Cartier La Panthere

Woda perfumowana spray 30ml
Brak towaru.



2
1
1
0

Wybory użytkowników

Chcę mieć
Gulka
+1 ukryty
Uwielbiam
Gulka
Używam
Gulka

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Cartier La Panthere

Nie jestem znawcą perfum, więc nie będę pisać jakie nuty w sobie zawiera. Przeczytałam w jednej z opinii, że to zapach dla brunetek po czterdziestce więc dla mnie. W prostych słowach - pachnie przepięknie długo nie bardzo nachalnie. Lecz zgodzę się z opinią, że nie na każdą porę roku. Na lato za mocny. Ale piękny.

 

Zapach kupiłam tylko dlatego, że kojarzył mi się z dziecięcymi latami i z ukochaną babcią. :) Nie żałuję. Zapach na pewno trwały. Ma to coś w sobie i na pewno kupię go w Dolce.pl po raz kolejny.

 

Ile nosów tyle opinii, niektóre z kosmosu. Jeżeli ktoś uważa, że La Panthere to słodki czy owocowy zapach (Julita), to na pewno jest z kosmosu. Typowy, mocny (ale nie za ciężki) szypr, trwały, elegancki, na wieczór. Jest to zapach dla brunetek, oczywiście po czterdziestce. Zgadzam się z opiniami Teresy A. i Jagodzianki.

 

Wielkie rozczarowanie. Przez nazwę spodziewałam się czegoś innego.

 

Czarujący, elegancki, "mszysty", z paczulowym tchnieniem w głębi, szykowny i z klasą, mocno wyrazisty. Mimo nuty słodyczy - jest wytrawny i suchy. Kwiatów i owoców czuję niewiele. Bardzo "ogoniasty". Trwa, trwa i trwa... Cudo.

 

Cudowny!!! Z "ogonem". Bardzo długo się utrzymuje, otula, czuję się z nim wspaniałe. Zdecydowanie jestem na TAK! Nie za słodki. Bajeczny. Ekskluzywny.

 

Wczoraj testowałam razem z Acqua Di Gioia. Jakże odmienne są te zapachy! On jest po prostu ekskluzywny. Nie narzuca się. Delikatny, aczkolwiek z pazurem. Pięknie się rozwija. Czuć dobrze piżmo, przynajmniej na mnie. Podobny do L'or de Torrente.

 

Spotkałam się z wieloma opiniami o La Panthere. Jedne były pozytywne, inne bardzo negatywne. Każdy ma prawo do SWOJEGO wyboru. Uważam, że La Panthere to perfumy nie dla wszystkich i nie na każdą porę roku. Ich przyjemny odbiór jest w chłodniejsze dni. Pierwsze skrzypce grają tu owoce suszone, dogania je mech dębowy, gardenia, piżmo i truskawka. Są to perfumy mocne, trwałe, eleganckie i z klasą. Kiedyś koleżanka powiedziała mi, że pachnę jakoś dziwnie, ale ładnie. Lubię zapachy szyprowo-kwiatowe, a te należą do tej grupy. Nie polecam ich paniom, które lubią typowe świeżaki i sportowe buty.

 

Cartier La Panthere to owocowy, apetyczny, zapach. Według mnie tak pachnie złota Polska jesień. Kojarzy mi się z jesienią, głównie przez bardzo intensywny, trwający cały czas w kompozycji - w otwarciu, sercu i bazie - aromat suszonych owoców. Wyrazistych w smaku, lekko kwaskowych i dojrzałych. Słodycz owocowego suszu nie męczy, białokwiatowe tło nie przytłacza, choć jest bardzo trwałe. Najbardziej zaskakuje jednak ogólna wytrawność La Panthere. Lekko miodowa, chropowata, sucha i elegancka nuta (mchu dębowego), nie jest ani trochę przesadnie dojrzała czy wymagająca.Nosząc ten zapach, codziennie jestem pytana, czym tak pięknie pachnę. Zbieram mnóstwo pochwał.

 

Zapach tylko dla miłośników takiego gatunku- jest elegancki, szykowny, ale ciężki, kojarzy mi się z kadzidłem i zapachami typu stare Opium YSL, albo Obsession CK, w/g mnie dla kobiety eleganckiej, ale dojrzałej, 40-, 50- latki, pewnej siebie i dominującej. Dla mnie zbyt męczący, przyprawił mnie z czasem o ból głowy.

 

Będąc w perfumerii, zobaczyłam ten piękny flakon Cartier La Panthere, więc musiałam sprawdzić jak pachnie. Przyznam się szczerze, że oczarował mnie do tego stopnia, że kupiłam je mimo bardzo wysokiej ceny. Jednak nie żałuję, bo zapach jest cudowny, nie męczy mnie ( a nie które zapachy potrafią to robić), pachnie przez cały dzień( czyli trwałość doskonała). Już wiele osób pytało mnie czym pachnę, ale nie chcę zdradzać, bo podobają mi się bardzo i nie lubię gdy wszyscy wokoło pachną tym samym.