Thierry Mugler Womanity

Adres e-mail podany przy korzystaniu z funkcji powiadamiania będzie użyty wyłącznie do wysłania powiadomienia. Po wysyłce powiadomienia lub upływie terminu wspomniany adres e-mail zostanie usunięty z bazy.
Jeśli produkt jest wciąż produkowany i będzie dostępny, powróci do oferty Dolce.pl. Witryna Dolce.pl jest aktualizowana codziennie.
Womanity
Perfumy damskie Thierry Mugler | |
Kategoria | Damskie wody perfumowane |
Marka | Thierry Mugler |
Linia | Womanity |
Premiera | 2010 |
Pojemność | 50 ml |
Nuty zapachowe
Kobiecość jest zawsze inna: dla każdej kobiety, każdego dnia, w każdym nastroju i miejscu, skąd pochodzisz. Zapach Womanity to niewidzialna więź między kobietami. Thierry Mugler stworzył specjalną stronę społecznościową (www.womanity.com), na którym możesz definiować kobiecość, wyrażać swoje aktualne emocje i dzielić je z innymi użytkowniczkami tego wspaniałego zapachu.
EAN/UPC: 3439601000312
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Thierry Mugler Womanity

Zalecam test na skórze. Nie kupować w ciemno. Zapach specyficzny, może rozczarować. Niestety u mnie nie sprawdził się, a szkoda. :(

Mam to szczęście, że na mnie pachną świeżo, po 2 godzinach słodko i tak do końca. Bardzo trwałe. Dziewczyny jak czujecie rybę i ogórki albo spoconą babę(takie opinię też czytałam), to niestety, wina waszego ph skóry, a nie perfum. Test przed zakupem obowiązkowy!!

Z perfumami Thierry Mugler jest tak, że albo się je kocha, albo nienawidzi. Ja osobiście nie znoszę Angel'a, ale ten zapach ma coś w sobie intrygującego. I absolutnie nie polecam go kupować w ciemno...

Dla mnie zbyt ostry i duszący, byłam skazana na niego przez dwa dni, bo po testach w drogerii pachniał nim rękaw mojej kurtki. Zapach został, oczywiście w lżejszej wersji, mimo prania, plus za trwałość, niestety jest to zapach migrenogenny. Pachnie słono, niby przepocona bawełna spryskana przedtem jakimś tanim dezodorantem, bo w tle jest nutka mdlącej słodyczy. Zdecydowanie wolę Angela.

Super i jeszcze raz super. W pracy żadna z moich koleżanek go nie akceptuje. A ja go po prostu uwielbiam.
Okropny.
Testuje na skórze psiknieciem edp.
Czuć w pierwszym odruchu palony cukier lub likier anyżkowy. A to figa i jej liście i kawior jeszcze. Taki słodki odpychający. W kwaśny przechodzi. Nie podoba mi się wcale. Niestety nawet trwały. Za to plus.
Womanity to znaczy kobiecość. Nigdy...... Jeśli to ma być kobiecość to ją się wypisuje z tej ligi, nazwa powinna być w stylu szok albo niespodzianka.
Nic z kobiecością nie ma tu wspólnego.

A ja je uwielbiam :)))

Drugi dzień z Womanity... Superrr, nadal taki sam, jestem pod wrażeniem, jeszcze chciałam dodać, ze nie jestem fanką Angela - dla mnie nie w moim stylu, a ten tak, pytałam męża, czy mu się podoba, co czuje... I powiedział, że się podoba, że taki pikantny, inny, a lubi takie jak ja - orientalne, drzewne, ciepłe zapachy, takie inne, lubię - Classique, Eden, Opium, L de Lolita, Secret Obsession, Poison... I ten też się znalazł w moich ulubionych. Doprawdy - skąd ludzie tam czują rybę... Nie jestem w stanie pojąć, a wierzcie, mam nos wyczulony na kilometr na zapachy wszelakie, węch jak zwierzę silny... A nie jestem osobą władczą, czy mega pewną siebie, także przyporządkowywanie zapachów do typu kobiet (że niby ten jest dla silnych, władczych czy pewnych siebie zimnych kobiet)- jest bez sensu, albo że dla starych czy młodych...

Cudny zapach, skąd ludzie wyczuli tu rybę, czy ogórki, czy fizjologię? Jestem w szoku, bo po tych opiniach na to się nastawiłam, a tu dla mnie czuć - miętę, oleistość, mleczko kokosowe, owocowość, drewno, sandałowe drewienko też... Czekałam kilka godzin, co się ukażę, i nic strasznego, żadnego rybiego czy fizjologicznego... Ciepły, kobiecy, subtelny, ale silny zapach... Szok, ze można tak opisać... A może te osoby, co opisują, specjalnie tak, by zniechęcić, by mniej osób tym cudem pachniało... Naprawdę wart ceny.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.