Thierry Mugler Alien

Woda perfumowana spray 60ml
Cena Dolce.pl 386 zł   6,43 zł/ml
Dostępny. Wysyłka w 2 - 4 dni roboczych *
szt.
6
7
2
0

Wybory użytkowników

Chcę mieć
Usagi
Moniaa
+4 ukrytych
Uwielbiam
Usagi
+6 ukrytych
Używam
Gulka
+1 ukryty

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Thierry Mugler Alien

Ciekawy, nowoczesny, luksusowy, oryginalny dla użytkowniczek powyżej 30-tki. Neutralny, elegancki zapach z klasą.

 

Zapach na pewno ładny, charakterystyczny. Jest niesamowicie trwały. Ale ten jaśmin, bardzo mocno wyczuwalny, powoduje u mnie ból głowy. Ale i tak polecam.

 

Mój zapach! Wyrazisty i uzależniający.

 

Perfumy o obłędnym zapachu! Dolce.pl jak zwykle dostarczyło produkt rewelacyjnie zapakowany i w błyskawicznym czasie. :) Zapach utrzymuje się długo i wystarczy niewielka dawka, aby pachnieć przepięknie.

 

Wiadomo, że zapach to kwestia gustu - mi osobiście (zwolenniczce przestrzennych, jasnych i chłodnych zapachów) zupełnie nie przypadł do gustu. Jednak wiem, że ma wielu zwolenników. Plusy za trwałość - jak to ktoś ujął w recenzji - "zapach ogoniasty".

 

Zapach piękny.

 

Zapach jest bardzo ogoniasty i trwały - trzeba uważać na użytą ilość, gdyż można się wyalienować z otoczenia. Ja przesadziłam, zastosowałam 3 psiknięcia i ludzie wręcz odsuwali się ode mnie, a facet obok mało mi nie powiedział wprost, że śmierdzę, w każdym razie miał taki wyraz twarzy. Alien to morze jaśminu, dość w sumie nudne, cały czas jest tylko wszechogarniający jaśmin. Ja jednak jaśmin kocham, więc dla mnie to perfumy piękne. Nie chcę ich jednak posiadać w kolekcji, zbyt są nachalne i krzyczące.

 

Zapach z którym nie rozstaję się od lat...
Jest niesamowity.

 

Poznałam Aliena bardzo przypadkowo. Byłam w perfumerii, szukałam czegoś z Diora. Pani z boku się czymś psikała, po chwili doszedł do mnie przecudny zapach. Szybko ją odnalazłam i zapytałam czym się psiknęła. "Ooo, to było to." Spryskałam papierek i włożyłam do torebki. Pobiegłam dalej. W domu wyjęłam go i położyłam na toaletkę. Poszłam do pracy. Gdy wróciłam, wieczorem w sypialni pięknie mi pachniało. W nocy budził mnie zapach. Następnego dnia miałam już 90 edp. Jestem zachwycona. Polecam - jest wart każdych pieniędzy.

 

Zapach mocno jaśminowy. Bardzo trwały. Któraś nuta przypomina mi czerwoną wersję Dolce&Gabbana. Z pewnością dobrze odzwierciedla egzotyczne, kwitnące i szalenie pachnące kwiaty.

 

Zapach przyciąga mężczyzn, oczywiście tych gustujących w starszych wdowach, gdyż zapach ten dokładnie takim paniom pasuje.

 

Zapach zdecydowanie dla wdowy po sześćdziesiątce. Młode, szczęśliwe, pełne życia kobiety powinny unikać takich zapachów. Pachnie śmiercią, żałobą, kaplicą pogrzebową, cmentarzem, wdowimi łzami, czarną woalką, smutkiem i nieszczęściem. Poza tym przyprawia o migrenę. Same złe skojarzenia mam z tym zapachem.

 

Jeden z najładniejszych zapachów, jakie miałam. Idealnie sprawdza się na wieczór.

 

Przez jakiś czas budziłam zazdrość otoczenia, bo zapach był przykuwający uwagę, intrygujący i rzadko spotykany (głównie z powodu ceny). Później jakoś spowszedniał i stał się "modny". Miałam butelkę 90 ml i używałam jej jakieś 3 lata. Raczej nie chciałabym jej powtórzyć, choć zapach wart uwagi. I bardzo trwały.

 

Tak jak Angel, ten zapach kocha się, bądź nie. Ja go lubię, tak jak Angel. Jest na pewno bardzo mocny. Mocniejszy niż Angel, ale pociągający. :))) Na pewno nie na upalne dni, bo możemy nim zrobić komuś krzywdę. :)))

 

Ten upojny, piękny zapach podoba się i matkom, i córkom. Tylko pamiętajcie, że wystarczy jedna kropelka lub wejść w chmurę, bo pierwszy raz, gdy dostałam jego próbkę i odruchowo użyłam 3 psiki przed wyjściem na basen w hotelu, zaliczyłam gafę, bo nie wiedziałam, że on jest taki mocarny... Te 3 psiki spowodowały, że pachniał cały basen i woda w nim, cały nasz pokój i niemalże cały hotel, gdy szliśmy na kolację. Boże, jak ja się wstydziłam... Ale już teraz wiem i stosuję słaby 1 psik i jest ok... Jest urok. Po nim czuję się bardziej władcza i kobieca.

 

Jak jego twórca tego dokonał, że w dobie perfum nietrwałych i na jedno kopyto, te są tak trwałe, charakterystyczne i oryginalne? Matko! Toż to mamy króla perfumiarstwa, potem długo, długo nic... I potem dopiero inne perfumy. Kolekcjonerzy, nie testujcie go, bo po nim żadne perfumy nie będą dla was spełniały wystarczających kryteriów i nie będziecie dalej już nic kupować.

 

Wspaniały zapach. Długo się utrzymuje, uwodzi... Sklep - I klasa.

 

Kupiłam w promocji, :) z ciekawości jak to "coś" pachnie. Szaleństwo, ale sądziłam, że po Angelu będzie to kolejny strzał w 10, ale nie był. Zapach jest świetny, niejednoznaczny, ale to nie Angel. Kolejny problem to to, że ja tego zapachu na sobie nie czuję już po godzinie. Zachwyca mnie ten jaśmin, ale mam problemy, żeby nie aplikować go za dużo. :) Na pewno warto wiedzieć jak pachnie.

 

Najpiękniejszy zaraz po Euphorii Calvina Kleina i Gucci Envy.

 

Nie znałam ich wcześniej. Po zasięgnięciu informacji po wyczytanych opiniach skusiłam się i nie żałuję. Pachną pięknie. Jedne z tych, co długo się utrzymują. W nich poczujesz się jak dama.

 

Zapach dość ciężki. Dla odważnych kobiet. Ciepły i tajemniczy. Ja wyczuwam w nim głównie jaśmin. Niesamowicie trwały.

 

Bezkonkurencyjny!!! :)

 

Można być inteligentnym człowiekiem, który z błotem miesza wszystkich, można być też totalnie pozbawionym myślenia, ale łagodnym jak baranek. A zapach ALIEN jest FENOMENALNY. Tyle.

 

Pozwolę sobie dodać jeszcze jedną krótką opinię potwierdzającą wspaniałość tego produktu Muglera :) Właśnie otrzymałam przesyłkę od Dolce.pl - zestaw z balsamem i kosmetyczką - moje doznania są nieopisane, mam kolejny flakonik ukochanego zapachu, a balsam go podkreśla, prześlicznie pachnie jaśminem, kosmetyczka wykonana z wysokiej jakości materiału. Polecam kobietkom pragnącym pachnieć kobieco, odurzająco i ekskluzywnie :)

 

Lubię mocne, zdecydowane zapachy i ten do nich należy. Jest w nim coś magicznego, jednak brak umiaru w używaniu go ma efekt miażdżący. W nadmiarze męczy, wręcz dusi i przyprawia o ból głowy...

 

Też tak uważam Alien to zapach raju w czystej postaci!!! ;) Kocham go!!!

 

Nie ma na świecie piękniejszego zapachu! Tak musi pachnieć RAJ!!!

 

Zapach śliczny, ale niestety strasznie mnie boli po nim głowa. Orientalny, mocny zapach, chętnie odsprzedam.

 

Odważny i ciężki zapach. Naprawdę przepiękny i niespotykany. Pachnie mi jaśminem i mokrą ziemią. Wiem, że brzmi dziwnie, ale tak właśnie jest. :) Co najważniejsze, ten jaśmin nie pachnie ani trochę syntetycznie (bo nie ma nic gorszego, niż sztuczny zapach jaśminu!).
Na pewno nie są to perfumy na co dzień, raczej na specjalne okazje. Nie jest w klasyczny sposób kobiecy, ma w sobie coś mrocznego, ale też bardzo przyciągającego. Kojarzy mi się z chłodną, niedostępną femme-fatale. Myślę, że pasuje najlepiej do eleganckiej, długiej sukni.
Najlepiej pachnie po paru godzinach, jak już dobrze ułoży się na skórze. Nieziemsko trwały. Flakon- dzieło sztuki.
Jedyny minus to cena, która zwala z nóg.

 

Zapach ten jedni kochają, drudzy nienawidzą. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Perfumy te wydobywają z kobiety to, co najpiękniejsze. Pachną wielowymiarowo, wyraziście, tajemniczo, w początkowej fazie czuję uwielbiany przeze mnie jaśmin w najpiękniejszej nieco "przykurzonej" postaci, potem zapach rozwija się, do jaśminu dochodzi, ambra, nuty drzewne i wanilia tworząc superkobiecy obłok, dający o sobie znać przy każdym ruchu. Alien EDP jest bardzo trwały, charakterny, taki zimno-mroczno-ciepły, niekiedy ciągnie się "ogonem" za nosicielką. Perfumy są niebywale wydajne, 15-stkę używaną przeze mnie codziennie miałam dwa lata. Teraz marzę o 60-siątce!

 

Zacny. Ma w sobie smutek, coś jesiennego, nostalgicznego. Ale jest też w nim jakaś radosna głębia, serce, które wibruje. Jak na Muglera zapach niekomercyjny. Letnia wersja jest bardziej energetyczna, ale na szczęście nie wykastrowali jej z esencji Aliena. Flakon oryginału to istne mistrzostwo. Cudeńko wręcz. Nowoczesny zapach dla odważnych.
Pierwsze wrażenie węchowe może przywodzić na myśl Pure Poison Diora, ale obydwa zapachy rozwijają się zupełnie inaczej i inaczej leżą na skórze. Pure Poison jest bardziej przystępny, ale to jest komplement przemawiający raczej na rzecz Aliena. Choć słyszałam, że ten drugi może przyprawiać o ból głowy.

 

Uzależniający po prostu... W pierwszym momencie dziwaczny, po paru sekundach robi się boski. Ciepły, tajemniczy, kuszący...

 

Super trwały, niesamowity.

 

Bardzo ładny zapach:) Wręcz cudny :)