Carolina Herrera 212 Sexy Men
Adres e-mail podany przy korzystaniu z funkcji powiadamiania będzie użyty wyłącznie do wysłania powiadomienia. Po wysyłce powiadomienia lub upływie terminu wspomniany adres e-mail zostanie usunięty z bazy.
Jeśli produkt jest wciąż produkowany i będzie dostępny, powróci do oferty Dolce.pl. Witryna Dolce.pl jest aktualizowana codziennie.
212 Sexy Men
Perfumy męskie Carolina Herrera | |
Kategoria | Męskie wody toaletowe |
Marka | Carolina Herrera |
Linia | 212 Sexy Men |
Premiera | 2006 |
Pojemność | 30 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: bergamota, mandarynka, zielone liście.
Nuty serca: kardamon, płatki kwiatów, pieprz.
Baza: drewno sandałowe, drewno gwajakowe, wanilia, piżmo, ambra.
Zapach Carolina Herrera 212 Sexy Man przeznaczony jest dla nowoczesnego, kosmopolitycznego mężczyzny, atrakcyjnego i - przede wszystkim - niesamowicie seksownego. On - jest tajemniczy, jego przenikliwy wzrok i intrygujący styl przyciąga na siebie spojrzenia kobiet. Nie sposób na Niego nie patrzeć. Na wieczór.
EAN/UPC: 8411061670989
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Opinie o Carolina Herrera 212 Sexy Men
(możesz wygrać bon 100 zł!)
Twoja opinia

Uwielbiam! Moje ulubione na zimę ;) wracam do nich już po raz trzeci i dalej mi się nie nudzą ;D wanilia połączona z lekkimi pieprzowymi nutami. Otula swoim ciepłem w chłodne dni ;) Sztos.
Opinie o innych produktach linii 212 Sexy Men
Trochę słodki, ale nie jest to ciężki i męczący ulepek. Trwałość bardzo dobra, a projekcja średnia, warto chociaż pochylić się nad tym zapachem.
Słabizna w mojej ocenie. Nie chodzi o skład oraz trwałość, ale raczej o samą nazwę, nie widzę nic seksownego w tym zapachu. Trwałość jest ok, skład to powielenie obecnych trendów słodki ulepek z bazą wanilii i piżma. Chociaż staram się być obiektywny, to nie mogę doszukać się niczego na chociażby drugą gwiazdkę.
Chyba najbardziej mi odpowiada ze wszystkich perfum Herrery. Mają trwałość i moc oraz podobają się paniom.
Kolejna bardzo ciekawa kompozycja od Pani Herrery. Nie tak wszechstronna jak klasyk, ale na jesień i zimę nadaje się idealnie. Bardzo mocno wyczuwalna wanilia przeplatająca się z piżmem. Bardzo podoba się kobietom. Trwałość bardzo dobra, tak samo jak projekcja.
Otrzymałem taki zestaw w prezencie. Wygląda bardzo fajnie i elegancko, ale sam zapach to już inna sprawa, choć mogę być nieobiektywny, bo trochę mi się już nudzi. Pierwszy raz testowałem ten zapach w roku premiery, nie zapadł mi szczególnie w pamięć, ale los chciał, że trafił do mnie sprezentowany przez ukochaną osobę i w ten sposób używałem go trochę na siłę, aby sprawić przyjemność. Dla mnie jest on obojętny, a jeśli chodzi o skojarzenia to istotnie ma coś z Le Male, a także z Prady Luna Rossa Sport (ta czerwona) z tym, że Le Male orzeźwia mięta, a tutaj tego nie ma. Czuć głównie mandarynkę, drewno i wanilię. Połączenie mandarynki oraz którejś z nut przywodzi na myśl kwiat pomarańczy z Le Male. Jak dla mnie - z oferty Caroliny - już CH Men jest bardziej sexy.
Testowałem i na tym poprzestałem. Ogólnie zapachy od Carolina Herrera mi nie podchodzą, nie wiem czemu. A te zachwyty nad 212 - cóż, kwestia gustu.

Słodkawy i tyle. Nic specjalnego.
Niezły zapach, ale bez fajerwerków. Sexy? Nie sądzę. Moja żona też nie. To zapach bezpieczny, raczej zwyczajny. Nie powiem, żeby był brzydki, ale na rynku za te pieniądze znajdzie się dużo ciekawszych i bardziej zapadających w pamięć.

Słodki i duszący. Nie moja bajka.

Bardzo ładny, długotrwały zapach. Perfumy godne swojej ceny. Zdecydowanie moje ulubione. Bardzo lubię, gdy używa ich mój mężczyzna! <3

Co do trwałości to moim zdaniem wygląda to tak: szybko się do niego przyzwyczajasz i nie wyczuwasz, ale wystarczy przejść koło kogoś to od razu go poczuje polecam sprawdzić to przechodząc koło jakiś ładnych kobiet i zwrócić uwagę na ich reakcje a wierzcie mi zaczną odpływać...:D a co do porównań z 212 men to moim zdaniem jest o wiele lepszy 212sexy men mam obydwa i moim zdaniem jest różnica a nutę zapachowa ma podobna;)

A mi osobiście bardziej do gustu przypadła ta wersja. Trwałość taka sobie, aczkolwiek uważam, że to indywidualna sprawa. Na jednym będą pachnieć dłużej a na drugim mniej intensywnie i krócej. Dlatego trzeba kupować próbki albo udać się do drogerii i testować :)Tak trzeba robić ze wszystkimi perfumami.

Kupiłem go, pod wpływem zafascynowania 212'stką. Zapach ładny, słodkawy, osobiście polecam starą dobrą 212

Z przykrością muszę stwierdzić iż skończyła mi się już buteleczka (no może coś jeszcze z niej wycisnę). Zapach naprawdę godny polecenia. Jest nie ostry, delikatny, ale wyczuwalny. Seksowny to chyba dobre określenie. Świetnie nadaje się na spacer ze swoją wybranką, romantyczną kolację lub do łóżeczka. Na mnie wyczuwalny naprawdę długo. Pięknie go czuć, po jakimś czasie godzina/dwie, gdy temperatura ciała trochę wzrośnie. Do klubu zdecydowanie odradzam, ponieważ ten zapach zostanie zdominowany przez brutali. W tłumie może zostać niezauważony, a to dlatego, że w klubach czuć mocne, ciężkie zapachy i to w olbrzymich ilościach zaaplikowane.
To chyba zapach dla kochanków. Uwodź, flirtuj.
Na lato też się nadaje ;). Wypróbujcie go wieczorem.
Pozdrawiam.

Perfumy z gatunku "niby nic a coś". Pierwsze wrażenie bynajmniej z mojej strony było średnie. Ot, taki tam sobie zapaszek. Ale gdy rozwinie się w pełni jest mistrzowski. Strasznie uniwersalny. Jednak na mnie pachniał krótko, do 2-3 godzin max. Ale wrócę do niego jeszcze nie raz :)

Są to moje ulubione męskie perfumy. Zakochałam się w tym zapachu, wariuje kiedy mój mężczyzna się nimi spsika. Jak dla mnie perfumy zdały test na 6!

Jak użyłem pierwszy raz tego zapachu, to od razu skojarzył mi się z Le Male JPG. I fakt jest taki, że jest on niemal identyczny. Może trochę mniej intensywny. Nie wiem czy lepiej kupić Le Male czy 212 Sexy Man..

Nie zgadzam się stanowczo z opinią, że jest to podróba Le Male. Po pierwsze mi ten zapach bardziej się kojarzy z Fleur de male, ale zostawmy te szczegóły. Jeśli już przyjmiemy Le Male, to różnica jest taka, ze 212-tke można śmiało sobie zaaplikować w każdym towarzystwie, a Le Male chyba tylko w teatrze grając Homera. Le male jest strasznie kontrowersyjny, do bólu ryzykowny, a 212 Sexy choć go trochę przypomina, to jest bardzo interesujący i nadaje się dla każdego, a nie dla artysty.

Z początku jak go poczułem wydał mi się identyczny, jak zwykła Cuba, ale po chwili zmienia się na zupełnie inny, bardzo ładny zapach. Cóż woda piekielnie mocna, jak dla mnie super trwała.

Jak wiadomo opinie są obiektywne i czasem nie ma się co nimi sugerować. Mnie osobiście nie przypadł do gustu, razem z dziewczyna wąchaliśmy je w perfumerii, otóż są słodkie, lekko mdlące, przypominają lekko stary zapach z przed laty o nazwie Whisky czy coś takiego.

Tuż po psiknięciu mogą wydawać się lekko duszące, ale po pewnym czasie, gdy się już delikatnie 'rozejda' - PO-E-ZJA!! Te perfumy to prawdziwy miks i zestawienie przeciwności - są delikatne, ale zarazem intensywne, niby stonowane i nie drażniące otoczenia, ale zarówno pociągające i uwodzicielskie. Na co dzień mogą być trochę zbyt mdłe (tu zgodzę się z poprzednikami i polecam klasyczną 212), a na dziki wypad do klubu zbyt słabe (polecam CK Euphoria Intense), ale na romantyczne spacery we dwoje i kolacje przy świecach - IDEAŁ!!

Fajne na jesień i zimę!

Mnie jako kobitce perfumik się b. podoba. Jest intrygujący, seksowny, przyciągający, idealny na zimowe wieczory we dwoje.

Zapach świetny u mnie dłużej się trzyma niż zwykła 212. Tak jak chłopaki wyżej napisali świetnie się te zapachy uzupełniają. Oczywiście Dolce.pl po raz drugi nie zawiodło. Paczka na następny dzień po wpłacie. Pozdrawiam.

Dokonałem zakupu jakiś miesiąc temu i jedyne czego żałuje to to, że kupiłem buteleczkę 50ml a nie 100ml :P Naprawdę zapach świetny, pięknie pachnie (chociaż tutaj to akurat kwestia gustu), idealny na tą porę roku i bardzo się podoba dziewczynom co jest równie ważne :) Zgadzam się również z Sebkiem w tym, że zwykłe 212 świetnie się uzupełniają z Sexy Man. Pierwsze idealne na wiosnę, lato a drugie na jesień, zimę. Rewelacyjne połączenie!.

Słodsze, ale nie tak intensywne jak klasyczne 212, trwałe, fakt wyczuwalny jest pierwiastek wanilii.

Osobiście nie używałem, ale kolega używa ich na imprezy i przyznaje, że są trwałe i intensywne nawet po kilku godzinach. Według mnie zupełnie inne od tradycyjnej 212. Pozdrawiam.

Dziękuję za pomoc, Sebek. Też skłaniałem się ku H 212 sexy, ale nie byłem pewien. Pewnie jeszcze, moim zwyczajem, przemyślę sprawę piętnaście razy, zanim się na coś zdecyduję.
Pozdrawiam.

Witam Witam i pomagam :).
Zacznę od trwałości... Escada zawiera w sobie składniki takie jak drewno cedrowe oraz szafran. Dzięki nim woń pachnie nutami korzennymi, co automatycznie daje przewagę co do trwałości. C. H 212 sexy men ma natomiast w sobie składnik wanilie. Ale nie jest to zapach duszący jak na początku myślałem... Jak w przypadku J. P. G le male. Wanilia jest świetnie skomponowana z resztą aromatów. Wg mnie zapach bardzo długo utrzymuje się się na ubraniach. Trochę słabiej na skórze... Lecz jak jest podane w opisie zapach przeznaczony raczej na wieczór... Spacer... Nie narzucający się dla otoczenia... Bardzo delikatny i zmysłowy. Nie nadający się do wyjścia do klubu (wymieszany z dymem papierosowym praktycznie nie wyczuwalny). Moim zdaniem byłby lepszy dla Ciebie zapach C. H 212 sexy men. Jest bardziej zmysłowy i bardziej podoba się kobietom niż Escada magnetism (moim zdaniem jest w nim trochę przesadzona słodycz... Coś jak likier wisniowy).
Ps. Carolina Herrera 212 sexy men jest idealnym połączeniem z Carolina Herrera 212. Ten pierwszy na wieczór (wieczorne spacery, randki, chwile sam na sam ze swoja Luba :)), a drugi na dzień (praca, szkoła, zakupy)

Witam. Zastanawiam się nad dwiema wodami. Mianowicie - Escada Magnetism i CH 212 Sexy Men. Czy ktoś porównywał te zapachy?
Mam 21 lat. Chciałem zaopatrzyć się w coś cieplejszego, ale stosownego do mojego wieku. Jak myślicie, która woda jest lepszym dla mnie pomysłem? Chciałbym dowiedzieć się też, która jest obiektywnie trwalsza?
Z góry dziękuję.

Sexy men 212 należy to otulających ciepłych zapachów, jest zapachem pozostającym blisko skóry, nadaje się raczej na chłodniejsze dni, nuty cytrusowe, bergamota mandarynka są od początku mocno przytłumione przez cieple aromaty kardamonu i wanilii, na koniec w zapachu wyczuć można nuty drzewne, które pięknie wykańczają cały zapach....
Wg mojego nosa Jean Paul Gaultier La Male to całkiem inny zapach... Którego ja osobiście nie lubię... Ze względu na mdłą kompozycje od początku do samego końca... Natomiast 212 sexy men należy do moich ulubionych zimowych perfum... Idealnych do pracy, gdyż jest to zapach przyjemny i mało prowokujący a także nie zadusi otoczenia....
Polecam jak najbardziej do przetestowania....

Do Michał:
Oczywiście, że nadaje się na okres zimowy. Zapach posiadający w składzie wanilie staje się automatycznie zapachem ciepłym i otulającym-idealnie pasuje na okres zimowy. I tak jak w opisie---idealny na wieczór, randkę, wyjście do klubu. Zapach, który uzależnia. Nie sposób go pomylić. Dużo osób porównuje go do zapachu Jean Paul Gaultier Le Male... Zapachy skrajnie rożne. Jeżeli państwo nie wierzą proszę w perfumerii psiknąć na paski testerowe oba perfumy i za 3 godz porównać zapachy... Pod każdym względem różnice :). Pozdrawiam.

Do Michała, według mnie jest to zapach należący do cięższych więc raczej okres jesienno-zimowy wskazany, aczkolwiek każdy indywidualnie podchodzi do zapachu i o różnej porze roku czuje się w nim lepiej bądź gorzej:) na zimę polecam CK Man... Pozdro.

Powiedzcie mi czy ten zapach będzie nadawał się na zimę czy jednak bardziej na lato??

Zapach świetny wręcz mój ulubiony!!

Mnie zapach szczerze zaczarował i zachwycił. Mój mąż dostał je od siostry na urodziny, i po prostu wpadłam w zachwyt. Wcześniej używał Fahreinheit, ale ten jest zdecydowanie bardziej zmysłowy :) Szczerze polecam:)

Moim zdaniem zapach jest bardzo trwały. Ogólnie perfumy, które zawierają nutę wanilii są trwałe i wyraziste.

Szkoda wydanych pieniędzy! Zapach czuć przez pierwsze 5 min., nawet nie czujesz, tylko się krztusisz, nie przechodzi w żadne nuty, od razu się ulatnia, lepiej kupić stare, dobre "cygaro", zapach ten sam, a kosztuje 10 razy mniej;)

Jak dla mnie nijaki... Wolę zdecydowanie 212 Men. Dzisiaj byłem w perfumerii i sprawdziłem sobie 212 sexy - sama wanilia, do tego bardziej mi pasuje do kobiety niż do mężczyzny! (i to w cale nie jestem miłośnikiem ostrych perfum!)
Zdecydowanie nie przypadł mi do gustu...

Idalka zgadzam się z Tobą w 100%. Już to słyszałem, że nie pasują każdemu;p. Jak już wcześniej wspominałem dla mnie milion razy lepsze od klasycznych 212.

Najbardziej sexy!
Kojarzy mi się z letnimi porankami spędzonymi w łóżku we dwoje.
Nie pasuje do każdego mężczyzny, raczej do zmysłowych kochanków...

Co Wy gadacie xD?? On jest najlepszy na świecie! Dziwię się, że jest tu tak mało opinii na jego temat(w porównaniu do np. klasycznych 212, który wg mnie jest gorszy od Sexy Men ;p):DD mój ulubiony :D!

Wulgarna "podróba" Le Male. Jeżeli nie ma się nic ciekawego do zaproponowania, to lepiej milczeć, a nie powielać kultowe zapachy. Stanowczo odradzam!

W pigułce - pieprz i wanilia.

Zapach zbliżony do Jean Paul'a Gaultier, przeciętny, słabo wyrazisty, ulotny, trwałość słaba, ja się zawiodłem, szkoda wydanych pieniędzy.

Kiedyś była wersja zielona chyba ICE i to był fajny zapaszek. Ten jest poprawny, ale chyba tylko poprawny.

Zakupiłem klasyczne 212-stki, ale zastanawiam się nad powrotem do tych ;p. Są zdecydowanie bardziej sexy. Może to dlatego, że używałem ich latem, a 212 Men nie pokazały mi jeszcze, co potrafią w ciepłe dni :]

Testowałem wczoraj te perfumy jeszcze raz... Jak wcześniej pisałem, że były bardzo słabo wyczuwalne (testowałem w lecie), tak teraz naprawdę je poczułem! I powiem jeszcze raz, że są kiepskie. Zero świeżości i subtelności klasycznych 212stek Wanilia z jakimiś dziwnie skomponowanymi przyprawami, chyba kardamon i imbir. Dla mnie to śmierdziało i nie jest w ogolę "sexy". Testowałem też Euphorie Calvina Kelina i ten zapach był dużo lepszy, a z podobnej rodziny. Ogólnie profanacja.

Każde czuć na początku, a później się ulatniają.

Mam te perfumy jakieś pół roku i muszę stwierdzić, że wg mnie czuć je tylko na początku, później jakby się ulatniały. Lecz jest to tylko moje odczucie jednak już od kilku koleżanek słyszałem "boże, ale ty pachniesz".

Piotrek, 212 Sexy Men nie jest "taką zwykłą wanilią", fakt czuć ją, ale przy tym wyczuwa się akordy innych nut.

Herrera jak mało kto umie dobrać nuty zapachowe. 212 Sexy Men jest niesamowite. Trwałość oceniam 9/10

Dobra kopia Le Male Gaultiera.

Podoba mi się ten zapach :) Mój Tato ich używa choć sądzę, że jest to zapach zarówno dla młodego mężczyzny jak i dla tego po 50-ce ;) Mnie zapach podoba się bardzo :), choć godny zainteresowania jest też Hugo Boss Energise ;)

He he panowie, zapach testowałem w perfumerii, zapewniam, że był oryginalny :) Testowałem też Gucci Envy na drugiej ręce i ten zapach był naprawdę intensywny i trzymał długo... Choć też mi się nie podobał. Co do 212 Sexy, to najwidoczniej mój nos odczuwa tak waniliowe zapachy. Pamiętam, że kiedyś kupiłem próbkę JPG Le Male, to też wydawał mi się mało intensywny i jakiś bez wyrazu, a każdy pisze, że to bardzo mocny zapach.

Potwierdzam słowa Kuby. Zapach bardzo intensywny i długo wyczuwalny na ciele. Możliwe, że to była podróbka.

Hmmm, może podróbkę miałeś???? Ja jak się psiknąłem 212 Sexy Men, to mnie chciało udusić.

Już przetestowałem... I tak naprawdę nie mogę się za wiele o nim wypowiedzieć, bo go praktycznie nie czuję!! Bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, zero intensywności, szybciuteńko wietrzeje i w ogóle nie przypominał mi oryginału (klasycznego 212 Men), generalnie czuć tylko lekką wanilię. Podkreślam, że zapach testowałem na nadgarstku porządnym psiknięciem, a nie na koszulce czy papierku... Zapach po prostu dla mnie nijaki... Szkoda :(

Do Zuzi albo do kogokolwiek innego: czy zapach jest podobny do oryginalnych 212stek, tzn. czuć w nim taką piżmową nutę?? Czy jest to taki bardziej Le Male?? Za którym zresztą nie przepadam. Bardzo bym chciał przetestować zapach, ale nie mam jak, a nie wiem czy jest sens się fatygować jak to taki zwykły waniliowy zapach... :)

Właśnie kupiłam mężowi i cieszymy się bardzo z tego wyboru. Jest może mało "męski", czyli nie posiada takiej głównej nuty, jak większość męskich perfum, ale ma w sobie to "coś". Zapach jak dla mnie trwały, powoli zmieniający się, co jest potwierdzeniem jego uroku, "łamany" jak to określiła pani w perfumerii. Trwałość - to wydaje mi się, że zależy od tego ile "stoi na półce". Po premierze Max Mary zapach był trwały "na maxa", a 2 lata później jest całkiem inaczej. Nie chodzi raczej o "przyzwyczajenie do zapachu", bo inni też nie czują go z taką intensywnością jak wtedy. Polecam zatem nowości!! Wydaje mi się, że ten zapach (212 Sexy Men) bardziej pasuje do lata :)

Mam pytanie do posiadaczy tej wody toaletowej. Jak jest z trwałością 212 Sexy Men? Jak reakcje otoczenia na ten zapach??
Z góry thx i pozdrawiam ;)
PS. Chce sobie go kupić i się zastanawiam.

Powie mi ktoś, jak u niego z trwałością?

Może jest podobny Le Male, ale na pewno godny uwagi zapach. Ostatnio się zastanawiałem nad zakupem tego flakonu, mimo tego wybrałem Gucci pour Homme II, świetny delikatny zapach na co dzień, polecam.

Jaras - zgodzę się z Tobą. Zapach ten jest bardzo podobny do Le Male, jednak troszkę się różnią. Moim zdaniem za dużo tu wanilii. W 212 Sexy Man czuję cały czas tę wanilię - wanilia, wanilia, wanilia. Mimo to jest on zapachem ciekawym i naprawdę wyjątkowym. Z pewnością podobałby się kobietom.
Proponuję tylko na wieczór i naprawdę wyjątkowe okazje - randki, nie dyskoteki!

212 Sexy Men jest wspaniałym zapachem... który pobudza kobiety. Duży plus! ;)

Niestety pani Carolina Herrera poleciała na łatwiznę. Powielony JPG Le Male, nic odkrywczego. Pozdrawiam! :)

Bardzo ładny zapaszek. Jednak ja osobiście wolę 212 Men. Mimo to, 212 Sexy - jak sama nazwa wskazuje jest seksowny i "przenikliwy". Jednak osobiście uważam, że powinien być używany jedynie na randki i specjalne okazje. Ogólnie zapach na '+' :)
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.
Sprawdź datę produkcji
Jak znaleźć numer serii na produktach Carolina Herrera?
Kosmetyki produkowane lub dystrybuowane przez Puig France:
Numery serii 5 cyfrowe (same cyfry) (np. 30871) zwykle są nadrukowane lub tłoczone na spodzie opakowania.
Numery serii 4-5 znakowe (1 cyfra, 1 litera, inne znaki) (np. 3C092) zwykle są nadrukowane lub tłoczone na spodzie opakowania.