Giorgio Armani Acqua Di Gio Essenza Pour Homme

Woda perfumowana spray 75ml
Brak towaru.



0
0
0
0

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Giorgio Armani Acqua Di Gio Essenza Pour Homme

Szczerze mówiąc, mam bardzo mieszane uczucia wobec perfumowanej wersji "hitowego" Acqua di Gio. Z jednej strony, podoba mi się, ponieważ jest mniej "ozonowy", a bardziej drzewny, co czyni go bardziej uniwersalnym od Acqua di Gio. Ponadto może być całoroczną alternatywą dla miłośników AdG. Generalnie trochę inaczej wyobrażałem sobie klasyka od Armaniego w wersji perfumowanej.

 

Dość udana i równie świeża wersja klasyka. Moim zdaniem wszystkie odmiany Acqua Di Gio są świetne i w tej serii Armani raczej nie zawodzi. Uważam, że woda jest równie dobra jak klasyk. Zauważyłem jednak, że wśród ortodoksyjnych wielbicieli pierwowzoru, opinie na temat tej wersji są bardzo podzielone. Nie polecam więc zakupu w ciemno dla fanów klasyka. Ewidentnie czuć, że to jakaś delikatnie zmodyfikowana wariacja tej kultowej wody. Mniej tu jest akcentów wodnych i cytrusów, aromat jest bardziej drewniany, suchy i przyprawowy. Jest też delikatniejszy, nie tak krzykliwy i bardziej zrównoważony. Do tego jest to zapach bardziej elegancki i dojrzalszy, niż klasyk. Wyczuwalna bergamotka, cytrusy, nuty wodne, kwiaty, szałwia, przyprawy, wetyweria, ambra, paczula, piżmo i cedr. Wszystko jest bardzo przemyślane i dopracowane. Czuć, że twórca kompozycji, Alberto Morillas, chciał zachować wiodący klimat klasyka i delikatnie go zmodyfikować. Myślę, że to udany efekt, nie ma mowy o sprofanowaniu kultowego pierwowzoru. Woda jest świetnie oceniana na zagranicznych forach i blogach (w przeciwieństwie do naszych, krajowych). Jedyny minus jest taki, że zapach jest delikatnie bardziej chemiczny, niż w przypadku pierwowzoru. Nie mniej jednak, po przetestowaniu próbki rozważam zakup wody. Mam klasyka w kolekcji, który mi się znudził i jest zbyt popularny. Trwałość i projekcja jest porównywalna z klasyczną wersją, czyli w miarę dobra, choć nie najwyższa. Perfumy najlepsze na wiosnę, lato i ciepłą jesień. Zapach jest dobry na wieczór i specjalne okazje, ale może być też do użytku codziennego. Propozycja dobra dla dojrzałych, którzy potrzebują czegoś mniej młodzieżowego w tym typie. Polecam i zachęcam do przetestowania.

 

Nie porywa. Jak na perfumy to zdecydowanie za mało intensywny i trwały zapach. Zbliżony do pierwowzoru, ale jednak trochę ciekawszy - za to plus.

 

Ja Essenzę lubię, choć nie od razu udało mi się do niej przekonać. Miałem kilka podejść do tego zapachu, pierwsze dwa testy mnie rozczarowały. Dopiero później odkryłem, że ten zapach ma głębię. O ile zwykła Acqua to aldehydowo-cytrusowy świeżak, to Essenza jest zapachem drzewnym. Czuć morskie molekuły, owszem, ale są przeplecione zielonością i drzewami. Parametry są na poziomie dobrej EDP.

 

Zapach pachnie jak zwykłe mydło. Niczym specjalnie nie przyciąga. Od tego zapachu bolała mnie głowa. Jedyną zaletą jest trwałość, ale tu i tak słabo wypada na tle innych (prawdziwych)perfum. Uważam, że GA już dawno powinno dać sobie spokój z wodami toaletowymi czy perfumami, a pozostać przy projektowaniu ubrań. Jedynym zapachem, który jest godny uwagi to Emporio for him. W moich oczach jakość i oryginalność produktów (edt, edp ) GA to lekka przesada i kpina. Dodatkowo jeśli słyszę od kogoś, że pachnie Armanim ( myśląc, że to zapachy z górnej półki ) to go rozczaruję. Zapachy typu GA, HB, Dior, Paco etc. to produkty średniej klasy. Porównując je do samochodów, stoją one na równi z Audi TT lecz do Lamborghini jeszcze długa droga. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli coś jest wyjątkowe i oryginalne to nie może być sprzedawane w każdej drogerii. Komercja jest nudna i niczym nie imponuje. I taki właśnie jest GA Acqua di Gio Essenza. Odradzam, gdyż za tą samą cenę można kupić prawdziwe ( nie komercyjne ) perfumy!

 

Mnie nie poraził! Szczerze mówiąc to taki sobie zapach jakich wiele- bez wyrazu i charakteru, poza w miarę dobrą trwałością to "szału nie ma"