Nina Ricci Love in Paris

Misiek

Moja mama używa m. in. tego zapachu. W życiu nie nazwałbym go "ordynarnym" (?!). Mama jest architektem i ubiera się w sposób dość klasyczny. Zapach pasuje do kobiety z klasą, raczej po 30-ce.

Grażyna

Duszący, ordynarny "zapach". Ten zakup to porażka.

Kobieta

Bardzo lubię LiP. Jest bardzo intrygujący dla otoczenia. Często znajomi dopytują mnie czym pachnę. Ja sama nie czuję na sobie zapachu już po godzinie i właśnie pytania o zapach utwierdziły mnie w przekonaniu, że trwa cały dzień. Warto mieć choć małą pojemność. Memoire d'Homme wyżej wspomniany, faktycznie majstersztyk. Mąż używa balsamu po goleniu. Pachnie nieziemsko i zostawia nawet ogonek. Żal tak pięknego zapachu, oj żal.

Ya_Y

Po raz kolejny wracam do tego zapachu. Trwały, uwodzicielski.

Justyna

Najpiękniejsze na świecie.... Cudowny, subtelny zapach, są bardzo trwałe.

Psyche

Młodość, radość, zachwyt światem, energia. Kwiatowo-owocowa zmysłowość. Kruchość i delikatność. Pierwsze miłości. Bardzo kobiece, i do takich kobiet pasują.

Annasw

Zapach rózano-waniliowy; trwały, naprawdę niepospolity... Nie znam innego podobnego, bardzo kobiece.

Ja

Ja nie lubię ani Hypnose Lancome ani też Bvlgari pour Femme czy Parisienne YSL ; a Love in Paris tak; i nie uważam aby ten zapach miał cokolwiek wspólnego z landrynką, gdyż w żadnym stopniu jej nie przypomina, ani też gumy do żucia Donald

Daisy

Powinien podobać się osobom, które lubią Hypnose Lancome, Bvlgari pur Femme, Parisienne YSL - połączenie landrynki z gumą "Donald".

Anja

P. S. Zwracam honor :) zapach okazał się bardzo ładny i zmysłowy; potrząsnęłam flakonikiem, i okazało się, że jest lekko słodkawy, owocowo- kwiatowy i wcale nie taki ostry i duszący; sama nie wiem już dlaczego za pierwszym psiknięciem wyczułam taką ostrą, kwiatową nutę.

Anja

Kupiłam perfumy w ciemno i zawiodłam się;przypominają mi 1881 Cerruti, których nie cierpię; tu są podobne nuty zapachowe jak: jaśmin, fiołek, morela (tam pomarańcza), róża, piwonia;nie toleruję tego zestawiania i w takich proporcjach jak w tych perfumach; jakoś nie kojarzą mi się z miłością i kobiecością;raczej z duchotą;męczące. Jestem na nie.

Ewa

Dostałam "LOVE IN PARIS" od męża jako prezent świąteczny. Marzyłam o nim dość długo i teraz wiem, że to będzie mój zapach!!!

Agnesik

Dostałam flakonik "LOVE IN PARIS" dzisiaj od mojego mężusia i powiem, że zakochałam się w nim - w zapachu oczywiście, bo męża kocham od dawna:)

E.K

Zapach zmysłowy, super. Polecam.

San

Bardzo fajny zapach, kwiatowy, lecz co do trwałości to mam duże wątpliwości. Po użyciu nawet sporej ilości - przez tylko krótki czas go wyczuwam, nie mam pojęcia czy w otoczeniu jest wyczuwalny? Ale jeszcze nikt mi nie powiedział "ładnie pachniesz", jak to się często zdarza, gdy jestem wyperfumowana inną wodą.

Meg

Super zapach, kwiatowy i zmysłowy i rzeczywiście bardzo trwały. Koleżanki zastanawiają się, co to za zapach, więc chyba niezbyt popularny (to chyba dobrze!)

Dorota

Przepiękny zapach, zmysłowy, wprawia w cudowny, romantyczny nastrój. Bardzo trwały, wzbudzający zainteresowanie ( zazdrość :) ) innych osób. Polecam!!!

Kroppka

Kupiłam mamie jakiś czas temu. Cudowne, słodkie, ale nieduszące. Nie cierpię wanilii, a tu miłe zaskoczenie. Aha, no i trwały, ale chyba CK One jest bardziej.

Marchewa

Kupiłam w Paryżu na wakacjach z Narzeczonym. Uwielbiamy go oboje. Butelka klasyczna i prosta, na początku wydawała mi się zbyt ascetyczna... Ale teraz wiem, że to kwintesencja tego zapachu.... Jest świeży, a jednocześnie niezwykle intrygujący, nie jest to zapach matowy, raczej wibrujący, żyje na skórze, nie sposób się nim znudzić. Świetny na dzień i na wieczór też. Bardziej podoba się młodym kobietom (moja mama jak go wącha w flakonie, to mówi, że ładny, ale jak sama spróbowała, to stwierdziła, że na niej nie pachnie). Dla kobiet radosnych, szczęśliwych, romantycznych lubiących intrygujące, wibrujące, lekko słodkie, kwiatowo-owocowe zapachy.