimo podejmowania ryzyka, odkrywania rzeczy zakazanych i ekscytujących. Połączenie intensywnego i uzależniającego akordu kawy podkreślone zostało intrygującą lecz subtelną nutą jaśminu i kwiatu pomarańczy przeplatającego się ze słodyczą wanilii. Twarzą kampanii jest piękna, kobieca i niepokorna Edie Campbell przemierzająca nocą ulice Szanghaju w poszukiwaniu przygód.
EAN/UPC: 3365440787971
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Ocena użytkowników forum
Opinie o Yves Saint Laurent Black Opium
(możesz wygrać bon 100 zł!)
Twoja opinia

Przepiękny zapach, w którym czuję kawę, jaśmin, wanilię i różowy pieprz. To od tego zapachu zaczęło się moje zainteresowanie perfumami. Zakochałam się w nim, dzięki czemu mam już 2 kolejne flakony w zapasie. Uwielbiam. Są bardzo, bardzo trwałe.

Black Opium to jeden z moich ulubieńców, towarzyszy mi szczególnie w sezonie jesienno-zimowym.
Uwielbiam jego trwałość, szal spryskany nim rano pachnie jeszcze przez kilka dni!
Pojemność 90ml też mnie bardzo cieszy :)
Lubię słodkie zapachy, ten jest szczególny, gdy tylko się nim prysnę, koleżanki z pracy pytają czym tak ładnie pachnę :)
Przymierzam się do kupna kolejnego flakonu ;)

Nie powalił mnie ten zapach, choć z tego co słyszę polubiło go bardzo dużo pań. Dla mnie ten zapach jest zbyt banalnie słodkio-owocowy - gdy zobaczyłam piękny czarny flakon spodziewałam się tajemniczego głębokiego zapachu na wieczór, seksownego i słodkiego, ale nie landrynkowatego. Niestety było to rozczarowanie- zapach jest ładny i "nie męczy" sobą, może się podobać, ale dla mnie zbyt jest banalny, infantylny i mało elegancki, gdybym nie wiedziała, że to YSL to pomyślałabym, że wącham jakieś perfumy z dużo niższej kategorii cenowej. Plus za piękny flakon.
Zapach mogę opisać tak: pudełko pralin z doładowaniem wanilii. Bardzo dużo, dla mnie za dużo. Otumania, więc nie kupię flakonu.

Zapach szalenie mi się podoba. Połączenie kawy, wanilii, różowego pieprzu. Dla mnie bomba! Ma jednak jedną, podstawową wadę - jest zupełnie nietrwały (czym byłam bardzo zaskoczona, gdyż to nie mój pierwszy zapach YSL i jak do tej pory, każdy z nich trwał i trwał...) Stąd moje spore rozczarowanie. :(
Opinie o innych produktach linii Black Opium
5 to za niska skala dla tego zapachu! Przepiękny, otulający, po prostu cudowny, kocham go i zawsze będę.

Tego zapachu nie należy porównywać do dawnego opium, to dwa różne zapachy, tak jak zupełnie inne czasy... I takie było założenie. Sam zapach ładny, właśnie na miarę swoich czasów, w których przyszło mu "żyć"

Piękny zapach. Zakupiłem dla żony i jest bardzo zadowolona, ja zresztą też :) Słodki, nieduszący, przypomina mi La Vie Est Belle. Polecam :)

Jeden z najpiękniejszych zapachów jaki miałam. Trwałość wybitna, czuję się nim otulona, po prostu cudeńko. Polecam każdej kobiecie :)

Zapach zjawiskowy, obłędny, bardzo niebanalny. Podarowany w prezencie, reakcja nietuzinkowa, fenomenalna. Jako facet, nie mogę przestać na to reagować.

Po pierwszym psiknięciu na nadgarstek zakochałam się w tym zapachu. Wiedziałam, że muszę go mieć. Jednak po zakupie okazało się, że jest on po prostu ładny. Elegancki, ale nie ciężki. Myślę, że nie kupiłabym go jeszcze raz, nie wart tej ceny.

Zapach świetny. Okazał się ideealnym prezentem pod choinkę. Pobudzający wyobraźnię.

Są śliczne. Słodkie i dziewczęce, dla mnie delikatne. Zupełnie inne, niż La Vie Est Belle, które są bardziej intensywne, ale oba mi się mega podobają. Szkoda, że Black Opium ledwo wyczuwam na sobie, ale i tak są piękne.

Zapach ekstremalnie ciemny i matowy. Z całą pewnością nie są to perfumy codzienne, ale w wyjątkowych, nocnych okolicznościach tworzą atmosferę. Bardzo trwałe.

Jestem zadowolona - zapach ciekawy, zdecydowany, ale nie jest ciężki, za to elegancki i dla kobiet z charakterem.

Rewelacyjny zapach. :) Bardzo dobra komunikacja, szybkie i bezpieczne (co bardzo ważne!) dostarczenie towaru. Na pewno jeszcze nie jeden raz zamówię. :)

Zupełnie nie zgadzam się z negatywnymi opiniami. Gdy pierwszy raz poczułam ten zapach, od razu wiedziałam, że to ten jedyny! Te perfumy na mnie działają zupełnie tak samo jak mężczyzna, sprawiają, że moje rozbite kawałki składają się w jedną całość. Brakuje mi poranków z Yves Saint Laurent Black Opium! Nie mogę się doczekać kolejnego zakupu.

Zapach cudowny niestety kompletnie nie utrzymuje się na skórze ani na ubraniach. Nigdy nie byłam aż tak rozczarowana zakupem perfum.

Zapach ani trochę nie jest podobny do La Vie Est Belle, który jest zapachem eleganckim, mocnym, nieco "dusznym" i zdecydowanie dla kobiet z klasą, które lubią intensywne zapachy. Black Opium jest wg mnie owocowy, słodki, ale mało elegancki, radosny i lekki. Po słowie "black" w nazwie spodziewałam się zapachu bardziej na wieczór, niż na dzień - rozczarowałam się, w Black Opium nie ma żadnej "tajemniczości" i głębi, dla mojego nosa jest zbyt "cukierkowy", bym mogła go uznać za seksowny. Wg mnie zapach trochę infantylny, dobry dla dziewczyn/młodych kobiet, ale z pewnością znajdzie wiele miłośniczek.
Zapach mnie rozczarował. Moja żona ma Opium sprzed 2009 r. i tamten zapach jest o niebo lepszy. Stare Opium jest charakterystyczne, wyjątkowe, drapieżne. I o ile Opium z 2009, choć trochę było podobne do pierwowzoru, to już Opium Black jest całkowicie odmienną kompozycją. Ładną, ale nudną. Bardzo współczesną i bardzo podobną do co najmniej kilkunastu dostępnych na rynku zapachów innych marek. Dawne Opium miało "pazur", nowe ma tylko "tipsy".
Moje wielkie rozczarowanie. Zapach ładny, ale nie ma w sobie nic specjalnie intrygującego. Można go pomylić z kilkoma innymi na rynku. Zapachy YSL cechowała wysoka trwałość - tutaj nie bardzo można to powiedzieć. Osobiście wolę zapachy marki sprzed 10 czy 15 lat.

Flowerbomb - wata cukrowa (jestem na nie)
La vie est belle - toffi (też nie)
Black Opium - bardzo mocno posłodzona kawa z mlekiem i syropem karmelowym (czemu nie? Zimową porą? Jak najbardziej tak.

Zapach nawet przyjemny. Wada to brak trwałości. Za taką cenę spodziewałam się czegoś więcej.

Zupełnie się nie zgadzam z poprzednią opinią. Zapach cudowny, trwały, lekko słodki, z domieszką goryczki, trochę podobny do Flowerbomb lub Niny Ricci. Mnie i mojemu facetowi baaardzo się podoba. :)

Identyczne jak Lancome La vie est belle... Słodkie do kwadratu, wata cukrowa to przy tym pikuś... Gdzieś się pierwotny pomysł tej linii chyba zatracił, to już nie jest zapach z rodzaju orientalnych. Mocny jak diabeł w tym swoim cukrze i najnudniejszy z całej linii.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.
Sprawdź datę produkcji
Jak znaleźć numer serii na produktach Yves Saint Laurent?
Kosmetyki produkowane lub dystrybuowane przez Yves Saint Laurent:
Numery serii 6 znakowe (2 cyfry, 1 litera, 1 cyfra lub „O”, „N”, „D”, 2 inne znaki) (np. 40H900, 38H72S) zwykle są nadrukowane lub wytłoczone na spodzie opakowania.
4 cyfrowe numery serii (np. 2294) zwykle są nadrukowane lub wytłoczone na spodzie opakowania.
3-4 znakowe numery serii (1 cyfra, 1 litera, pozostałe znaki) (np. 0F8A) zwykle są nadrukowane lub wytłoczone na spodzie opakowania.