CHANEL Allure Homme
Allure Homme
Perfumy męskie CHANEL | |
Kategoria | Perfumowane po goleniu |
Marka | CHANEL |
Linia | Allure Homme |
Premiera | 1999 |
Forma | Woda |
Nuty zapachowe
Świeża: mandarynka, bergamota, kolendra.
Drzewna: drewno cedrowe, wetyweria.
Korzenna: różowy pieprz.
Zmysłowa: tonka.
CHANEL Allure Homme After Shave Lotion / Lotion Aprés Rasage - męska woda po goleniu. Ma uderzająco męski zapach. Czysta linia flakonu zwieńczona metalowym korkiem kryje zapach o czterech twarzach, które razem tworzą jego zmysłowy charakter. Nie pozostawia wątpliwości - jego przeznaczeniem jest mężczyzna pewny siebie, który wie czego chce od życia.
EAN/UPC: 3145891210606
Kod producenta: 121.060
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Ocena użytkowników forum
Opinie o CHANEL Allure Homme
(możesz wygrać bon 100 zł!)
Twoja opinia
Opinie o innych produktach linii Allure Homme
Klasyk. Perfumy, które zawsze posiadam i nigdy mi się nie nudzą, bardzo sprawdzona i bezpieczna kompozycja. Idealnie nadają się do pracy, jak i na spotkania formalne.
Klasowy, elegancki i szlachetny zapach. Bez udziwnień i wyrafinowania, trochę grzeczny i dostojny. Bardzo bezpieczna woń, która nie powinna nikogo zrazić. Jak to piszą blogerzy - zapach poprawny politycznie. Dość bogaty skład robi wrażenie złożonej i skomplikowanej kompozycji, ale w praktyce jest to zapach raczej prosty i łatwy w odbiorze. Czuć owoce (w tym cytrusy), lawendę, imbir, kwiaty, paczulę, pieprz, drewno, ambrę, anyż, skórę, tonkę i mech. Woń jest wyjątkowo męska. Osobiście z Chanel najbardziej lubię klasyczne Egoiste, ale potrafię docenić też Allure. Bardzo francuski, konserwatywny i klasowy styl dla wymagających. Jednym słowem - powiew luksusu. Zapach dość wyrazisty i jedyny w swoim rodzaju, więc trudno go porównywać do czegokolwiek innego, po za innymi wersjami Allure. Aromat jest dość uniwersalny. Nie jest mocno słodki, ani też wyraźnie świeży, do tego nie brak w nim odrobiny ciepła. Może być to zapach całoroczny, ale najlepszy jest na późną jesień i wczesną wiosnę. Pasuje na specjalne okazje i do użytku codziennego. Bardzo dobra trwałość i nienachlana projekcja. Propozycja zdecydowanie dla dojrzałych, ułożonych, ustatkowanych i eleganckich mężczyzn. Raczej nie dla nastolatków poszukujących wrażeń i wybujałych kompozycji zapachowych. Testowałem próbkę, ale w najbliższym czasie nie planuję zakupu. Niektórzy twierdzą, że zapach jest zbyt ułożony i bez charakteru, ale obiektywnie muszę ocenić go na 5 gwiazdek, bo mimo wszystko jest to pachnidło wysokich lotów. Zdecydowanie polecam dla ceniących klasę.

Jest i będzie zawsze ulubionym zapachem <3

Testowany w perfumerii stacjonarnej. Obfita aplikacja. Ulotnił się bez śladu już po jednej godzinie. Niebywałe!
Bardzo, bardzo lubię ten zapach. Używał tata, chyba nawet do teraz stoi u niego na półce.

Kupiłam dla ojca. Piękny zapach, spotkał się z pełną aprobatą, także mamy. Polecam i produkt, i sklep.
Moja pierwsza woda z górnej półki. Piękny i długotrwały zapach, klasa sama w sobie. Polecam sklep jak i te perfumy.

Zapach ładny, ciekawy, podoba się kobietom. Raczej słodki, choć nie jest mdły, jego słodycz delikatnie przełamana jest rześką nutą. Do stosowania raczej w chłodniejsze dni i wieczory. Zapach z klasą. Świetna trwałość. Przypomina mi trochę dawnego Adidasa Active Body, choć Allure jest zdecydowanie bardziej elegancki i wyrafinowany, głębszy.

Przyjemny zapach, trwały, zawsze na czasie.

Allure Homme to wspaniały zapach i nigdy się nie zestarzeje. Jego nuty zapachowe przywołują historię tej marki, a użytkownik czuje się wyjątkowo. Nadaje się na każdą okazję. Osobiście używam na co dzień do pracy.
Polecam każdemu kto ceni sobie klasykę i elegancję.
Znam zapach. Niezły to fakt, ale bardziej przemówił do mnie Allure Homme.
Wersja sport bardziej trwała. Spryskałem lewy nadgarstek Allure, prawy Allure Sport.
Na następny dzień wróciłem do perfumerii i kupiłem Allure :)
Wcześniej miałem Bleu i Egoiste.
Kuka, podzielam Twoją opinię - Allure to już legenda. Zany i niemłody, fakt, ale klasa się nie starzeje, tylko staje klasyką. Piękna głębia poparta wielkim poczuciem luksusu i dystansu do wszystkiego. Oto Chanel Allure Homme. Polecam zdecydowanie też Allure Sport - zapachowy obłęd i uzależnienie gwarantowane. W dodatku możesz liczyć na pochwały płci przeciwnej i ewentualnie coś jeszcze... ;) Sprawdzone, wierz mi.:)
Na mojej skórze 5-6 godzin trzymał. Zapach MEGA!
Najlepszy z całej serii CHANEL.

Tak właśnie pachnie atrakcyjny mężczyzna, zapach jest ciepły, zmysłowy, sexowny, żadna kobieta nie przejdzie obojętnie obok faceta pachnącego Chanel Allure. Gorąco polecam na późną jesień i zimę :-)

Super trwały, klasa sama w sobie.
Bardziej na wyjątkowe okazje,
ponadczasowa klasyka.

Dzięki za opinie, w takim razie wybiorę Allure, bo One Million już mam:)

Witam.
Mam dylemat Allure vs Spicebomb, cena podobna, co doradzicie?

Zapach dość charakterystyczny, męski, intensywny, trwały. Dla niektórych być może zbyt klasyczny. Mi się początkowo nie podobał, zacząłem doceniać gdy zastąpiłem go innym, może po prostu trzeba do niego dojrzeć... Solidny Produkt..

Słaba projekcja więc zdecydowanie lato/wczesna jesień.

Genialny... Rewelacyjny zapach, polecam wypróbować!

To klasa sama w sobie. Konkurencja praktycznie żadna...

Ten zapach to już klasyka. Oby Chanel nigdy nie "wpadł na pomysł", żeby go zreformułować, tak jak Antaeusa, Egoistę i Platinum Egoistę.
Otwarcie jest świeże, ja czuję owoce, wydaje mi się, że brzoskwinię. Potem zaczyna się magia. Drydown tych perfum przypomina mi zapach przyprawy korzennej, a nawet zapach świeżo upieczonego piernika. Co prawda nie ma tu cynamonu, ale jest imbir i wanilia. Całość jest właśnie taka ciepła, korzenna, otulająca. Baza jest drzewna, ale w dalszym ciągu z wyczuwalną nutą przypraw, plus czarny pieprz. Całość wybrzmiewa na mojej skórze wręcz wykwintnie.
Zapach utrzymuje się ok. 10 h, ale "ogon" zapachowy zostawia za sobą tylko przez pierwsze 2 h. Dlatego są to idealne perfumy na intymne okazję - np. Na kolację we dwoje.
Uwielbiam Allure Homme i będzie to jeden z moich następnych zakupów.

Zależy czego oczekujesz. Spice, to Hypnose Homme z One Million i cynamonem; Allure jest bardziej uniwersalny choć niektórzy mówią, że dziadkowy.

Git jest.

Myślicie, że to zapach bardziej na lato czy na zimę?

Zapach niebywale trwały, wyczuwalny, jeden z moich ulubionych, mimo to kiedy idę w nim na imprezę czuję się jak jakiś król/stary gość(23lata) podoba mi się to, ale chyba jestem wtedy nieprzystępny dla rówieśników, na co dzień też go nie użyję, tak, że dla mnie na razie odpada, ale pewne jest, że jak mi stuknie parę lat więcej to będzie mój signature scent...

Nie rozumiem zupełnie zachwytu linią Allure, a tym bardziej już nie mogę znaleźć w niej "uwodzenia". Allure są duszne, o znikomej ewolucji.
Jedynie sport ma odrobinę "przestrzeni".
Smutne, że Pan Polge na przestrzeni 10 lat nie zaproponował panom czegoś klarownie męskiego na miarę Egoiste Platinum. Dopiero Bleu de Chanel jest kompozycją godną takiego mistrza, jakim niewątpliwie jest nos Chanel.

Zapach jest mega trwały. Spokojnie 12 godzin. Ci co piszą, że nie trwały, to mają naprawdę kiepskie ph skóry. Pozdrawiam.

Znam się na trwałości zapachów. Najmniej trwały wydaje mi się Monsieur, chociaż to tez nie jest prawda. Allure jest bardzo trwały i nie wypisujcie bzdur. Powąchajcie sobie Cool Watera to zobaczycie różnice.

Zapach jest absolutnie rewelacyjny, charakterystyczny i rozpoznawalny, od początku lat 90. W sprzedaży i na topie, co tylko potwierdza jego klasę. Natomiast zupełnie nie rozumiem zarzutów co do braku trwałości Allure'a. Po kilkuletniej przerwie znowu do niego wróciłem tej jesieni i jak zwykle pachnie długo, utrzymując się na mnie przez cały dzień.

Piękny i nietrwały.

Niestety - najmniej trwały Chanel.

Zapach piękny, jedyny z mojej kolekcji 38 flakonów, który na mojej skórze czuć około 4 godz. Czy zima czy lato jest tak samo. Za te pieniądze powinny być kilerem trwałości.

Na jesień/zimę lepszy Allure, czy Egoiste? Używam aktualnie Allure HS, a wcześniej miałem już Egoiste'a i Platinum Egoiste'a i zastanawiam się teraz nad zakupem Allure'a, ale nie jestem pewien czy sprawdzi się w chłodne dni, kto używał proszę o opinię.

Arku, ale 212 to zielony odświeżacz do powietrza na wiosnę i lato, ładny, ale oklepany i wcale nie elegancki. Pasuje każdemu, zaczynając od gimnazjalistów.
Tutaj natomiast mamy do czynienia z zapachem uniwersalnym, zmysłowym, eleganckim. Raczej na wieczory albo zimniejszą pogodę.
Coś dla faceta dojrzalszego, nie dla pełnego energii nastolatka. Coś co pasuje uwodzicielowi albo mężczyźnie (zaznaczam słowo mężczyźnie, nie chłopcu), który pragnie czegoś więcej niż ulepszonego adidasa.
Jak sam widzisz te zapachy odróżnia ich przeznaczenie i filozofia z jaką były tworzone.
Ten zapach jest piękny, ale nie każdemu będzie pasował.

Eh tyle dobrych opinii, ale zapach rozczarował mnie, wolę 212.

Zapach, który nie daje o sobie zapomnieć. Raz powąchany zapada w pamięci na długi czas. Rozkwita na skórze z czasem. Ciepły, otulający i bardzo sensualny. Mi na zawsze kojarzył będzie się z pewnym mężczyzną, dla którego byłam w stanie zrobić... Wszystko. Zapach o którym nie sposób zapomnieć.

Wszystko fajnie i super do czasu, jak moja znajoma powiedziała, że pachnie, jak jakaś podróba - normalnie szok.

Ładnie napisałeś Jimmy, ale mnie ten zapach nie odpowiada. Jest zbyt zmysłowy, nawet wulgarny.

Full wypas jak i jego kolega Blanche. Nie ma o czym mówić.

Czas zmierzyć się z tym zapachem i spróbować go opisać, co jest szalenie trudne ze względu na jego niejednoznaczność... Niebywale sensualny, zmysłowy, niepokojący i erotyczny... Jest w nim tajemniczość, cielesność, czająca się zdrada... Woń namiętności, dwuznaczności, opowieść niczym z filmów Luchina Viscontiego... Ciemna strona księżyca... Pokusa nie do odparcia... Zapach orientalno-drzewny, który zaczyna snuć swą historię od akordów cytrusowych, przełamanych brzoskwinią i bergamotką... Wydawać by się mogło, że to prolog do doznań niewinnych, jednak w miarę upływu czasu swoją obecność bardzo intensywnie zaznaczają subtelna frezja, ciężki jaśmin i delikatna róża, a przewodzi im niezwykle wyrazista pelargonia, która w tym zestawieniu nabiera zaskakującej mocy, wywołując nastrój niepokoju... Dopiero finał tej opowieści przynosi ukojenie, a przynoszą go nuty balsamiczne i cudowna w tym zestawieniu wanilia... Ma się wrażenie, że ten zapach jest wonną wariacją na temat aktu seksualnego... Namiętnego, drapieżnego, porywającego... Zapach największego napięcia erotycznego, kiedy kochankowie idą po hotelowych schodach i kierują się do pokoju... Jedno za drugim, łączą ich tylko niezgrabnie trzymane dłonie i świadomość, że za chwilę stanie się to, co nieuniknione... Allure to arcydzieło, jakich mało... Zapach, którego sensy odkrywa się nieustannie... Zapach, od którego nie mogę się uwolnić... Woń grzesznej namiętności... ;-)

Nie mogę spać przez ten zapach... Od kiedy go poczułem 3 dni temu zakochałem się. To jest wielka miłość. Po prostu taka euforia, takie coś uwznioślające... Mmmm tylko leżeć i nim pachnieć... Ten zapach to istna poezja. Raj. Tak pachnie dla mnie raj! Jeden z najpiękniejszych zapachów na świecie. Mocny, a nie męczący... Ja używam na dzień, choć podobno jest wieczorowy bardziej. Dużo osób pytało co to za piękny zapach. Wyjątkowo męski, ale bardzo subtelny, nie narzuca się, taka mgiełka swoista. Dla mężczyzn szlachetnych o dobrym sercu, tak bym to opisał. I mimo, że męski to całkowite przeciwieństwo Brutala ;D.

Zapach świetny jednak pokusiłem się na zakup z allegro, wydałem ponad 200zł i zapach czuć może 2h :((

Zapach owszem super trwałość przyzwoita 6-8 godzin jak na mnie godny polecenia.

Klasa sama w sobie, jest to wg mnie najlepszy męski zapach na świecie. Chanel wypuściło po nim wersje sportową, kolońską i Edition Blanche, ale żadne z nich nie równają się klasycznemu Allure. Ten zapach ma w sobie coś mistycznego, działa jak magnez zarówno na kobiety jak i mężczyzn. Spryskany żadnym innym zapachem nie dostałem tylu komplementów co po CHANEL Allure, także gorąco polecam! Zgadzam się z poprzednikami, że nie jest to woda na co dzień, raczej na wyjątkowe okazje, romantyczne kolacje, randki, itp. I raczej pasuje jesienią i wczesną wiosną, niż latem i srogą zimą. Jeszcze raz polecam, mój nr jeden wśród zapachów!

To prawda, ze im zapach starszy, tym lepszy. Poza nielicznymi wyjątkami obecne nowości na rynku to świezaki, które są bardzo nietrwale, irytuje mnie to, że zapanowała moda na sprzedaż perfum sportowych w stylu Chanel homme Sport, które nie powalają trwałością i nadają się faktycznie na jogging chyba.

Ma już trochę lat, jest duża konkurencja na rynku, ale to klasyk i tyle. Można zarzucać, że jest wiele ciekawszych zapachów, ale ten był stworzony ile lat temu? Mimo wszystko oparł się czasowi. To nie była łatwa kompozycja.

Zgadzam się z Panem powyżej "FAN". Chanel Allure Homme :))) bardzo "szlachetnie wysoko dobrany zapach kompozycyjny" - drugiego takiego nie ma i nie będzie ^^ wydanie jedyne jakie stworzyła marka CHANEL... A Panna Marika TO NIE WIEM chyba nie umie docenić rozwinięcia zapachu albo z allegro zamawia ;)... Niektóre zapachy się docenia nie po psiknięciu na pasek w perfumeriach z których cała nuta się nie ukazuje - lecz na swojej skórze przede wszystkim w odstępach czasowych jak i w okresie różnorodnego występowania klimatu letnio-chłodno-zimno-gorącego :) pozdrawiam.

Hitem nie jest, a co według ciebie jest, że tak spytam? Co byś poleciła? Bo jak dla mnie to jest świetna woda=]

Jak dla mnie trochę za słodki, no i od Chanel spodziewałabym się raczej czegoś więcej. Hitem ten zapach na pewno nie jest.

Zapach na prawdę super! Używałem go latem i był trochę za ciężki, trochę mi zostało, więc postanowiłem go skończyć i jest rewelacyjny :) Co do trwałości, to w moim przypadku utrzymuje się bardzo długo. Zdecydowanie POLECAM!!!

Allure jest świetny, ale zapach trzyma się przy skórze, jeżeli ktoś chce być zauważony na mieście to zdecydowanie Code pozostawia niezły ogon za sobą.

Trawa, mam podobne zdanie, nie ten poziom doznań ;)

Świetny zapach, Code nie umywa się do Allure.

Kupiłam mężowi, ale niezbyt spodobały mu się, twierdzi, że trochę kobiece i zbyt delikatne jak dla mężczyzn, bez głębszego charakteru i trwałość niepowalająca jak na taką cenę. Nie sprawdzone jeszcze latem, może wtedy sprawdzą się lepiej?

Drogi? Za markę i jakość się płaci, a w tym przypadku warto polecam Allure jak i Code, obydwa posiadam i mogę powiedzieć, że trwałość jak i zapach z górnej półki. Warto wydać te pieniądze, to nie Lacoste :)

Miałem go ostatnio, ale szukałem czegoś nowego, trafiło na Armani Code i powiem szczerze, ze już tęsknie za Chanel... Polecam, genialny zapach.

Zapach przecudny, żart? To chyba pomylił ktoś zapachy. Szkoda tylko, że taki drogi, bo to odstrasza trochę.

Ten zapach to chyba jakiś żart. Bardzo drogi żart.

A ja się nie zgodzę, mam tę wodę i uważam, że jest trwała. Na początku czuć ją intensywnie, a potem przy skórze co najmniej z 5h. Proponuje spryskać się z 3 razy i po 2-3 h iść do lubej, na pewno coś wyczuje. Polecam.

Jakiś czas temu zamówiłem ten zapach, skuszony dużą ilością pozytywnych opinii na temat zapachu i jego trwałości. Niestety bardzo się rozczarowałem, sam zapach jest nawet interesujący, ale i tak za takie pieniądze można kupić ciekawsze perfumy, natomiast trwałość na mojej skórze jest wręcz tragiczna, po dwóch godzinach zapach się ulatnia i nawet z bliskiej odległości nie jest wyczuwalny. Radzę przetestować przed zakupem. Czasami lubię robić zakupy "w ciemno", ale akurat ten był bardzo nieudany.

Faktycznie cena jest porażająca. Mam na myśli cenę detaliczna w perfumeriach. Perfumy z najwyższej półki kosztują zwykle za 50ml około 50 euro. Dawniej Chanele kosztowały 52 euro, teraz? 56 euro. Ceny kosmiczne, to tak jak z autami sportowymi. Są może super, ale niedostępne dla większości młodych ludzi ze względu na cenę. Sam zapach jest co tu dużo mówić - piękny.

Wiele zbliżonych zapachów na rynku, trwałość zasługuje na pochwałę. Jednak można trafić na ciekawszy zapach o zbliżonym działaniu o wiele taniej, np. YSL L'homme. Polecam sprawdzić. Pozdrawiam.

Klasyka i jeszcze raz klasyka.
Długo szukałem odpowiedniego zapachu, przebrnąłem przez wiele różnych zapachów najlepszych projektantów i w końcu znalazłem. Chanel Allure Sport. Polecam!

Na początku słodko-gorzki, nuty ze sobą nie współgrają. Po ok. 30min zapach staje się cudownie słodki, z korzenną nutą, która nadaje mu dostojny i elegancki charakter. Bardzo ładny.

Uwielbiam Allure i Allure Sport. Zapachy unikatowe, niepowtarzalne i bardzo trwałe. Wyszukana elegancja. Z Allure jednak najlepiej czuję się wiosennymi i letnimi wieczorami.

Dodam jeszcze ze papierek testuje od wtorku zeszłego tygodnia i.... Po dzień dzisiejszy zapach jest dobrze wyczuwalny, coś pięknego:))

Zgadzam się z Michałem. Allure, Egoiste i Antaeus to naprawdę genialne zapachy, bo zaprojektowane przez tę samą osobę. Mówiąc szczerze, naprawdę wybór między Allurem, a Antaeusem jest dla mnie trudny. Egoiste faktycznie trochę może drażnić, co nie zmienia jego piękna-szczególnie po 30 minutach od psiknięcia.

W ostatnim czasie bylem często w perfumerii i szukałem zapachu, który mnie urzeknie, miałem wcześniej Chanel Egoiste, owszem bardzo ładne perfumy, ale po pewnym czasie zaczęły mi nieco przeszkadzać, stały się za ciężkie, żeby nie powiedzieć drażniące. Ten jednak zapach jest zdecydowanie inny, jest bardzo lekki, wyrazisty, zmienia się pod wpływem czasu, testuje na razie na papierku jego trwałość, jak dotąd po dniu zapach w dalszym ciągu się utrzymuje, także gorąco polecam i w najbliższy piątek mam nadzieje ze sam stanę się jego posiadaczem:).

Ok, przyjmuje twoje zdanie, aczkolwiek nie zgadzam się z nim. Bottled na mojej skórze pachnie 3 minuty-testowałem 4 razy w perfumeriach w zachodnim Berlinie, wiec zarzut podróbek chybiony. To prawda, Allure jest mniej trwały od np. Egoiste czy Fahrenheita, ale i tak jest znakomity.

Do Damiana: Miałem kilka flakonów Allure i jeśli chodzi o zapach to niezły, ale trwałość ma dużo gorsza od Energise i Botlled Hugo Bossa, które teraz mam.

Nadaje się na dzień. Ja używam na dzień. To też zaleta zapachu, że na dzień i na wieczór.

Mam pytanie do innych użytkowników tego pięknego zapachu, stosujecie go tylko na wieczory czy na dzień, pytam, bo zapach wybitnie wieczorowy i zastanawiam się czy na dzień się nadaje?

Co za cudny zapach, jak wszystkie Chanel, naprawdę odjazd, jak dla mnie. Bardzo przypomina mi Diora Homme, jest najbardziej zbliżony do damskich zapachów, do damskiego Chanela Allure, niesłychanie delikatny, a trwałość jest świetna, jak ktoś stosował Lacoste czy Hugo Bossa, to wie o czym mówię, z szacunkiem oczywiście do osób, które maja te zapachy. Najbardziej podoba mi się Monsieur, ale on właśnie na mojej skórze jest nietrwały.

Allure Homme Sport tylko na lato i do eleganckiego stroju i do codziennego, nawet sportowego. Zwykły Allure na zimę a na lato od czasu do czasu. Wersja Sport trwalsza. Zapachy się różnią, więc naprawdę musisz sam przetestować. Ja mam oba i oba są piękne.

Allure Homme czy Allure Homme sport? Który lepszy?

Miałem 100ml - bylem zachwycony po początkowych testach i kupiłem... Użyłem 20ml? - nieciekawa woń, mdląca, bez pazura, tania słodycz, spotykana w kioskowych zapachach. Naprawdę, nie polecam tego zapachu. Inna sprawa klasyka - Pour Monsieur, Platinum Egoiste! Tak pachnie mężczyzna z charakterem drogie panie ;)!

Zapach wystarczająco trwały i intensywny, by nie brać go ze sobą, gdy się wychodzi. Na mnie nawet może trwalszy niż zwykły Egoiste. Niby taki cytrusowy, ale jest w nim taka rzadka miękkość. Zdecydowanie nie ma zamiennika i jest najlepszy ze wszystkich 3 Allure i zapachów tego typu. Zdecydowanie rekomenduję. Ideał na lato i wiosnę. Za życia wylałem na siebie ok. 50 ml. Pewnego razu nauczycielka spytała czym ja tak świetnie pachnę, czyli zwraca na siebie uwagę. Jeszcze raz to mówię: polecam.

Bardzo polecam. Nawet na lato, na niedzielę, do elegantszego stroju. Jak się nim spryskam to wyobrażam sobie, jak siedzę w lnianym, lekkim stroju z kapeluszem na głowie, z okularami przeciwsłonecznymi, gdzieś pod drzewem pomarańczowym na Sycylii... Mniej trwały od Egoiste Platinum i Allure Homme Sport.

Zapach ordynarny i mdły, nie polecam! Lepszy jest Egoiste Platinum, świeży i męski.

Antaeus to zdecydowanie jedne z najtrwalszych męskich perfum w ogóle; Platinum Egoiste jest również bardzo trwały.

Używałem kilku flakonów tych perfum i stwierdzam, ze zapach fajny lecz krótkotrwały. Mam pytanie: czy zapachy Antaeus i Platinum Egoiste są trwalsze?

Bardzo dobry i trwały zapach, dla mnie bardzo podobny po godzinie do Dunhill London.

Zapach dziwny, przenikliwy, znacząco różniący się od innych produktów. Po nałożeniu sztyftu pozostały jakieś białe kawałki na ciele, ale nie pozostawił śladów na ubraniu. Świetnie pasuje do opisu - dla mężczyzny chcącego być pewnym siebie. Warty spróbowania.

Mi też średnio przypadł ten zapach do gustu, taki jakiś mdły i nijaki - cena chyba jedynie za nazwę na buteleczce, bo sam zapach nie jest wart jej połowy. Dużo lepszy, świeższy i niebanalny jest DKNY Red lub jeśli już Chanel to tylko Egoiste, oba polecam!:)

Wczoraj się pryskałem, a dziś go czuć, super!

Pachnie jak stary "czarny Adidas", oklepany, nic szczególnego, to wcale nieprawda, że się podoba kobitom, a na pewno już nie wszystkim... Zgadzam się z Anią, Boss to jest to, szczególnie Soul, mój facet tym pachnie, szaleje przy tym zapachu.

A mnie ten zapach nie przypadł do gustu... Zdecydowanie bardziej polecam zapachy Boss-a, mhmmm :)

EB dużo, dużo lepszy i bardziej wyrazisty!

Na mnie oryginał pachnie mydłem, co prawda bardzo dobrej jakości, ale mydłem. Podejrzewam, że to skutek przeładowania kompozycji ambrą i piżmem. Czuć troszkę pieprzu i drewienek (cedr i sandałowiec)i nic poza tym. Bardzo przeciętnie Panie Polge.

Uniwersalny i ponadczasowy.

Miły, ciepły, wyzwalający radość życia, oryginalny, niepowtarzalny, poranne Słońce, dla tajemniczych, pełen dyskretnego uroku, zachęcający do kolacji przy świecach... Magia:)

Ten zapach jest warty zakupu. Najpierw wydawało mi się, że to czarny Adidas, jakiego używałem 15 lat temu, ale po kilku kolejnych razach utwierdziłem się, że to znacznie więcej i co najważniejsze ten zapach uzależnia, że chce się nim pachnieć co dnia - fajny.

Ładny zapach, nie jest jakiś duszny czy drażniący, nadaje się na co dzień, ale powiem szczerze nie trzyma się zbyt długo. Miałem wcześniej Chanel Platinum Egoiste i był dużo bardziej trwały, nawet 2 dni na skórze, no tyle, że nie nadawał się na co dzień. Wracając jeszcze do Allure, za tą cenę oczekiwałbym większej trwałości, w moim przypadku niektóre zapachy od Hugo Boss trzymają się dłużej, tzn. cały dzień, około 8-10 godzin, czasem i dłużej, Allure jakoś szybko się ulatnia, 4-5 godzin i nie czuć nic.

Bardzo przeciętna woda. Zdecydowanie za droga.

Szanowni moi.., zapach ten naprawdę bardzo dobrze komponuje się z facetem z osobowością, tak stałą i pewną, jak on sam w swoim obliczu zapachowości, inaczej mówiąc bezpośredniość i trwałość zapachu to duży plus tego modelu. Gorąco polecam.

Zgadzam się, że ww. zapach jest stanowczo za drogi, a cudem niestety nie jest, więc nie wiem skąd takie ceny.

Allure jest bardzo przyjemny i seksowny. Jednak lekko wtapia się we wszystkie obecnie modne świeże zapachy. Moimi faworytami wśród zapachów Chanel są Egoiste i Antaeus - niezwykle mocne i wyraziste, charakterystyczne i niebanalne. Te dwa zapachy to dla mnie esencja męskości, mocy i pewności siebie. Szkoda, że Dolce.pl nie ma ich w swojej ofercie.
Przyp. Dolce.pl: Oferta jest oparta na stanach magazynowych i stale się zmienia.

Ja wolę Antaeus lub Egoiste, ten mi nie pasuje, ale uwielbiam te markę, CHANEL są okropnie drogie w Polsce. Niezależnie gdzie. W Niemczech można go kupić za 32 euro.

Mój zapach od 4 lat. Do 5 godzin wyraźnie wyczuwalny, po kilku dniach używania pozostaje wyczuwalny nawet w pomieszczeniu, w którym pracuję. W połączeniu z dezodorantem Allure po prostu extra.
Proszę zauważyć, iż jest to woda toaletowa o delikatnej nucie.

Zapach po 7 godzinach jest wyczuwalny, ale z bardzo bliska, ale tak z 4 godziny unosi się "chmura" :P

Pytanie do osób które używają tych perfum: ile zapach utrzymuje sie na skórze? Chodzi mi o godziny mniej więcej, bo średnio wierzę w tezę, że cały dzień. Więc jak to jest naprawdę?
P.S. Zapach nie do opisania, słowami nie da się wyrazić jego piękna :]

Hmmm.... Myślałem że zwali mnie z nóg. Niestety byłem w błędzie. Nie opłaca się za tę cenę.

Doskonały bukiet, umiarkowana moc i trwały, niezwykły zapach.

Ładny zapaszek, lekki, dobry na ciepłe dni, elegancki bardzo.

Peter - twierdzisz, że wąchałem podróby? No spoko, respect dla ciebie :-) Pewnie nie wiesz, ze x woda zupełnie inaczej pachnie na ciele y, z, a, b, c... W moim przypadku, na mojej skórze, zapach dosyć szybko sie ulatnia. Tak mam. Amen.

Po prostu Allure. Nic dodać nic ująć... Uwielbiam go!!!

Działa, oj działa na kobiety jak nie wiem co, ciepły, zmysłowy i kusząco seksowny - zarówno mój mąż tak pachnie, jak i bardzo dobry znajomy naszej rodziny - na jego żonę też tak działa - więc to nie przypadek. Oj, można się pomylić.... Haha - zdecydowanie polecam dla panów w ciepłych swetrach, jak i w luksusowych garniturach... Jeeeest boski i na pewno ponadczasowy!!!

Ciepły, cudowny zapach, należy do kilku moich ulubionych męskich perfum, lubię go powąchać gdy jestem w perfumerii :) Niestety mojemu mężowi się nie podoba.

Cam (pierwsza wypowiedź) na pewno miał tanią podróbę z rynku, więc napisał, jak napisał. Wybaczmy mu po chrześcijańsku to bezguście...

Cudo! Jak dla mnie absolutny numer jeden. Używam już od dłuższego czasu i nic nie zanosi się bym to zmienił. Nie należy używać go na co dzień. Świetny na wieczór.

Kocham ten zapach. Rozpoznam go z daleka. Cudowny, zmysłowy, oryginalny. Obejrzę się za każdym facetem, który pachnie Allure ;-)

Rozczarował mnie ten zapach... Dior Homme jest o wiele... wiele ładniejszy..

Nuta zapachowa jest tu bardzo intensywna, jednocześnie zniewalająca. Ten typ zapachu powinien być używany na wieczór w niedużych ilościach 2/3 w atomizerze. Serdecznie polecam!

Gorąco polecam!!! Zapach zniewalający kobiety... rozbrajający, nasycony erotyzmem, upojny.... Dla zdecydowanych mężczyzn... REWELACJA!!

Gorąco polecam, od 5 lat używam tylko tego zapachu. Bardzo trwały (nie tak ja Cam pisze), jedyny i niepowtarzalny!!!!!

Witam. O tym też mogę coś powiedzieć: jest to zapach bardzo dobry, ale moim zdaniem na imprezy, wieczory... Na pewno nie jest to zapach na co dzień! Ma swój urok! Nie zgadzam się z Cam, jeśli chodzi o trwałość tego kosmetyku, ponieważ z tym jest wszystko ok. A nawet jest chyba trochę zbyt trwały. Cam, pamiętaj, że to nie Ty masz czuć zapach, tylko inni (głównie kobiety chyba w tym przypadku), a każdy wie, że kobiety mają bardziej wyczulony węch, więc nie męczmy ich za bardzo zbyt ostrymi zapachami i nie wylewajmy na siebie litrów perfum!!!

Ciepły, zmysłowy, tworzący aurę sentymentalnego romansu. Dający oddźwięk w zachowaniu kobiet, które lubią czuć jego bliskość. Polecam, ma swoje działanie!!!!!

Mnie osobiście nie pasuje ten zapach. Chciałem go kupić, ale wczoraj po paru psikach w perfumerii doszedłem do wniosku, że nie jest dla mnie. Zapach trzymał się bardzo krótko, jest zbyt prosty jak dla mnie, niby to Chanel, ale na mnie pachnial jak podróba za 20 zl z targu. Osobiście odradzam.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.
Sprawdź datę produkcji
Jak znaleźć numer serii na produktach CHANEL?
Kosmetyki produkowane lub dystrybuowane przez CHANEL lub Bourjois:
Numery serii 4 cyfrowe (np. 5002) zwykle są wytłoczone na spodzie opakowania.
Numery o formacie 123.456 to numer katalogowy, nie należy ich wpisywać.