Thierry Mugler A*Men Kryptomint

Woda toaletowa 100ml
Brak towaru.



0
0
1
0

Wybory użytkowników

Używam
+1 ukryty

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Thierry Mugler A*Men Kryptomint

Ciekawa wariacja klasycznego już A*Mena. Mi również przypomina czekoladki After Eight. Niestety parametry nie powalają za co odejmuję gwiazdkę, a szkoda.
Zapach dość uniwersalny z wyłączeniem upałów.

 

Nietuzinkowy zapach, jak wszystkie Mugler'a. Wody firmy można lubić lub nie, ale oryginalności im odmówić nie można. Bez wątpienia czuć, że to jakiś A*Men. Tak jak poprzednik stwierdził, zapach przypomina pastylki na gorzkiej czekoladzie z miętowym nadzieniem. Szczególnie początkowo jest takie wrażenie, później, jak we wszystkich flanker'ach, woń zbliża się do starej, klasycznej wersji. Ale jest to bardziej znośna i ucywilizowana odsłona klasycznych nut A*Men'a, czyli mniej kontrowersyjna i bardziej taktowna. Początek rzeczywiście jest jakby świeży i miętowy, ale dość szybko zapach robi się słodkawy i odrobinę ciężki. Zapach, jak każdy A*Men, jest bardzo zmienny i przechodzi znaczną ewolucję na skórze. Czuć miętę, szałwię, geranium, paczulę, tonkę, czekoladę, kawę i wanilię. Wbrew pozorom, nie jest to typowy świeżak na lato. Aromat najlepszy chyba na wiosnę, ale myślę, że sprawdzi się też jesienią i w łagodną zimę. To zdecydowanie za ciężki zapach na upał, w którym świeżość trwa zbyt krótko. Jak każdy A*Men, nie jest to woda klasyczna. Raczej dla oryginalnych osobowości, lubiących niebanalne zapachy. Pewnie znajdą się entuzjaści w różnym wieku. Wśród wielbicieli klasyka, opinie o wodzie są podzielone i w większości raczej negatywne. Kryptomint to bardziej bezpieczna i mniej kontrowersyjna odsłona zapachów Mugler'a. Jeżeli dla kogoś klasyk jest odpychający i dziwny, warto przetestować tę wersję, bo jest bardziej ułożona i przyjazna.

 

Ciekawa wariacja na wakacje od Muglera przypomina - czekoladki Nestle After Eight z nadzieniem o smaku miętowym.