Chloe Roses de Chloe
Roses de Chloe
Perfumy damskie Chloe | |
Kategoria | Damskie wody toaletowe |
Marka | Chloe |
Linia | Roses de Chloe |
Premiera | 2013 |
Pojemność | 75 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: bergamota.
Nuty serca: róża damasceńska, magnolia.
Baza: białe piżmo, ambra.
Roses de Chloe jest wyjątkowym zapachem oddającym hołd delikatnej stronie kobiecości. Aromat został stworzony na specjalną okazję - 50-tą rocznicę powstania domu mody Chloe. Dominującą nutą zapachu jest oczywiście zjawiskowa róża, symbolizująca piękną i wrażliwą kobietę. W kompozycji Roses de Chloe rozbrzmiewają również akordy świeżej bergamotki, kuszącej magnolii, ambry oraz intrygującego piżma. Niezwykłemu zapachowi towarzyszy oryginalny spot reklamowy, który ukazuje taneczną interpretację woni róży.
EAN/UPC: 3607347374305
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Chloe Roses de Chloe
Perfumy Chloe Roses mają bardzo ładny zapach, niestety na mnie zapachu róż nie wyczuwam tak intensywnie jakbym chciała dlatego 4 na 5 gwiazdek. Perfumeria Dolce.pl spisała się jak zawsze na 6, szybko, sprawnie, dobrze zapakowana. Polecam.
Zdecydowanie bardziej wolę ten zapach od klasycznej wersji. Delikatniejszy i subtelniejszy. Nie męczy otoczenia, ale narzeczona twierdzi, iż nie są tak trwałe, jak pierwowzór.
" Niby nic, a tak to się zaczęło, niby nic..." Chloe Roses de Chloe - niby zwykły, lekki zapach. Niby róża jakich wiele. Niby nic, bo róża ostatnio w modzie. Niby nic, co ominąć chciałam. A jednak coś większego i w sobie to "coś" ma. Bo Chloe Roses de Chloe to nie syntetyczna róża, którą spotykamy ostatnio w perfumowym świecie. To róża piękna i bardzo naturalna, mięsista, słodka i tajemnicza. To kobieta w sukience, spacerująca w promieniach wiosennego, majowego słońca. Uosobienie róży słodkiej, acz skromnej, rosnącej sobie pod magnoliowym drzewem. Mijając ją, kobieta rozgryza owoc liczi, z którego kropla soku kapie na płatki wspomnianego kwiatu, wsącza się głęboko w sam środek, a róża swoim sercem łapczywie go spija. Aromat iście wyborny, słodki, zalotny i intrygujący. Nosząc go mam wrażenie, że ewoluuje na skórze, dopasowuje się do niej i z nią współgra wraz z upływem czasu. Zapach trwa na mnie parę godzin, przy czym pod koniec miękko osiada, robi się bardzo bliskoskórny i następuje wyraźne jego "ocieplenie".
Muszę przyznać, że po kwaśnym Chloe EDP i kwaśno-miodowym Chloe Intense, Chloe Roses mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Buteleczka klasyczna, z uroczą, różową wstążeczką, przy czym mój flakonik to wersja My Little 20 ml, która prezentuje się naprawdę słodko. :) Zapach warty uwagi, bo jest to jedna z piękniejszych wersji róży, zamkniętej w szklanym flakoniku. Nie dusi, nie męczy, nie drażni. Za to prowokuje najwidoczniej do pytania "co tak ładnie pachnie?", które, nosząc ten zapach bardzo często słyszę. A przecież to takie niby nic... ;)
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.