Hugo Boss Boss Bottled Night

Woda toaletowa spray 100ml
Cena Dolce.pl 233 zł   2,33 zł/ml
Dostępny. Wysyłka w 1 - 4 dni roboczych *
szt.
2
2
1
0

Wybory użytkowników

Chcę mieć
Brak zdjęcia
Brak zdjęcia
Uwielbiam
+2 ukrytych
Używam
Lucjan

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Hugo Boss Boss Bottled Night

Zapach ponadczasowy. Jak dla mnie kolejny na liście Must Have.

 

Straszenie ciekawił mnie zapach tych perfum w końcu to "brat" szaraka i nie zawiodłem się, mocniejszy bardziej słodki i ciężki idealny na randkę albo romantyczne wyjście.

 

Co tu dużo mówić, zapach kozak, elegancki i zmysłowy, paniom bardzo się podoba :)

 

Najlepszy wypust z serii Bottled (oprócz szaraka :)). Jest bardzo elegancki, mniej słodki i troszkę lżejszy. Dobry do oficjalnych wyjść i randek.

 

Fajny zapach, nie tak dobry jak szary Boss aczkolwiek trzyma poziom. Nie wydaje mi się, że to zapach wieczorowy, ale każdy ma swój gust.

 

Jako fan Boss Bottled z zaciekawieniem zakupiłem próbkę. Zapach, a raczej jego odbiór to indywidualna sprawa, ja jestem zawiedziony, nie jest tak wyrazisty i niepowtarzalny jak szary Boss, a odbiór przez otoczenie też nie poraża. Trwałość ok, projekcja już nie.

 

Suuuper zapach! Przypomina dawne chwile! GORĄCO POLECAM!!! ;)

 

Opinia ekspercka jak nic. :) Zapach, to kwestia gustu i nikt nie jest/jest ekspertem dlatego, że mu się podobają/nie podobają jakieś perfumy. Porównując reakcję, to otoczeniu bardziej się jednak podoba szary Boss zarówno przed jak i poreformulacyjny. Ten nie jest zły, ale nie jest tak charakterystyczny jak poprzednik.

 

Czytam wypowiedzi wszystkich "ekspertów" i chce mi się śmiać. Zapach przecudowny, przebija poprzednika x 1000.

 

Mam ten balsam z zestawu i, moim zdaniem, tak się bardziej opłaca, ponieważ dopłaca się mniej niż zapłaciłoby się za oba kosmetyki. Co zaś do samego produktu, to miłe zaskoczenie. Myślałam, że to będzie po prostu zwykły zapachowy produkt zrobiony jako dodatek do głównej linii zapachowej, ale nie - to jest dobry balsam. Świetnie łagodzi podrażnienia po goleniu, zmiękcza oraz nawilża skórę i pachnie dość długo. Czasami, gdy nie mam ochoty psikać się wodą, to stosuje tylko ten balsam i słyszę komplementy za ładny zapach. Oczywiście, że nie ma on projekcji EDT. Minusem jest rzadka konsystencja, która sprawia, że łatwo wylać więcej niż potrzeba, a to wpływa negatywnie na wydajność. Opakowanie jest ładne i praktyczne. Dzięki możliwości ustawienia tubki na zakrętce, można wykorzystać nawet resztki produktu.

 

Dawno nie czułem czegoś równie obrzydliwego jak ten zapach. Nie polecam nikomu kto ma poczucie jakiejś subtelności i męskości zarazem.

 

Boro ma sporo racji co do nicości i miałkości. Od siebie dorzucę dwie kwestie: po pierwsze, nic nie przebije "szarego" Bossa, po wtóre ten zapach jest zbyt ugrzeczniony dla równie grzecznych chłopców. Zawód na całej linii.

 

Ktoś napisał, że to tajemniczy zapach. Zgadzam się, tylko ta tajemniczość po jej odkryciu polega tutaj chyba na takiej nicości, miałkości chociaż z niewielką nutką inspiracji, ciepła i delikatności. Zbyt mało wyrazisty, aczkolwiek nie odradzam, niektórym może się podobać.

 

Dodam, że zapach bardzo przypomina dezodorant z czasów, kiedy rządził czarny adaś, tzn. Crossmen.

 

Tragedia: mało elegancki, zdecydowanie nie męski, nie polecam. Z tymi nowościami podchodzę bardzo ostrożnie, bo nie ma już tak fajnych, mocnych, wyrazistych zapachów, jak te kilka(naście) lat temu. Zbliżają się święta, wyjdzie dużo nowości, uważajcie na nie, zanim wydacie kasę na coś, co okaże się marketingową nicością.
Tak szczerze, szkoda, że nie wychodzą obecnie zapachy na miarę CH212 albo Hugo Boss Bottled - pamiętam pierwszy kontakt z nimi: szok, pozytywne zakręcenie!

 

Elegancki, zdecydowanie męski i wcale nie taki zły. Polecam :)

 

Zdecydowanie popieram opinię stwierdzającą, że powyższy zapach jest kopią Playboya. Kicz w wykonaniu poważnej firmy. Jednak jestem pewny, że prawdziwi koneserzy nie dadzą się na to nabrać.

 

Mandaryna tez chciała zapomnieć:) Generalnie kaszanka. Pasuje do reklamującego zapach Ryana. Fajny miły facet, ale co z tego...

 

Dramat dekady. Pojęcia nie mam czemu, ale zarówno mnie, jak również mojej kobiecie kojarzy się... Z otwartą puszką z rybami. Wiem, że to śmieszne, ale tam jest taka metaliczno-oleista woń. Obrzydlistwo. Fuj, ble... Chcę już zapomnieć.

 

Przypomina mi któryś z zapachów Playboya... Chyba New York.

 

Dzisiaj zapoznałem się z tym Boss'em. O matko jedyna! Porażka roku. Dolna półka z zapachami. Pierwowzór posiadam, bo kiedyś kupiłem, jest ładny, przyjemny z magnetyczną nutka, bardzo dobry. Natomiast wersja Night jest 'zapachem' tak przeciętnym i powszechnym, że już bardziej być nie może. Odradzam, szkoda kasy.

 

Poproszę o bardziej szczegółowy opis tego zapachu.

 

Kupiłem ten zapach zaraz po premierze. Na pewno nie jest to następca "Szarego" Bossa. Zapach ma coś w sobie, potrafi uwodzić, trwałość około 4-6 godzin. W mojej opinii 7/10

 

Co racja to racja. Klasykiem to on nie będzie. Poprawny. Bez uniesień. Jak to Boss.

 

Ciesze się, że mogę być pierwszy :P Jeżeli nikt mnie nie wyprzedził zanim zdążę napisać.
Takim klasykiem, jak jego starszy brat to on pewnie nie będzie, ale uważam, że jest ok. Dobra odskocznia od oklepanego już pierwszego Bottled.