Thierry Mugler Alien Essence Absolue

Woda perfumowana spray - możliwość napełniania 30ml
Brak towaru.



1
0
0
0

Wybory użytkowników

Chcę mieć
+1 ukryty

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Thierry Mugler Alien Essence Absolue

Najlepszy. Absolutnie mój MUST HAVE. Ciepły, miękki, otulający. Dokładnie tak, jakby pozbawiać Aliena całego jaśminu i zostawić mu tylko bazę. Pod koniec zeszłej zimy miałam próbkę i byłam pewna, że w tej zimy to będzie mój signature sent. Jakież było moje zdziwienie, gdy po psiknięciu poczułam cos innego niż zapamiętałam :-) Pamiętałam tylko rozgrzewającą wanilię i błogi spokój. A przecież mam tu jeszcze mirrę, która dodaje pazura całości. Chwilami przebija też ambra. Innych składników nie wyczuwam. Czasem w pierwszej półgodzinie dolatuje mnie nutka lekko kamforowo-apteczna, ale po pierwsze szybko mija, a po drugie wcale nie psuje mi odbioru całości. Jest to zdecydowanie mój zapach i oby TM nigdy go nie wycofał, bo się zapłaczę.
Zapach, moim zdaniem, tylko na zimę. Wiosną, latem i wczesną jesienią byłby zbyt mocny, bo to prawdziwy killer z trwałością kilkunastogodzinną. Projekcja raczej niewielka, ale z pewnością wyczuwalny. Mimo używania od kliku tygodni wciąż czuję go na sobie raz po raz.
Szukając czegoś lżejszego, ale wciąż ciepłego i waniliowego, sięgam po Hypnotic Poison albo Amour Kenzo. Alien EA jest właśnie z nimi spokrewniony, ale jest dużo mocniejszy i słodszy.
Polecam wszystkim fankom słodkich waniliowców. Ten ma lekki orientalny skręt.

 

Świetny zapach, hipnotyzujący. Perfumy rewelacyjnie zapakowane.

 

Alien Essence Absolue jest przepiękny, ciepły mięciutki i niesamowicie sexowny. Pokochałam go od pierwszego powąchania. Jest zupełnie inny niż ten w fioletowym flakonie, który niestety nie ujął mnie. Ja uwielbiam zapachy, które mają w składzie wanilię, jaśmin... Mając na sobie te perfumy czuję się jak księżniczka. Zniewala mężczyzn do tego stopnia, że już kilka razy zaczepiono mnie z pytaniem czym pachnę, bo zapach jest nie ziemski! Tak to prawda Alien Essence jest kosmiczny, tylko dla prawdziwej kobiety.

 

Eva, ja także potwierdzam podobieństwo do zapachów z rodziny HP Diora :) Ja akurat używam klasycznego HP w momentach kiedy mam ochotę na coś delikatniejszego od Aliena EA. W tym momencie to moje dwa ukochane zapachy, bardzo trwałe i charakterystyczne, gdzie prym wiedzie słodka wanilia :)

 

Spodobały mi się w drogerii tak bardzo, że myśl o zakupie szybko stała się rzeczywistością. Mam go 2 tygodnie i z perspektywy tego czasu muszę powiedzieć, że znam różne zapachy gdzie króluje wanilia, ale ten jest po prostu najpiękniejszy, oszałamiający, uzależniający, ciepły, uwodzicielski sama już nie wiem jakich superlatywów mam użyć :)

 

Piękne, kobiece, mocne i zdecydowane...:-)

 

Jestem fanką tradycyjnego, fioletowego Aliena i dziś z ciekawości sprawdziłam w drogerii "Essence Absolue". I teraz mam w perspektywie zakup tego zapachu. Początek typowy dla Muglera - gorzki, duszący, ziołowy, a potem... Cudna waniliowa słodycz, która w zwykłym Alienie ujawnia się dopiero po kilku godzinach. Zdecydowanie więcej wanilii, jaśmin dla mnie mało wyczuwalny. Dla mnie przepiękny zapach, na pewno kiedyś kupię.

 

Piękny, kobiecy, idealny....