Gucci Guilty pour Homme
Guilty pour Homme
Perfumy męskie Gucci | |
Kategoria | Męskie wody toaletowe |
Marka | Gucci |
Linia | Guilty pour Homme |
Premiera | 2010 |
Pojemność | 90 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: lawenda, cytryna Amalfi.
Nuty serca: afrykański kwiat pomarańczy.
Baza: paczula, drewno cedrowe.
Po udanym debiucie wersji dla kobiet, przyszła pora na propozycję dla Panów. Gucci Guilty pour Homme to zapach dla mężczyzn eleganckich i pewnych siebie. Aromatyczna mieszanka lawendy, cytryny oraz kwiatów pomarańczy otwiera uwodzicielską kompozycję, która oczarowuje kobiety i przyciąga je niczym magnes. Całość zamykają ciepłe nuty drewna cedrowego oraz paczuli, co gwarantuje prawdziwie ekscytujące doznania.
EAN/UPC: 737052339047
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Gucci Guilty pour Homme
Zapach mi się podoba, ale w tej cenie jest kilka innych ciekawych pozycji. Trwałość niestety dość słaba.
Zapach super, słodki bardzo męski i pociągający, podoba się Paniom, trwałość na mnie bardzo dobra.
Bardzo ładny słodki zapach, idealny na randkę i wyjścia na imprezę. U mnie z trwałością bardzo dobrze około 6-7h, projekcja średnia.
Zgadzam się z przedmówcami, zapach ładny i tyle, a może aż tyle? Jeśli komuś to wystarczy to czemu nie. Za takie pieniądze wymagam też lepszej trwałości, niektóre wody z kiosku dłużej trzymają.
Kampanię reklamową miał dobrą, ale sam marketing to za mało. Z zaciekawieniem przetestowałem w perfumerii stacjonarnej na nadgarstku i to był mój jedyny kontakt z tym pachnidłem.
Świeżo-słodka, zadowalająca elegancja. Woda nie jest bardzo zła, ale z pewnością jak na dawną klasę Gucci to zdecydowanie za mało. Prawdę mówiąc, cena wody nie odzwierciadla klasy i jakości, jakiej powinno się oczekiwać za te pieniądze. Czyli aromat robi wrażenie perfum nieco tańszych. Ale niestety od pewnego czasu jest to typowe dla Gucci i według pasjonatów, firma zeszła na psy, od czasu zmian menadżerskich. Do tego wycofali niestety z produkcji wiele kultowych i lubianych pozycji. Firma w pogoni za łatwym zyskiem porzuciła wymagających i wiernych klientów, zwracając się do masowych odbiorców. Osobiście mam do Guilty stosunek neutralny. Raczej nie kupiłbym wody, ale gdybym dostał w prezencie, to pewnie używałbym na co dzień. Myślę, że określenie "w miarę przyzwoite" byłoby adekwatne do tych perfum, choć niektórzy oceniają wodę znacznie gorzej. Zapach jest bezpieczny i na pewno nie razi. Bardzo męski, elegancki i pociągający. Aromat jednocześnie świeży i słodkawy. Oficjalny skład to cytryna, lawenda, kwiaty, cedr i paczula. Niestety zapach jest dość syntetyczny i trudno zidentyfikować poszczególne nuty. Może nie ma tu jakichś wyraźnie chemicznych czy aptecznych akcentów, ale mimo wszystko woń jest raczej sztuczna. Aromat jest dosyć płaski, prostolinijny i nie wiele ewoluuje na skórze. Jeśli chodzi o trwałość, to nie dostrzegam jakiejś tragedii. Wyczuwam zapach spokojnie do kilku godzin. Projekcja na średnim poziomie. Propozycja raczej dla dojrzałych mężczyzn. Dobry zapach na wieczór i specjalne okazje, choć pasuje też na co dzień. Perfumy mogą być całoroczne z pominięciem letnich upałów. Pasjonatom nie polecam, ale mniej wymagających i przeciętnych użytkowników zachęcam do wypróbowania.
Mariusz, takiego męża to ja biorę w ciemno, który spędzałby ze mną godziny w perfumeriach ;pp
Od siebie dodam tylko tyle... Miękną mi kolana kiedy czuję ten zapach:p Weszłam kiedyś do drogerii i... Zapomniałam po co... Spacerowałam za panem pachnącym Guilty;)
Świetny męski zapach, "chropowaty", nie lubię, kiedy mężczyzna pachnie słodko, odziera go to z czegoś czego ja bardzo pożądam :p.
Ktoś trafnie powiedział:
Lacosta szara.
Ja bym do tego dodał nowego Bossa Orange. Baaardzo podobny.
Zapach średnio mi się podoba, ale można go użyć do szkoły, do Kościoła, gdziekolwiek. I dla młodzika, i dla staruszka.
Flakon 90 ml opróżniłem. W perfumerii wydawał mi się ładny, ale prawdę mówiąc szybko mi się znudził. Więcej już nie kupie, żadnego sentymentu nie zostawił. Trwałość też niespecjalna jak za tę cenę. Nic ciekawego moim zdaniem.
Bezpieczny, ale w sposób nijaki. Słabo rozwijający się, mało projekcyjny i nie utrzymuje "linii" historycznej poprzedników - trwałość mizerna (opinia 4 osób - użytkowników). Nie wyskoczę przed szereg i nie będę robił z siebie idioty twierdząc, że nazwa odzwierciedla emocje kreatora tego zapachu - jest winny bylejakości i zanikania wyjątkowości marki pośród "ulicznych" woni. Zapach 2/5; trwałość 1/5; projekcja 2/5. P. S. Zawsze próbujcie przed zakupem.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.