Lancome Hypnose Homme

Woda toaletowa spray 50ml
Brak towaru.



0
0
1
0

Wybory użytkowników

Używam
andre250

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Lancome Hypnose Homme

Zapach podobny do CH Chic, na wieczór, słodko-pudrowy, podoba się krągłym paniom. Tyle moich spostrzeżeń.

 

Na początku pachnie dosyć słodko i oryginalnie, ale potem mamy prawie to samo co JPG Le Male i tak zostaje już do końca, spodziewałem się czegoś na prawdę oryginalnego, ale zawiodłem się.

 

Zapach dziwny. Krótkotrwały i jednostajny. Pachnie identycznie jak na początku, płaski.

 

Porażka.

 

Taki pudrowy. Używam tylko na pogrzeby.

 

Zapach jest wyraźnie wyczuwalny przy bliższym kontakcie:)i o to właśnie chodzi!;p, ogólnie trwały, ale bez tak zwanego ogona. Elegancki w sam raz do garnituru. POLECAM.

 

Na tym zapachu nieco się zawiodłem. Pierwszy kontakt mnie zachwycił, wydawało się, że to strzał w dziesiątkę, ale z upływem czasu jakoś się szybko się strywializował- słaba trwałość i wyrazistość. W zamyśle miał być elegancki, a nie porusza i nie wyzwała szczególnych emocji.

 

Nie wiem czemu, ale mi się kojarzy z owocową orbitką, zapach jest oryginalny, ale wg mnie to unisex nie różni się dużo od damskiej wersji.

 

Zapach jest przepiękny! Naprawdę od dłuższego czasu nie miałem styczności z tak ładnym męskim zapachem. Z początku zapach jest świdrująco słodki, ktoś mógłby powiedzieć, że mdlący. Kiedyś już go wąchałem i nie zrobił na mnie większego wrażenia a wręcz wydał mi się dziwny. Po prostu nie dałem mu czasu by się rozwinął. Po jakimś czasie jak już się uleży na skórze jest po prostu niesamowity. Uzależniający i hipnotyzujący. Słodki (ale nie przesadnie), delikatnie świeży, męsko ostrawy. Bardzo zrównoważony. Charakterystycznie słodki, pewnie za sprawą sporej ilości ambry. Pachnie wieczorowo. Na specjalne okazje. I na takie go polecam. Raczej nie na co dzień. A na pewno nie we wiosnę i lato. Wg mnie jest dosyć trwały i intensywny. Teraz po kilku godzinach od aplikacji na nadgarstek w perfumerii (około 6 godzin) jestem w stanie momentami sam go od siebie wyczuć - nie przystawiając ręki pod nos. Pokonał Baldessariniego Strictly Private, który bym sklasyfikował podobnie i byłem przekonany, że kupię go na wieczorne wypady. Lecz wg mnie Lancome jest o niebo lepszy. Naprawdę dostojny zapach. Nie polecam!!! Chcę by był tylko mój!!! :-)

 

Zapach solidny, bardziej dla młodszych odbiorców. Niestety, uważam, że Miracle Homme jest zdecydowanie najlepszym zapachem od Lancome i jednym z niewielu EDT, które tak pozytywnie na mnie działają i na płeć piękną :)
Pozdrawiam.

 

Miałem wersję Eau Fraiche, więc jeszcze słabszą, a mimo wszystko była bardzo trwała. Napisałem kiedyś, że są nietrwałe, lecz po zużyciu całej butelki zmieniłem o nich zdanie, są bardzo ładne, eleganckie, ciekawie się rozwijają, naprawdę nie rozumiem tych, którzy piszą, że ten zapach jest nietrwały...

 

Zapach świetny, już chyba zostanę przy nim na stale.

 

To ja już nic nie wiem po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy :)

 

Zapach przewielki, tak jak jego nietrwałość. Jak wyjdzie wersja Extreme lub Intense, to się zastanowię.

 

Kieruje się zasadą: nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe. Dlatego nigdy bym nie użył tych perfum ;)

 

Od tego zapachu bolała mnie głowa przez cały dzień... Mailem wrażenie, że nie chce się zmyć:P Jest zbyt duszący.

 

Przytłaczający zapach. Jakbyś się spryskał wieczorem, przed wyjściem na jakąś kolację, to wszyscy wokół straciliby apetyt. Na dzień to już w ogóle się nie nadaje.

 

Pierwszy kontakt... bez wow, ale wystarczy dać tej marce parę minut i.... cudo... Można się delektować zapachem, który po prostu cieszy, uwodzi, porusza zmysły i na dłuuuugo pozostaje w pamięci. Po prostu hipnotyzuje. Boski!!! Trwały i intensywny.

 

Zapach może się podobać lub nie. Mnie się bardzo podoba. Ale nie przesadzajcie w tych opiniach o trwałości; jest trwały i intensywny.

 

Bez szalu ten zapach, słodki na początku a potem końcowa nuta rodem z Gucci - pour homme II, średnio mi przypadł do gustu, dużym plusem trwałość, lecz nie jest to jakiś killer co będzie pachniał 3 dni. W sumie co za dużo to tez nie dobrze, bo zbrzydłby nam zapach i szybko mielibyśmy go dosyć.

 

Kupiłem zaraz po premierze, tuż przed studniówką;) Zapach nie zawiódł mnie; partnerka, jak i koleżanki były oczarowane. Koszula pachniała jeszcze przez tydzień w koszu z praniem. Zdecydowanie polecam, dużo lepszy niż np. Euphoria CK. Niezwykle oryginalny zapach, ciężki, słodki, hipnotyzujący... Jak dla mnie nr 1 jeżeli chodzi o zapach na wieczór...

 

Zapach taki, jak żaden inny. Trudno mi wskazać nawet odrobinę podobny do niego. Ma na pewno w sobie "to coś". Słodkawy. Jednak polecam dla panów dobrze po 30-tce. Takich w garniturach Zegny :) Trwałość? Pól dnia :) ale przecież to uzależnione od pH.

 

Trwałość żenująca. Przepraszam za dosadność.

 

Nie tylko moje skojarzenie związane z tym zapachem, ale również znajomych jest takie: za 3zł mogę mieć to samo, bo pachnie jak odświeżacz w kostce do toalety:/ Najlepsza była reakcja koleżanek: Jak masz to kupić, to lepiej Ci dołożę do Fahrenheita 32 :D.

 

Mocny, świdrujący, pudrowaty... Zdecydowanie na wieczór do eleganckiego stroju.

 

Świetny zapach. Intrygujący i nieprzeciętny. Nie tak, jak reszta wynoszonych przez wszystkich uniwersalnych zapachów. Ten ma coś w sobie. A poza tym długo utrzymuje się na ciele i ubraniu, a przy tym jeszcze miło pachnie.

 

Znając damski Hypnose, spodziewałem się również czegoś z "pieprzem", wielowymiarowego, niezwykłego i oryginalnego. A tu, ot przyzwoite perfumy, tylko, a szkoda...

 

Co ten Maurice Roucel nawyrabiał z tym zapachem. Ewidentnie stworzył oryginalne arcydzieło - piękny, pazurzasty kardamon schłodzony miętą i lekko dosłodzony bergamotą jest idealnym preludium lawendowej orgii w sercu zapachu, wykończonego lekko apteczno-ziołową ambrą. Trwałość rewelacyjna, ostrożnie z dozowaniem.

 

Ja nie wiem, jak czytam te opinie to śmiać mi się chce:) Jeden czuje ogórki (nie wiem może w pomidorach za długo siedzi), drugi rosół może był głodny albo miał kaca. Zapach jest doskonały, naprawdę hipnoza. I chciałbym podkreślić, że osoby, które mówią, że szybko znika to się mylą, bo chcą pewnie wylać na siebie tonę aby idąc chodnikiem czuły go kobiety po drugiej stronie (to nie Bond z kiosku!) Cały urok polega na tym, że jak kobieta jest blisko i delikatnie go czuje wtedy ta magia zaczyna działać, jak stopniowo podkreśla zapach naszej skóry. A jak komuś mało to niech sprowadzi sobie czysty olejek, jedna kropla na koszulę i tydzień trzyma. A wracając do ogórków i rosołu to ja czuję miętę i czasem lekko pomarańczę (każdy nos czuje inaczej).

 

Nie wiem, ja kupiłem w profesjonalnej perfumerii i owszem na wieczór też go jeszcze czuje, ale i tak są ulotne bo "ogon" czuć do godziny i znika.

 

Ładny, ciepły, wieczorowy, ale czegoś mu trochę brakuje, zbyt nieco jednolity, ale poza tym przyzwoity zapach.

 

Zapach bardzo ładnie się prezentuje, przynajmniej na mojej skórze. Nie raz słyszałem od koleżanek, że ładnie pachnę. Co do tego czy jest trwały, to ja spryskuje się zawsze 3 razy na ciało i raz na koszulkę po porannej kąpieli i pod wieczór słyszę od mamy, że za często ich używam. Wiec może trzeba zastanowić się nad oryginalnymi? Moja mama często wyjeżdża zagranice i gdy kończy mi się flakonik kupuje je na lotnisku. Tanio i wiarygodnie, już 3 flakonik jest, a wciąż się nie zawiodłem.

 

Zapach ładny, ale nietrwały.

 

Zapach rzeczywiście całkiem niezły, może się podobać, intensywny, wieczorowy, ale nawet z pewnego źródła (perfumeria) nie jest trwały, niestety. Generalnie polecam.

 

Zapach śliczny ;)
Oczywiście jak najbardziej trwały!
Odpowiedni dla mojego mężczyzny ;*

 

Zapach ładny, ale na mnie trzyma się bardzo krotko. Przywiózł mi go brat z USA, nie żadna podróbka... Szkoda, bo naprawdę fajnie pachnie.

 

Zapach jest trwały, trzyma się kilka dni wart polecenia.

 

Trudno nie zgodzić się z tą wypowiedzią, ale mam jedno ale. Mianowicie jasne, że trudno kierować się przy zakupie opiniami innych, byłby to bezsens. Ale jeśli chociażby na tym forum czytam, ze z 15 osób uważa jakiś perfum za nietrwały zdecydowanie, a tyle samo osób uważa,że perfumy są bardzo trwałe, to trzeba się zastanowić, czy aby nietrwałość nie jest spowodowana samym zapachem. Ten przykład nie dotyczy Lancome, który jest ok mimo, że mi się nie podoba aż tak mocno. Podobnie z kwestią przyzwyczajenia do zapachu. Jeśli będąc w perfumerii psiknę sobie próbkę na papierek czy na skórę i po 3 minutach zapachu kompletnie nie czuję, to nie jest kwestia przyzwyczajenia, tylko zapachu, jego składu i nosa.

 

Zapach wieczorowy dla każdego faceta. Ja uważam, że nie powinno się go zbyt dużo na siebie wylewać, bo wtedy traci swój urok.

 

Tak tylko do zagadnienia trwałości, bo czytać się czasami rzeczywiście nie da niektórych wypowiedzi.

1) Trwałość zapachu to po pierwsze od właściwości skóry się bierze w małym stopniu od zapachu jako takiego, więc międlenie na temat trwałości zapachu jest dla mnie bezsensowne, bo na każdym jest ona inna. Jak ktoś ma suchą, zaniedbaną skórę, to nic na nim długo nie posiedzi.
2) Druga kwestia to, to, iż ludzie przestają czuć dany zapach po jakimś czasie, co nie znaczy, że jest nietrwały. Nietrwały jest raczej nasz zmysł powonienia. Tak na marginesie to, to, że przestajemy czuć zapach jest dla nas korzystne. Bo to oznacza, że organizm go akceptuje, i tyleż z tego, że głowa nam nie pęka.

Co do Hypnose, to chyba sobie niebawem sprawię.

 

Zapach jest bardzo intensywny. Ja 4 dni temu się nim spryskałem i dalej czuję go na sobie, tak samo jak moja dziewczyna. Pachnie naprawdę zniewalająco, wprost idealny.

 

Zapach nietrwały i ogórkowy, nie polecam. Aha, żeby odbić atak takich jak Arkady, wąchałem ten zapach parę razy w znanej perfumerii w Polsce.

 

Czytając opinie niektórych ludzi mam wrażenie że: albo chcą być fajni, i wciskają kit o swoich doświadczeniach z zapachami, albo im się nudzi i dla zabicia czasu przy komputerze, wchodzą na Dolce.pl i piszą opinie w stylu "zapaszek kozaczek, laski na niego lecą" lub "śmierdzi". Komu to ma pomóc? Sprawa numer 2 - wielkie rozczarowania, po zakupie zapachu i opinie w stylu "Kupiłem zapach XXX w ciemno, sugerując się innymi opiniami, i jestem rozczarowany". Po co pisać takie śmieci? Nie lepiej, wybrać się do miasta odwiedzić perfumerię, spryskać się zapachem, który nas interesuje, i zobaczyć jak rozwija się na skórze, jak pachnie właściwa baza, sprawdzić trwałość, a następnie zamówić go po przystępniejszej cenie na Dolce.pl? Moja opinia może nie odnosi się do tego zapachu, ponieważ wąchałem go tylko w perfumerii, ale myślę, że warto czasem się zastanowić co się pisze i co doradza innym, którzy kierując się naszymi zdaniami, wydają po 200zł na flakon perfum, które być może wcale nie są dla nich.
Pozdrawiam znających się na rzeczy.