Giorgio Armani Code pour Homme
Code pour Homme
Perfumy męskie Giorgio Armani | |
Kategoria | Męskie wody toaletowe |
Marka | Giorgio Armani |
Linia | Code pour Homme |
Premiera | 2004 |
Pojemność | 125 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: bergamota, cytryna.
Nuty serca: kwiaty oliwki.
Baza: drewno gwajakowe, tonka.
Armani Code to pierwszy orientalny zapach Armani dla mężczyzn. Łączy elegancję ze zmysłowością, odwagę z opanowaniem, subtelny i intensywny. Armani Code uzyskuje prawdziwe oblicze dopiero na Twojej skórze. Wyjątkowo osobisty, będzie doskonałym podkreśleniem silnej osobowości i zmysłowości.
Dawna nazwa linii: Armani Black Code.
EAN/UPC: 3360375006432
Kod producenta: 2500643
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Giorgio Armani Code pour Homme
Kozacki zapach z górnej półki. Trwałość oraz moc 10/10. Często słyszę czym tak ładnie pachnę.
Mój facet ma je od zawsze i od zawsze bardzo mi się podobają. Zapach jest męski i seksowny. Nie da się go pomylić z żadnym innym.
Piękny męski zapach, kobiety pytają mnie czym tak ładnie pachnę:)
Od pierwszego kontaktu z tymi perfumami wiedziałem, że to jest to.:) Używam wieczorami na wyjścia, bardzo trwały i elegancki.
Kupiłam dla męża, który używał kiedyś próbki tego zapachu i bardzo przypadł mu do gustu. Zapach piękny, trwały, może nieco "wieczorowy", ale z pewnością zapadający w pamięć. Mąż jest zachwycony. Polecam!
Bardzo elegancki i sexowny zapach. Miałem kiedyś próbkę, używałem na wyjście do kina czy na kolację z żoną. Bardzo komplementowany przez otoczenie.
Narażę się na ataki :-) ale według mnie zapach jest bardzo przereklamowany. Nie byłbym skłonny go kupić, a gdybym dostał pewnie dałbym ojcu.
Bardzo dobrze opisał perfumy Kollo od siebie mogę dodać, że jest to aromat który jest ciężki, ale z czasem łagodnieje i trzyma się bliżej skóry. Ma zdecydowanie włoski klimat i przez swoją cenę nie jest tak popularny na ulicy, a z podróbkami się jeszcze nie spotkałem (tzn. tanimi zamiennikami). Sam posiadam 30ml i używam okazjonalnie, gdyż nie planuje ponownego zakupu, a warto mieć w kolekcji takie cudo.
Uwielbiam nim pachnieć. Te wszystkie komplementy, ten wzrok i te reakcje kobiet. Chociażby dla nich warto mieć te perfumy.
Super zapach, bardzo komplementowany przez otoczenie, idealny na kino, bądź randkę. Trwałość niestety u mnie na skórze to tragedia. Wiem, że każdy ma inne pH itp., ale 2-3 h to naprawdę porażka.
Zapach powalający, niesamowity, idealny dla mnie. Stale go kupuję i póki co nie zamierzam tego zmieniać.
Zachęcony mnogością pozytywnych opinii, postanowiłem wypróbować ten zapach. Niestety nie doszukałem się w nim żadnej magii i piękna, o których tyle czytałem w komentarzach. Ja odbieram ten zapach jako męczący, nijaki i nieciekawy, ciężko go nawet opisać - coś pomiędzy klasycznym Le Male, a Hypnose Homme, zupełnie nie moja bajka. Flakon i nazwa handlowa udane, w mojej opinii to one stanowią o sukcesie marketingowym tej linii. Jeżeli Armani Code to tylko w wersji sport - o wiele przyjemniejsza kompozycja, niż klasyczny Code.
Super zapach. Zwraca uwagę otoczenia. Długo trzyma się na skórze. Miałem butelkę 50 ml i chyba trzeba będzie powtórzyć zakup. Wart swej ceny. Klasa sama w sobie.
Magiczny, cudowny zapach. Kupiłam go w prezencie dla mojego syna, ponieważ wiem, że go uwielbia. Polecam.
Jako kobieta stwierdzam, że jest nijaki, Playboy London - chociaż mają coś w sobie, Armani Code - wogóle, zapach masówka, ja go tak odbieram,
uważam, że jest o wiele więcej ciekawych męskich zapachów.
Zapach ma w sobie nutkę tajemniczości. Z początku świeży, potem kremowy, lekko orientalny. Nienachalny.
Na zimniejszą pogodę, nie tylko wieczór. Ma w sobie trochę finezji, do t-shirtu na co dzień nie pasuje. Raczej dla gościa, który zawsze chodzi schludnie, elegancko, ale niekoniecznie sztywno ubrany - od koszuli (nie casualowa!) i dżinsów "w górę".
Moim zdaniem nie jest to zapach do klubu. Przykro mi, ale zginie w morzu innych zapachów. Mało kto go potrafi wyczuć w takich ekstremalnych warunkach, nawet przechodząc obok.
Trwałość jest przeciętna. Nie jest źle, jest o stopień wyżej niż świeżaki, ale do La Male i mu podobnych pod względem trwałości się nie umywa.
Z początku w umiarkowanej temperaturze, przez jakieś 2 godziny jest dobrze wyczuwalny. Potem trzyma się bardzo blisko skóry, niestety.
Jeśli ktoś twierdzi, że jest to mocny zapach to albo ma super skórę pod te perfumy, albo wąchał je tylko w perfumerii, ewentualnie na koledze do 2 godzin po użyciu.
Ogólnie bardzo dobry zapach, ale zdecydowanie nadużywany. Każdy o nim słyszał, każdy wie, że jest dobry, ale już mało kto potrafi go rozpoznać. Mało unikalny, biorąc pod uwagę jak często jest polecany oraz intensywną reklamę trzeba sobie zdawać sprawę, że sporo mężczyzn (i chłopców) będzie nim pachnieć.
Dla mnie zapach jest wyjątkowy, bardzo zmysłowy i jak zauważyłem nie pozostaje obojętny dla otoczenia gdyż już sporo osób zwróciło się do mnie z zapytaniem czego używam. I znowu złożyłem zamówienie na ten sam produkt ponieważ dobrze się w nim czuję, a chyba o to chodzi. Każdy z nas co innego oczekuje i co innego lubi( to chyba dobrze, bo by było nudno gdyby wszyscy mieli to samo). Ja zostaję przy Code. Pozdrawiam.
Bardzo mi się nasuwa skojarzenie z telefonami komórkowymi: Armani Code to taki telefon biznesowy z klawiaturą Qwerty, niezawodny, z dobrą baterią i z pożądanymi podstawowymi aplikacjami, inne perfumy takie jak Chanel czy DKNY to telefony dotykowe z super gierkami. Przepraszam za to durne porównanie, ale tak jest z Codem. Zapach nie powala moim zdaniem, może się co gorsza znudzić, ale jest:
1) trwały
2) bardzo seksowny
3) pasuje na każdą okazję, na każdego faceta
Czy czegoś jeszcze brakuje? Nie.
No tak, kupić 1 Million zamiast Code - gwarancja oryginalności. Brawo, oby tak dalej panowie!!!!!
Miałem próbkę mnie nie zachwyciła, nie kupie "setki". W pewnym momencie przypomina mi 212 sexy men, który bardzo lubię z tym, że cena inna...
Bardzo trwały zapach, ładny. Ja w nim czuję wanilię:) Jak ktoś napisał wyżej, ciężki zapach strasznie nie jest, ale faktycznie nie ma za dużo świeżości. Zapach na wieczór.
Średnio trwały, hah, ciekaw jestem w takim razie co jest dla ciebie trwałe?? Armani lipy nie robi nigdy, trwałość zawsze na poziomie 9-10 godzin,
a dla młodzieniaszków? No możliwe, jak jesteś pod 40 to faktycznie, lepiej wziąć coś innego.
Orientalny szał, ale dla młodzieniaszków :) średnio trwały, łatwo wpadający w słodkie nuty.
Ma Pan racje, tylko co z tego, że Fahrenheit jest popularny? Ja go mam i mam to w nosie, że jest znany.
Nie polecam wam tego, nie kupujcie tego, kupcie sobie One Million, Egoiste, czy coś od Kleina byle nie Code.
A pisze tak tylko dlatego, ze Code staje się coraz bardziej popularny :( co mnie strasznie smuci, niedługo zrobi się z tego drugi Fahrenheit, Le male itd czyli co drugi pseudo fafarafa będzie chodził wypsikany Codem.
Hmm jeśli ktoś jest zwolennikiem cięższych zapachów to jest IDEALNY!! Nie jest on nie wiadomo jak ciężki, nawet można powiedzieć, że nie jest, ale ta jego intensywność może przytłaczać szczególnie otoczenie, nie ma w tym zapachu nic a nic świeżego, na wieczorne spotkania na mieście czy coś, ZARĄBISTY, na wspólny film z dziewczyną myślę ze max 2 psiknięcia i to nie wiem czy nie będzie za dużo, oraz np do szkoły tez się nie nadaje, bo w szkole trzeba coś świeższego żeby się wyróżniać:) dlatego poznałem wersje SUMMER!! Wręcz taki sam zapach, ale mniej duszący oraz z nutką czegoś zarąbiście świeżego, i na zmianę czuje się coś świeżego i TO PRAWDZIWE ARCYDZIEŁO CODE!! Polecam Summer dla niezdecydowanych czy zwykły Code nie będzie za ciężki.
Code robi niewątpliwie wrażenie na kobietach:)
Chociaż osobiście polecam Chanel Allure Homme Sport... Idealny na plaże. Podobają mi się zapachy Davidoffa. Chociaż są ulotne... Polecam Zegna Intenso. Słodki i kuszący zapach.
Code to piękny zapach, jednak to Euphorii się oprzeć nie mogę:)
a nos Bleu Chanel sam powiedział, że ciągle tych samych nut używa, tylko w rożnym zestawieniu, także nie zdziwiłam się, że pachnie jak pachnie...
Code można polecić komuś, kto się nosi elegancko na co dzień, bądź bywa często na wieczornych spotkaniach, czy jakiś wyjściach "po krawatem", lub ma schowany gdzieś w szafeczce flakonik na specjalne wyjścia, na co dzien to zdecydowanie Euphoria czy Black XS, ja osobiście jestem fanką Euphorii Intense w chłodne wieczorki :)
Myślę, że Code jest raczej na wieczór, do stosowania nie na co dzień. Ale, jak ktoś się uprze to do elegantszego ubioru w chłodne dni może być. Bleu Chanel wąchałem i sądzę że ''nos'' Chanela nic twórczego nie pokazał, kolejny średniak, wypuszczony na siłę.
Byłem w poniedziałek w perfumerii w jednym CH. Wąchałem wiele fajnych zapachów około 20. Zaopiekowała się mną miła, młoda i urocza Pani. Zapachy, jakie wąchałem to : te które wymieniłem wcześniej plus :
- Hugo Boss Bottled Night - ciekawy
- perfumy z gamy Chanel - podobały mi się chociaż na początku czułem cytrynę,
- Paco Rabanne 1 MIllion też ciekawy zapach, słodki, na początku cynamon, potem landrynka.
Wąchałem również Burbery London for Man i generalnie nowości w tej perfumerii.
Wniosek taki, że nic nie kupiłem, bo wszystkie perfumy mi się podobają. Blotery leżą u mnie na biurku już 2 dzień i cały czas pachną.
Szukam ostatnio jakiegoś ciekawego zapachu na jesień/zimę. Zastanawiam się nad: Code, Bleu Chanel oraz Annayake Tomo, który byście wybrali?
Dzięki wielkie za podpowiedzi. Powiem tak zapach na pewno musi być ładny to jest wiadome i facet musi mu odpowiadać, ale ważne jest również żeby podobał się dziewczynom i w tym cały problem :D.
Obydwa perfumy są bardzo ładne, oryginalne długotrwale, zależy czym głównie się kierujesz przy wyborze... Jeśli ma to być twoje jedyny bądź główny zapach tzw "signature", to zdecydowanie polecam ci zakup Armani Code, ten zapach po prostu nie może się nie podobać, będziesz słyszał opinie ze naprawdę dobrze pachniesz i co najważniejsze ten zapach bardzo podoba się kobietom, Code jest bardziej męski porównując do Miliona, więc opinie, że pachniesz czymś kobiecym odpadają:)
co do 1 milion to zapach jest oryginalny, jak większość zapachów Paco Rabanne, ma coś charakterystycznego, jednak czytając opinie zauważyć możesz, że nie każdemu się podoba, dla niektórych pachnie jak damski... Jak guma do żucia itd ja uważam, że zapach jest przepiękny i jest męski, ale to moje zdanie...
Obydwa zapachy maja dość mocną prezencję więc na pewno nie pozostaniesz niezauważalny, aczkolwiek Code pozostaje bliżej ciała,
Code możesz nosić cały rok zima, lato, ze względu na jego pudrowość w nucie bazy może być niekomfortowy podczas upałów, jednak na letnie wieczory jak najbardziej... 1 milion zapach na cały rok z nastawieniem na wiosnę, lato jesień... Wydaje mi się także, że Code nie znudzi ci się tak szybko jak 1 Milion.
Chester - jeśli chcesz poderwać dziewczynę, to kup 1 Million, jeśli kobietę - Code ;-)
Chciałbym sobie kupić perfumy i waham się pomiędzy Armani - Code a Paco Rabanne - 1 Million. Moglibyście coś doradzić??:)
Piękny - trwały jak BMW!!!
Bez przesady. Jak ktoś pisze Eau Fraiche to wiadomo o co chodzi. Pozdrawiam. PS. Jeszcze raz polecam.
Chyba właśnie chodzi o to żeby podawać dokładną nazwę a nie wprowadzać ludzi w błąd.
Proszę dokładnie przeczytać na opakowaniu jeżeli już. Nie podaję poza tym dokładnej nazwy, bo użyłem skrótu myślowo-pisanego:)
EAU FRAICHE to odmiana damska, a męska tylko Code Summer.
Wielbicielom Code polecam jego odmianę SUMMER EAU FRAICHE. Dla mnie świetny. Naprawdę fajna, lżejsza odmiana oryginału. To oczywiście moje zdanie.
No to Evan jesteś pierwszą kobietą która twierdzi ze Azzaro nie ma nic w sobie. Widocznie są wyjątki od reguł...;)
Laban, po pierwsze jestem kobieta :P
a po drugie wkurza mnie, jak ktoś dyskwalifikuje te zapachy tylko dlatego, że może 1 na 20 facetów używa któregoś z nich.
CK one to zapach ponadczasowy, bardzo trwały i ciekawy. "masówka" jest nieodłączna jeśli chodzi o zapachy - gdyby nie reklamy, nikt by się o nich nie dowiedział, a że są piękne, ci co się dowiedzieli je rozpowszechnili. Tak to działa. Oryginalność na sile zostawmy hipsterom ;)
sama jestem fanka pięknych, oryginalnych zapachów, ale nie przeszkadza mi, ze moja ukochana marka, czyli Burberry, jest popularna. To nie zmienia jakości perfum a oprócz tego czuje którychś z moich zapachów na ulicy może raz na miesiąc - nie demonizuj. Popularne to są Adidas i Puma. Pozdrawiam serdecznie :))
Azzaro Fan, sorry, ale w Chrome nie ma absolutnie NIC pociągającego :(
Maciek, w ciemno możesz kupić Azzaro Chrome ;)
Maciej, try M;0C Massaki Matsushima, Paco Rabane XS, Guerlain Homme, Cartier - Roadster jeżeli szukasz fajnego oryginalnego, energicznego i świeżego zapachu. Nie bój się szukać :) 212, Chanel AHS to masówa, pachnie tym każdy, a CK 1 to unisex przeciętny na maxa... Nie mówiąc o Aqua Di Gio - wc piker. Wszystko co wymienił Evan to... Niestety... Strasznie pospolite zapachy właśnie dla takich którzy nie szukają. A potem... Nikt nie zwraca na nich uwagi (a przecież to liczy się przy wyborze - żeby zwracał uwagę)- czuć to od każdego. Szukajcie, a znajdziecie towarzyszu :)
Ok. Dzięki... Chyba jednak się zdecyduję na dwieście dwunastkę, jednak chyba najlepsze są stare sprawdzone zapaszki:)
Myślę, że nie zaszkodzi sprawdzić Hugo Energise, Carolina Herrera 212 Men (chociaż ten jest dość popularny, no chyba, że to nie ma dla ciebie znaczenia), Chanel Allure Homme Sport - doskonały jeśli ktoś lubi świeże, a zarazem bardzo trwałe; a może CK One Calvina Kleina?
Oprócz tego mam swojego osobistego faworyta z lżejszych zapachów, co prawda nie jest on typowo świeży jak np Acqua di Gio, ale wg mnie niesamowicie energetyzujący - Burberry The Beat.
Skoro chcesz coś świeżego na co dzień mogę Ci polecić: Joop! Go, Versace Blue Jeans, Dunhill Desire Blue. Code to ciężki wieczorowy zapach.
Evan - jak możesz to napisz mi jakieś ciekawe propozycje, z góry dziękuje.
Evan-Nie lubię ciężkich zapachów, zdecydowanie wolę świeższe, energetyzujące, na co dzień i cieplejsze dni używam Giorgio Armani Acqua di Gio, szukam czegoś dobrego na chłodniejsze dni.
Maciej - Hugo Bottled zdecydowanie ustępuje trwałością i oryginalnością Code. Jednak Code może nie każdemu odpowiadać na każda okazje. Jeśli na co dzień lubisz używać świeżych, "bezpiecznych zapachów", może cie trochę przytłoczyć i w takim wypadku lepiej już się zdecydować na Bottled. Od Armaniego na co dzień delikatniejszy jest Mania i wielu kobietom się podoba. Tak jak mówię, wszystko zależy od tego, czy lubisz zapachy cięższe, z "ogonem", czy świeższe, energetyzujące (kilka takich mogę ci polecić jeśli chcesz, daj znać :))
Pozdrawiam.
Szukam trwałego zapachu na każdą okazję tak, jak Hugo Boss Bottled, czy Giorgio Armani Code będzie odpowiedni? Proszę o jakieś ciekawe propozycje... Może coś od Armaniego, albo Chanel... Z góry dziękuję.
Armani Code ma coś z Le Male JPG, a Attitude z A*Mena Muglera, oba fajne, głębokie zapaszki.
Ciężki wybór, oba ładne. Envy utrzymuje się raczej blisko skóry, natomiast Code pozostawia ogon za sobą=]
Ciężki wybór musisz sam osobiście je przetestować na skórze i wtedy zobaczysz który lepszy, ja osobiście wziąłbym Code według mnie ładniejszy=] chociaż Envy również jest trwały.
Code czy Envy? Jak uważacie?
Ja posiadam chrome i na pewno nie pachnie jak mydło=] jest zapachem typowo świeżym a przy tym naprawdę trwałym. Natomiast co do Armaniego to jest to zapach naprawdę godny każdych pieniędzy, mi osobiście bardzo się podoba, ale trzeba uważać ile wylewamy na siebie, myślę ze max 4 psiknięcia=]
Armani Code jest typowym zapachem na wieczory, a Higher Diora to "świeżak" na lato, wiosnę więc to trochę inna bajka, aczkolwiek Armani jest na pewno trwalszy=]
Który zapach bardziej podoba się kobietom Code czy Higher Diora..?
Powiem Ci Andre ze mój problem polega na tym, że mnie chyba nie bardzo pociągają orientalne klimaty i owszem nie da się odmówić trwałości Armaniemu, chociaż oczywiście ja zapachu nie wyczuwam z przyzwyczajenia, ale otoczenie reaguje :). Fakt faktem, że dla jednego będzie to mistrzostwo świata, a dla drugiego bez szaleństwa. Jeśli zaś chodzi o 1 Million to zupełnie mi nie podszedł ten zapach, ale co kto lubi, pozdrawiam :)
Dobrze zrobiłeś Michał - Chanel Allure to porażka - męczący, starodawny zapach z flakoniku, a nie zapach ciała. Code Armaniego jest zapachem na zimę - pierwszy zapach orientalny Armaniego. Zapach jest bardzo trwały, po zaaplikowaniu nie dusi, nie męczy, jak się rozwinie jest niezły na zimę. Dla facetów z klasą - nie dla dresów, nie dla małolatów. Najlepiej pasuje do niego garnitur lub mucha na wieczór. Jest fajny, ale ten Pacco Rabane 1 Million bardziej intryguje.
I ja także skosiłem się na ten zapach, aczkolwiek mam mieszane uczucia i myślę, że następnym razem postawie na Chanel Allure, miałem ostatnio i szukałem czegoś nowego, ale widać Armani potwierdził tylko, że nie powinno się zmieniać tego co dobre;)
Witam kupiłem ten zapach po raz pierwszy w ciemno i nie żałuję, bo naprawdę warto, a to że powszechny no trudno tak już jest, jak coś jest dobre:)polecam.
Witam wszystkich, mam pewien dylemat, od dobrych kilkunastu dni odwiedzam perfumerie w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego zapachu i chyba staję się mocno wybredny, bo jak dotąd nic nie znalazłem. Ostatnio właśnie testowałem Armani Code i pierwszego dnia zapach nie wydawał mi się szalenie interesujący na drugi jednak dzień przybrał inny wymiar, o dziwo drugiego dnia jest lepiej wyczuwalny niż pierwszego:). Zapach ładny, trwałość świetna, ale... Znalazłem perfumy które mnie zaintrygowały znacznie mocniej mowa o Guerlain Heritage, czy ktoś mógłby mi nieco bardziej przybliżyć ten zapach, jego trwałość, charakterystykę, niestety obecnie na tej stronie nie ma w ofercie tego zapachu, a szkoda. pozdrawiam:)
Już kupiłam Calvin Klein Man.
Mojemu facetowi przypadł do gustu. Na mnie zapaszek działa jak magnes, jest boski, inny i nie tak oklepany jak większość.
Aga... Dla "Twojego" polecam coś wyszukanego, nie chcę pisać, że podoba się kobietom... Bo pewnie tego nie chcesz;P Encre Noire Lalique ;] To jest ekstraklasa, wrażenia kobiet = bezcenne, nie mam racji;)? Pozdrawiam płeć przeciwną.
Świąteczny prezent od mojej ukochanej Kasi - jest wspaniały! Trafiła w 110%!! Wyraźny, męski, z klasą :) i trzyma się bardzo długo :) POLECAM...! I dziękuję Kochanie :*
Zapach jest wyśmienity używam od wakacji i się chyba uzależniłem, jest naprawdę fajnie usłyszeć od koleżanek czy od dziewczyny coś w stylu "ale Ty cudownie pachniesz...", na zmianę używam z dior Fahrenheitem, także polecam ;)
Zapach naprawdę fajny, typowo na wieczór lub chłodniejsze dni. Zapach bardzo fajnie rozwija się na skórze, czuć go cały dzień. Polecam!!!
Super zapach, wyrazisty, ostry i MEGA trwały, raczej na wieczór. POLECAM i pozdrawiam.
Jeżeli miałbym wybierać to jednak wybrałbym Londyńczyka, ale ma tylko taką przewagę nad Code jak Mucha wygrała z Urbańską czyli 1/100%. Gdyby nie trudności finansowe to kupiłbym obydwa. London pasuje akurat teraz na te porę roku, pachnie jak napisał Bart pieczonymi jabłkami i cynamonem, jest piękny i trwały. A wąchałeś Gucci Envy? Posiadam, kocham i trzymam w sejfie - żartuję, ale dla mnie ten zapach jest nie do pobicia. Polecam go każdemu.
Jakie zapachy pasują do mężczyzny po 40-ce? (z wyglądu młodszy)
Proszę o radę które trwalsze Code czy Burbery London.
Pierwsze i drugie podejście odstraszyło mnie od tej perfumy. Zapach wydawał mi się zbyt dojrzały, raczej dla 40 latka niż studenta. Jednak z czasem się przekonałem. Dla mnie idealny na kulturalne wyjście wieczorem, na pewno nie na dyskotekę. Zapach bardzo trwały.
Dostałem go od Mej Gosieńki... :) Mogę tylko tyle rzec... Genialne posunięcie z Jej strony, zapach cudeńko, czapki z głów!
Prześliczny, niesamowity, działa na kobiece zmysły jak afrodyzjak. Polecam jak najbardziej!!!
Szalenie wyrafinowany zapach! Niemęski? Bzdura, i to wierutna! Delikatny? Wybaczcie, to jakieś żarty! Używałem i używam wielu perfum, ale Code swą intensywnością i trwałością bije wszystkie na głowę! Jeśli ktoś szuka przede wszystkim trwałego zapachu, niech bez mrugnięcia okiem kupuje właśnie Code! Jedna aplikacja na skórę i przez cały dzień (tudzież noc) ani wy, ani otoczenie, w którym przebywacie, nie uwolnicie się od tego zapachu. Code polecam szczególnie na wieczór. To perfumy dla szarmanckiego i eleganckiego mężczyzny. Zapach z najwyższej półki. Stawiam go obok Allure Chanel i Romance Ralpha Laurena.
Myślałem ze Code będzie dobrym zapachem, a tu rozczarowanie Jest zbyt delikatny jak dla mężczyzny, nie zawiera męskich nut: pieprzowej i cynamonowej.
Uważam, że zapach jest świetny... I na mnie działa jak najbardziej :) obwąchałam pewnego faceta, który nim pachniał i noc się skończyła razem z nim... :)
Moim zdaniem zapach przereklamowany, niezbyt trwały i mało męski.
... na skórze nietrwały, na odzieży utrzymuje się na szczęście dłużej, zapach ładny, troszkę czuć mydlano-proszkowe nuty, ale ogólnie może być :-)
Intensywny, stanowczy - dla osób pewnych siebie. Raczej na wieczorne wyjścia. Robi wielkie wrażenie na kobietach. Co do trwałości - nie jest najgorzej. I moim skromnym zdaniem jest to chyba jeden z najlepszych zapachów jaki został wyprodukowany :) Serdecznie polecam.
Właśnie dostałem paczkę. Zapach ładny i trwały na tym samym poziomie co Bottled.
Ładny zapach, ale później mam wrażenie, ze pachnie strasznie sztucznie, plastikowo, wręcz syntetycznie, chyba będę miał kłopot, żeby wypsikać ten flakon.
Dostałem go w prezencie i jest świetny. Teraz mam jeszcze Euphorię Men, Fahrenheita 32, Black XS for Men, Lacoste Essential, Pradę Infusion D'Homme i Givenchy Play, ale Code i tak wymiata:) Zdecydowanie zapach na wieczór. Do graniaka, nie na upały.
Poza tym istnieje pojemność 125ml. Potwierdzone. Pracuję w perfumerii.
Jak dla mnie nic specjalnego...
Od pół roku używam tego zapachu i muszę stwierdzić z radością: „czapki z głów”…
Męski, sexy, cudo, THE BEST i wszystko jasne.
Zapach Code jest piękny, z drugiej strony brakuje mi w nim jakiejś nuty młodości, nuty orzeźwiającej, którą znajdziemy w Dior Homme Sport czy Dior Higher. Znalazłem na to antidotum, Armani Codę Summer, odjazd istny, jak się tylko pojawi w sprzedaży w dolce napiszę pierwszą super recenzję, zapach który dosłownie łączy codowską magię z młodością. Genialny.
Sam posiadam wersję 125ml, więc nie są to perfumy widmo :P Cena jak cena, ale czego się nie zrobi dla swoich ulubionych perfum? Polecam, mój ulubiony zapach.
To co napisał Pan "944913" o Code, o pojemności 125ml to prawda. Mam nawet w katalogu mojej hurtowni ten zapach o tej właśnie pojemności i bez problemu można go kupić. Pewnie rzadko go można znaleźć w sklepach ze względu na samą cenę :)
Mam pytanie do Dolce.pl: Czy zapach Code jest trwały i pozostawia tzw ogon?
Przyp. Dolce.pl: Zdecydowanie tak.
Jest ok.
No i dodam jeszcze, że nie polecam robić żadnych mixów jak tutaj kolega wyżej:] bo jak napisał, że jak pomixował dwa Fahrenheity to go zemdliło, bo to Dior, to niech spróbuje pomixować klasycznego Giorgio Armani - Armani z Emporio Diamonds for Men i zobaczymy czy nie rozboli kolegę główka:] Oba zapachy, tak samo jak w przypadku Diora, to dwa zupełnie różne bieguny:)
Code, Emporio Diamonds, Extreme Attitude. To trzy moim zdaniem najciekawsze męskie zapachy od Armaniego.
Wiem, że na pewno istnieje wersja limitowana Code w pojemności 100 ml wody toaletowej. Trudno dostępna, choć czasem można jeszcze spotkać gdzieś w perfumerii, ostatnio spotkałem w perfumerii stacjonarnej właśnie tę pojemność i skorzystałem po okazyjnej cenie 240PLN za setkę, woda była ostatnią sztuką więc mi się poszczęściło:) Flakon jest prostokątny, zwyczajny, z czystego przezroczystego białego szkła i jest on wymiennym wkładem do ekskluzywnego etui, natomiast podobnie jak w przypadku A, B czy Ice*MEN Muglera wkład można stosować bez etui:)
Z wszystkich dotychczasowych perfum, te chyba najbardziej intensywne, najlepsze na podryw i na wieczór, na dzień polecałbym Diamonds też tego producenta. W Armanim ogółem to jest dobre, że jak się zrobi miks, to nie zemdli, jak np. jest z Diorem(miks Fahrenheit/32 i zemdliło mnie strasznie)
Myślę, że mój komentarz udowadniający, że 125ml jest autentykiem nie został tutaj dodany, ponieważ jest niestosowny, bo użyłem w nim niedozwolonych adresów. To proszę aby administrator zamieścił ten post z moim numerem GG w nicku. Każdy kto jest niedowiarkiem, niech pisze na ten numer:) Pozdro
Jest też 100 ml w specjalnym opakowaniu, do którego można dokupić wkłady, 125ml są, ale podróbki ;)
Największa pojemność Armaniego Code to 75 ml, więc raczej na pewno ta flaszka 125 ml to jakiś badziew;]
Są boskie naprawdę.
125ml? Chyba jakaś podróbka, nie ma takiej pojemności tych perfum.
Przekonałem się co do tego zapachu, jest świetny! Brat kupił 125ml, więc będę mu podkradał :P
Jest to mój pierwszy i ostatni zapach. Używam Code od prawie 2 lat i nie zamienię go na nic innego. Kupiłem kiedyś Euphorie Calvina Kelina, ale oddałem. Code to najcudowniejszy zapach na rynku!
Witam!
Dostałem je w prezencie 125 ml i oddałem je szwagrowi. Miałem wiele podejść do tego zapachu, ale kończyło się to bólem głowy i ochota na natychmiastowe pojście pod prysznic. Trochę szkoda mi było oddawać, ale cóż. Wolę żeby ktoś miał z nich pożytek niż ja: męczarnie. Mój zapach to Dior Homme (najcudowniejszy zapach pod słońcem), Allure Homme oraz L'Instant De Guerlain.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.