Thierry Mugler Alien Essence Absolue

EVA Cd.

Zacznę od tego, że moja skóra bardzo lubi orientalne zapachy. Po opiniach spodziewałam się bestii (zapachowej), którą będę musiała ujarzmić, ulec jej lub co gorsze znienawidzić. Szykowałam się do walki a tym czasem na mojej szyi ułożył się mięciutko puszysty kotek, wtulił się i tylko czasami daje o sobie znać delikatnym muśnięciem ogona. Wanilii nie czuje zbyt mocno, raczej kwiatową słodycz z domieszką przypraw. Klasyka nie lubię, mam wrażenie jakby ktoś założył mi na szyję wieniec pogrzebowy. Essence Absolue niewątpliwie jest piękny, tylko tej wanilii ciągle mi mało.

EVA

Po teście papierkowym stwierdzam, że jest podobny do Hypnotic Poison Sensuelle Diora. Muszę przetestować na skórze.

Ali

Symfonia dla zmysłów powonienia...

Conny

No przyznam to samo mega mocna wanilia czuć ta mirre też dość słodkie mocne, ale mnie np, nie dusza, bo jestem wierna Alienowi od oj dawien dawna, a ta wersja mnie równie mocno oczarowała intensywny mocny słodki choć nie babciowy jak to mawiają pewne kobiety i gusta.

Aga76

Czy najpiękniejszy to nie wiem... Raczej najduszniejszy... Testowałam w Grecji i męczyło mnie w samolocie aż doprowadziło do migreny. Testować przed zakupem koniecznie. Jak dla mnie killer na maksa. Ma tak specyficzne nuty, że aż trudno opisać. Na mnie to wyszło duszno, ciężko i wręcz mdło.