Guerlain Samsara
Samsara
Perfumy damskie Guerlain | |
Kategoria | Damskie wody toaletowe |
Marka | Guerlain |
Linia | Samsara |
Premiera | 1989 |
Pojemność | 100 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: cytrusy, ylang ylang.
Nuty serca: jaśmin, irys.
Baza: tonka, drewno sandałowca, wanilia.
W języku sanskryt Samsara oznacza koło życia, ewolucję, która prowadzić ma do nirwany. Guerlain Samsara jest symbolem równowagi i związku jaki łączy Kobietę i jej perfumy. Flakon wyraża duchowość i bogactwo Orientu, święty czerwony kolor zwieńczono przepychem złoceń. Dla kobiety, która w swym życiu harmonijnie łączy kulturę Zachodu ze wschodnią filozofią życiową.
EAN/UPC: 3346470258303
Kod producenta: 914M
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Ocena użytkowników forum
Opinie o Guerlain Samsara
(możesz wygrać bon 100 zł!)
Twoja opinia

Tak pachnie... Namiętność. Zapach cudowny, zmysłowy i trwały. Polecam perfumerię!!!

Czy jest duża różnica w trwałości EDP i EDT? Nuty zapachowe mają te same.
To mój pierwszy zapach tej marki. Zaczęłam używać ich mając 20 parę lat i moim zdaniem wcale nie jest zarezerwowany dla kobiet dojrzałych. To przepiękny zapach, który jest "zauważony" przez otoczenie :-) a ja takie właśnie zapachy lubię. Muszą być intensywne, muszą zapadać w pamięć...
Opinie o innych produktach linii Samsara

Samsara jest miodowa, ciepła i bardzo kobieca, niestety na mojej skórze wychodzi szybko taka specyficzna mydlana nuta, szkoda, bo kolejny zapach z szeregu kultowych klasyków nie chce współgrać z moją skórą.

Jeden z nielicznych "ciężkich" zapachów, który nie wywołuje u mnie mdłości i zawrotów głowy. Zdecydowanie polecam!

Pachnie czerwonymi porzeczkami zanurzonymi w wosku pszczelim i miodzie, bije z niego jakiś spokój, ale retro i dusznawy to on jest. Na mnie wypisz wymaluj Maroussia Zaitseva tak samo pachnie - tylko lepszą, nieco lżejsza w noszeniu... No i czasem na mrozie, raz na 20 psiknięć zaleci cudownym cerkiewnym orientem. Natomiast Samsara bardziej w kadzidła indyjskie na końcu schodzi.

Piękny, zmysłowy zapach o orientalnej nucie. Bardzo długo utrzymuje się na skórze i ubraniach. Raczej do stosowania na wieczór, w ciągu dnia może być zbyt duszący. Polecam!

Posiadam wodę toaletową, która jest dużo delikatniejsza, bardziej bliskoskórna od wody perfumowanej. Mimo tego, zapach daje o sobie znać przy każdym ruchu. Jest wytrawny, mocno drzewny, otulający, zmysłowy.

Moje ukochane perfumy! Jedyne, do których wracam od ponad piętnastu lat. :) I chyba nigdy nie będę nimi znudzona. Zapach zdecydowanie ponadczasowy, bardzo trwały. Nikogo nie pozostawia obojętnym. Uprzedzam, że to zdecydowanie nie jest zapach dla zwolenniczek lekkich, kwiatowych nut. Ten jest ciężki, kadzidlany, orientalny. Ale przy tym nie jest duszący ani mdlący. No i nie da się pomylić z żadnym innym zapachem!

Świetne perfumy.

Luksusowy orient. :)

Jak dla mnie zapach cudny. Szybka dostawa perfum.

Guerlain, jak zwykle nie trzeba szukać więcej niż samego nazwiska kreatora tych perfum, by wiedzieć, że mamy do czynienia z czymś pięknym i ponadczasowym. Kolor butelki idealnie oddaje wibrującą zawartość butelki. Kwiaty i owoce na chmurce z drzewa sandałowego. Ten zapach po prostu trzeba poznać.

Zapach według mnie bardzo trudny do odczytania. Nieco drzewny, nieco pudrowy, delikatnie kwiatowy... Jednak cała kompozycja jest idealnie wyważona. Niektórym mogłoby się wydawać, że to zapach typowo na zimę. W większości przypadków zapewne tak jest. Jednak z moją skórą reaguje najlepiej w trakcie lata. Perfumy stają się wtedy o wiele delikatniejsze, jakby lżejsze w odbiorze. Polecam przetestować również w cieplejsze dni.

Kupiłam właśnie ostatnio, przepiękny, BARDZO trwały, ciepły, zdecydowanie na zimę. Wg mnie bardzo różni się od Opium (które też mam, ale używam wyłącznie na wieczór), Samsara wg mnie na dzień jest jak najbardziej na miejscu.

Lubię i do nich wracam od pocz. lat 90-tych, piękny, na mroźną zimę i jesienny wieczór. Bardziej uniwersalna jest Samsara Shine - delikatniejsza, na każdą porę roku, ale obecnie nigdzie jej nie widzę. Dla Pań lubiących tego typu zapachy polecam też Paris YSL edp(z 1983r.) i jego nowsze odmiany - bardziej różane i oczywiście niesamowite, niepowtarzalne - no4 Jil Sander.

Bardzo mi się podobają, ale niestety chyba ich nie kupię, bo za bardzo przypominają mi Opium, które już mam. Nie chcę mieć podobnych do siebie perfum.

Cudneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, arcydzieło! Otulające, słodkie orientalne, miodowe, kwiatowe, wanilia z drewienkiem, wszystko tak ułożone z klasą, ciepłe, coś niesamowitego, do tego trwałe, seksowne. Wg mnie nie są wcale duszące, ani nie dla starszej pani, po prostu dla osób lubiących takie wonie - ciepłe, otulające, z klasą. Magia :) A jestem zwolenniczką Senuous Estee L, D&G - Red, Eden Cacharel, Night Obsession CK, Opium YSL - nowa wersja lżejsza.

Taki urok tych perfum, silnie działają na facetów a poza tym są piękne, zmysłowe i zniewalające........

Samsara orientalna nazwa magicznego pachnidła, niezapomnianej wonnej substancji zamkniętej w idealnym flakonie. Samsara to nietuzinkowy zapach wart swojej ceny i godny znaku Guerlain.

Przepiękne, cięzkie, słodkie - bardzo orientalne, nie dla każdej albo dla każdej, ale na wieczór i to wieczór elegancki. Dziś zapach vintage - kupiłam na wolnocłówce w 1998 roku a zapach pamiętam do dziś. Szkoda, że teraz nie robi się takich perfum jak 20 lat temu - każdy z innej bajki, teraz wszystkie są do siebie podobne.

To kobieta tworzy aurę wokół siebie a perfumy to tylko dodatek... Dziwne sa niektóre wypowiedzi ze babciny, mydlany... Jeśli ktos jest bez wyrazu to i perfumy nie pomogą:)) nie gniewajcie się moje drogie, ale Samsara to klasyka, jeden z pierwszych naprawdę niepowtarzalnych zapachów. A olśniewa az do dziś... Przynajmniej mnie:))) ten zapach to nie banał, ale pieszczota i pożądanie zamknięte w ciepłym flakonie...

Zapach jest boski... I każdy facet prawi komplementy" jak pani pięknie pachnie"...

Zniewalające!!!!!!

Czwartek,17 lutego 2011
Zapach jak dla mnie jest prześliczny. Używa tych perfum moja koleżanka w pracy. Jest kobietą dojrzałą tj. około 60-tki. Chciałam go kupić, ale po tych wszystkich opiniach, że jest babciny to zwątpiłam. ( sama też nie należę do nastolatek, ale nie jestem bardzo dojrzałą kobietą).

Bardzo trwały zapach, potwierdzam, że dla kobiet dojrzałych, według mnie z przeznaczeniem na wieczorne wyjścia. Stwarza wokół aurę, wyczuwalną i.... Nie obojętną.

Zapach dla prawdziwej kobiety, pewnej siebie, świadomej swojej zmysłowości. Zapach babciny?-absolutnie nie!! Jednak na pewno nie dla nastolatek. Piękny, orientalny, jest go mało "na ulicy", co jest jego dużym plusem.

Równowaga wewnętrzna. Spokój. Radość z harmonii życia. Miłość. Dojrzałe szczęście. Nirwana. Łagodność. Zgoda na archetypiczną kobiecość. Prześliczne... Dwa lata zachwycałam się nimi i nie byłam na nie gotowa. Nareszcie przyszedł ich czas... :)

Ja go używam od 13 roku życia.... Mój fetysz... Dziś mam 24 lata.

Jest to piękny, zmysłowy zapach... Przyciąga mężczyzn i kobiety. Kiedy chcę być zauważona to właśnie z tym zapachem. Nic prostszego. Wiek tu nie gra roli. Klasa.

Bardzo kadzidlany, spokojny, kojarzy mi się z czernią, trochę ponury, ciężki, ale nie można odmówić mu klasy.

Zapach jest piękny. Na pewno nie dla nastolatek. Raczej dla kobiet po 35 roku życia i mocnym charakterze.

Bardzo trwały zapach, czuć go jeszcze na ubraniach, bieliźnie przez kolejne dni. Mile odczuwalny przez otoczenie.

Przetestowałam wody edp i edt. Wersja edt jest lżejsza, troszkę mnie drażniła w nos swoją jaśminowością. Więcej wyczuwam nutę głowy i serca niż bazę. Wersja edp jest spójna, bardziej pudrowa, tutaj wyczuwam więcej różanego akordu. Nuta bazy jest bardziej skierowana na akordy drzewne. Słodki orient, tak bym określiła. Trwałość porażająca. Całą noc czułam upajający zapach. Zdecydowałam się na wodę perfumowaną. Samsara to zapach bardzo mocny i zdecydowany. Pasuje do jedwabiu i do swetra z kaszmiru ;)

Jeszcze ich nie mam, ale kto wie? Testowałam na nadgarstek, zapach piękny, słodki i upajający. Czysto kobiecy. Wyraźnie wyczuwam pudrową nutę podobną jak w Shalimar, tylko bardziej różaną i delikatniejszą. Cudo.

Przetestowałam już kilka zapachów... I wiecie co, tylko na punkcie tego zapachu pewien facet oszalał:) Mimo, że zapach jest kadzidlany, nie z tej epoki itp. :) Gość - wysportowana trzydziestka i obtrzaskany z babkami... Kwiczał... Rzuciłam i jego i ten zapach.

Niestety, nie mój zapach. Strasznie ciężki i duszący, wręcz śmierdzący, tak jak niektóre Chanel, np.5. Przepraszam za szczerość wszystkie wielbicielki w/w perfum.

Jest przepiękny na wieczór, o ile z umiarem..... Niekoniecznie dla starszych pań.

Zapach na lato czy zimę??

Zapach mocny, trwały, ciepły, słodki.... Jak dla mnie zbyt mdły, zbyt kadzidlany...

Skojarzenia: czerwone porzeczki, miód, propolis, kadzidełka hinduskie. Seksowny.

Niesamowite... :) Piękne, trwałe, charakterystyczne. Zgadzam się z Wiewiórką - nie pasują młodym dziewczynom.

Piękne, zmysłowe, nie dla naiwnych nastolatek, tylko dojrzałość doceni ich klasę, polecam!!

Zapach jest piękny i oszołamiający! Bardzo ciepły i słodki, na pewno nie dla nastolatek ani dla kobiet niezbyt pewnych siebie i swojej kobiecości. Uwielbiam go i używam od 3 lat zawsze jesienią i zimą, bardzo miło jest sie nim otulić. Mężczyźni też uważają, że jest bardzo podniecający - oczywiście prawdziwi mężczyźni, a nie chłopcy. Gorąco polecam!

Niestety, niezbyt udana ta kompozycja zapachowa pod każdym względem.

Zgadzam sie z przedmówczyniami, jest ciężki, kadzidlany, naftalinowy, straszny. Nie polecam, zapach jakby z poprzedniej epoki.

Nie dla mnie - mdli po nim strasznie.

Kolejny sztuczny, nieudany zapach tej firmy.
Połączenie czegoś słodkiego z aromatem długo nie otwieranej szafy na zapomnianym poddaszu...
Moim zdaniem zdecydowanie skierowany w stronę starszych Pań.
Wrzuciłabym do jednego worka razem z Chanel No 5.
Nie moja bajka, nie podoba mi się i tyle!

Proszę o odpowiedź czy są trwałe.

Jest to jeden z dwóch zapachów, który używam od lat i który nigdy mi się nie nudzi. INTENSYWNY, SŁODKI, PO PROSTU WYJĄTKOWY!

Zgadzam się z Panią... Są zmysłowe, intrygujące. Mają w sobie to coś :)

Są cudowne, dostałam je od męża na gwiazdkę, polecam wszystkim kobietom...
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.
Sprawdź datę produkcji
Jak znaleźć numer serii na produktach Guerlain?
Kosmetyki produkowane lub dystrybuowane przez LVMH:
Numery serii 4-znakowe (cyfra, litera, 2 cyfry) (np. 0V03, 2Q01) zwykle są nadrukowane lub wytłoczone na spodzie opakowania.