Paco Rabanne Invictus

Woda toaletowa spray 100ml
Cena Dolce.pl 320 zł   3,20 zł/ml
Dostępny. Wysyłka w 2 - 4 dni roboczych *
szt.
1
2
2
2

Wybory użytkowników

Chcę mieć
+1 ukryty
Uwielbiam
+2 ukrytych
Używam
E2rd
Brak zdjęcia
Nie dla mnie
Kollo
Borys

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Paco Rabanne Invictus

Wbrew większości opinii tak zwanych pasjonatów i znawców mnie osobiście ten zapach bardzo się podoba. Nie są to może wybitne perfumy, które będą rozwijać się przez kilka godzin na skórze, ale chyba też nie takie miały być. Zostały stworzone aby cieszyć i towarzyszyć nam codziennie przy najróżniejszych okazjach i do tego poprzez swoją świeżość oraz słodkość nadają się idealnie.

 

Mnóstwo skrajnych opinii:) Ja osobiście uważam, że zapach jest bardzo męski wiadomo, że jest też bardzo słodki, ale takie mamy czasy. Słodziaki po prostu lepiej się sprzedają.

 

Niestety, ale to przesłodzony i mało męski zapach który kojarzy mi się z gimnazjalistami.

 

Zapach ok, ale do 1 Million sporo mu brakuje, takie odcinanie kuponów:p.

 

Kompletnie nie przypadł mi do gustu ten zapach, moim zdaniem jest za bardzo słodko-ciężki.

 

Nie zgodzę się z poniższą opinią, zapach jest bardzo trwały i wyczuwalny cały dzień, aż do wieczornego prysznica. Wszystko zależy od PH skóry.

 

Zapach - typowy mainstream, nie wnosi nic nowego. Takich zapachów są na rynku setki, w dodatku sporo taniej.
Otwarcie miłe dla powonienia, obiecujące, choć bardzo krótkie. Później już tak miło nie jest, bo zapach staje się przewidywalny, pospolity i bardzo linearny. Nie ma w nim tego czegoś, co powoduje, że chciałoby się do niego wrócić. Projekcja na średnim poziomie, trwałość pozostawia sporo do życzenia. Po ok. 2h wyczuwalny jest jedynie przy skórze i to słabo.
Porównując z najlepszymi kompozycjami od Paco Rabanne - Invictus niestety bardzo odstaje.
Typowy przykład siły reklamy i nachalnego marketingu w prasie i mediach. W zapachu nie ma duszy, ot po prostu kompozycja nastawiona na schlebianie niezbyt wyrobionym gustom i generalnie pospolita.

 

Większość osób (chodzi o wielkich męskich znawców opisujących zapach) krytukuje tego Paco, tylko wystarczy spojrzeć na opinie Pań i koniec polemiki na ten temat. Co z tego, że taki czy owaki? Nie ma to znaczenia, skoro podoba się kobietom i dzięki niemu są podatne na szybsze wyskakiwanie z bielizny, to mam gdzieś czy jest syntetyczny czy nie. Zapach ma przyciągać właśnie płeć piękną, która go komplementuje i szaleje na jego punkcie. Aha i taka ciekawostka, bo pewnie znawcy krytykujący nie mają o tym pojęcia. Wiecie dlaczego tak działa na kobiety? Bo jest napakowany feromonami właśnie. Skąd to wiem zapytacie? A no stąd iż jedna z moich koleżanek jest doktor chemii i kiedyś zbadała skład Invictusa u siebie w laboratorium.

 

Zapach sam w sobie jest bardzo męski i elegancki podoba się paniom, ale jak dla mnie za słodki.

 

Zgadzam się z Radkiem, aczkolwiek nie dziwię się, że panie i niektórzy panowie bronią tego zapachu, gdyż został stworzony właśnie po to aby podobać się każdemu. W szczególności kobietom, które albo zakupią je swoim facetom albo będą tak naciskały, że dla świętego spokoju facet je zakupi. Jeśli chodzi o mężczyzn to zazwyczaj mało wymagający klienci, którzy lubią słodkie i intensywne zapachy, używając ich nawet latem i tyle w tym temacie.

 

Jak dla mnie, Invictus to kicz, tandeta i tyle w temacie.

 

Super zapach. Nie rozumiem czemu prawie każdy ma jakieś "ale".

 

Zapach "średniawka", pospolity. Można go wypróbować, ale odkryciem roku raczej nie będzie. Zapach z pewnością świeższy, ładniejszy i bezpieczniejszy niż "1 Million". Ja jednak miłośnikiem zapachów od Paco Rabanne nie jestem i raczej nim nie zostanę. Flakon zwraca na siebie uwagę na sklepowej półce, ale jak na mój gust trochę kiczowaty i przekombinowany. Niepraktyczny.

 

Po przeczytaniu wielu negatywnych opinii o wodzie, z zaciekawieniem przetestowałem próbkę. Myślę, że tak powszechna krytyka jest lekko przesadzona, choć faktycznie jest do czego się przyczepić. Woda w miarę przyzwoita, ale raczej nie jest wybitna. Jej wygórowana cena nie odzwierciedla klasy, jakiej powinno się oczekiwać za te pieniądze. Nie jest to propozycja dla perfumowych pasjonatów, ale przeciętnym użytkownikom Invictus może przypaść do gustu. Początkowo zapach trochę świeży, później dosłodzony obficie owocami z akcentem kwiatowym. Pierwsze skojarzenie to jakby aromat poziomkowo-mydlany. Zapach trochę sportowy, łatwy, prosty, intensywny, wyrazisty, seksowny i lekko natarczywy. Wyczuwalna też trochę syntetyczna nuta. Sama kompozycja nie jest taka zła, lecz mogłaby być nieco bardziej dopracowana, jeśli chodzi o jakość i ekskluzywność zapachu po dłuższym trwaniu na skórze. Dość interesujące otwarcie, później zapach robi się nieco banalny i pospolity, a mnie nawet drażni. Faktycznie Invictus ma w sobie coś z 1 Million, ale nie są to zapachy podobne, a jest to raczej taki styl firmy. Invictus jest mniej cukierkowy i nie tak nośny. Osobiście nie kupiłbym wody, ale gdybym dostał ją w prezencie to może używałbym jej na co dzień. Nie wyczuwam w wodzie jakiejś totalnej klapy, aczkolwiek mogłoby być lepiej, bo zapach może kojarzyć się z tańszymi perfumami i tzw. zlepkiem. Wiadomo, że założeniem firmy było stworzenie zapachu dla masowego odbiorcy, więc woda nie może wybijać się indywidualnością. Czyli ma być tylko fajnie, prosto i modnie, by zapach sprzedawał się jak świeże bułeczki. Do tego intensywna projekcja, by w koło wszyscy czuli "kozaka". Po za tym masowa reklama, wysoka cena, odpinanie kuponów od marki i sukces w sprzedaży murowany. Invictus, tak jak 1 Million, idealnie spełnia te kryteria, ale niestety coraz więcej firm idzie tą drogą. Generalnie, do perfum podchodzę dość obiektywnie i jestem w stanie dostrzec zalety i wady. Invictus to nie jest totalnie zła propozycja, jak to niektórzy piszą na forach, choć ja osobiście jestem na nie. Woda może być całoroczna z pominięciem skrajnych upałów. Pasuje dla mężczyzn młodych i aktywnych. Raczej nie do eleganckiego ubioru i nie na specjalne okazje. Bardzo dobra trwałość i projekcja. Perfumowym smakoszom nie polecam, bo to nie woda na miarę dzieła sztuki, jak chociażby pozycje Dior czy Guerlain. Ale mniej wymagających i przeciętnych użytkowników z grubym portfelem zachęcam do przetestowania.

 

Perfumy naprawdę piękne. Utrzymują się bardzo długo - przynajmniej ja bardzo długo je czuję u męża. Świeże, a jednocześnie tajemnicze. Polecam.

 

Bardzo ciekawa linia męska - przyjemny, świeży i dość trwały zapach. Mąż i syn używają wody i dezodorantów Invictus od ubiegłego roku i są zadowoleni.

 

Zapach dobry, ale nie utrzymuje się tak długo, jak powinien, 2h i prawie ich nie czuć.

 

No już się tak rozgadałem:) ale nie mogę sobie odpuścić:) nie krytykujemy zapachu:) Tak jak nie krytykujemy gustu:)Nie kupujemy perfum w "sieci" nie znając ich zapachu:) Idziemy do najbliższej perfumerii-wąchamy:) Pasuje-bierzemy:)(tam lub w sieci).. Nie pasuje... Wąchamy inną:)Czyli: nie wylewamy tu żalów na swój nietrafiony wybór :)
Nie przebiję tu wypowiedzi "Nusi".."kupiłam mojemu mężczyźnie i..."obaj"..:) jesteśmy zachwyceni :)perfumy raczej oceniamy tak: mam 30 lat... Ciemną karnację...120 kg... Nie dla mnie:)
Argument: to jak aniołek w.... Betonowych bucikach:)

 

Invictus mimo kiepskich opinii jeszcze bardziej pokazuje, że ma klasę. Zaś Diory, Chanele... Trele morele. :) Invictus ma gdzieś, że jest "syntetycznym ulepkiem", bije i nokautuje wielkie firmy w pierwszej rundzie. Dla mnie genialny zapach, przynajmniej wiem, że za taką cenę mam trwały, ładny, komplementowany zapach.

 

Zapach bardzo ładny. Wąchałam tylko raz, ale wrażenie było pozytywne. Dość elegancki. Czy na kobiety działa? Na kobiety bardziej działa pewność siebie i sympatyczne usposobienie. :) Dobry zapach to elegancki dodatek.

 

Niestety na każdą nie działa.

 

3/10.

 

Szukałem czegoś nowego, słodkiego i podobnego do Paco Rabanne One Milion, gdyż zapach One Milion stał się zbyt pospolity i wszędzie można spotkać wiele podróbek, od bazarów po sklepy chińskie. Dlatego zdecydowałem się na Invictus i się nie zawiodłem. Zapach lekki i słodkawy. Ujmuje swoją oryginalnością. Długo utrzymuje się na skórze, a forma flakonu dodatkowo dodaje charakteru.
Uważam, że to zapach dla modnych mężczyzn w wieku 20-35 lat. Sam mam 24 lata.

 

Do CHŁOPCÓW powyżej.

Wybór zapachu nie świadczy o tym czy ktoś jest FACETEM, czy CHŁOPCEM. Ale jeżeli wierzycie, że ocenia się to na podstawie wyboru, to wróćcie proszę przed lustro do wyciskania pryszczy i oddajcie się refleksji, bo na pewno pisząc takie głupoty nie możecie być dojrzali albo choćby męscy. Patrzcie lepiej w buciki i milczcie.

 

Świetny zapach, jeśli komuś pasują zapachy od Paco na pewno będzie zadowolony! POLECAM!!!

 

Zapach na pewno lepszy niż tandetny 1 milion. Duszny jak dym. Dla mnie ok, a to co piszą Ci panowie z góry, że jest tandetny, nie znają się kompletnie na zapachach.

 

Tak jak powyżej uważam, że 1M jest lepszy i trwalszy, ale ten też dobry. Tak 4+/6.
Czuć coś mniej świeżego, więcej słodyczy. Mimo to kobietom się podoba.

 

Kupiłam komuś na prezent. Dla mnie żadna rewelacja. Dużo bardziej polecam Versace man eau fraiche. Zapach świetny, z klasą i bardzo trwały. Polecam Dolce.pl, dla mnie od wielu lat perfumeria nr 1!

 

Świetny zapach i trudno dostępny w postaci dezodorantu, za co wielki plus dla Dolce.pl!

 

Bardzo dobry, świeżo - słodki, sportowy i energetyczny zapach. Myślę, że całoroczny, ale zobaczę jak się sprawdzi jesienią i zimą. Na początku, w samym otwarciu, czuć truskawkę jak w Black XS mimo tego, że nie ma jej w składzie. Słodycz, ale przełamana przez połączenie liścia laurowego i jaśminu, które nadają zapachowi ostrości. W samej bazie nie czuć grzyba, którego zapach nadaje mech dębowy. To dobrze, bo składnik ten jest klasycznie dziadkowy ;) i jest ona klasycznie męska. Po sztabce też wielu 'jechało' a później kupiło swoje flakony.

 

Wtórny, nieciekawy i duszący!

 

Ogólnie zapach jest trochę męczący i niczym szczególnym nie wyróżnia się. Trzyma się blisko ciała. Zdecydowanie do niego nie wrócę. Zgadzam się z opinią odnośnie Gucci.

 

Najgorszy zapach 2013 roku, a już na pewno jedna z trzech najgorszych premier 2013. Niestety, ale on śmierdzi. Jest bardzo chemiczny i przypomina mi najnowsze wypusty Gucci. Odrobinę morski na wstępie, przechodzi w słodki, niemal plastikowy drydown. Jak zobaczyłem, jakie nosy go zrobiły, to się złapałem za głowę... No, ale za pieniądze można wszystko zrobić, nawet tragiczny zapach.... Trwałość - ok. 6-7 h.

 

Nie zachwyca ten zapach - mnie on przypomina Balenciage-Cristobal.

 

Słaby ten zapach, wole Play Givenchy.

 

Zapach ładny, ale nie porywa, 1 Milion ładniejszy.

 

Faktycznie odcinanie kuponów po 1M. Zaletą jest to (zauważyłem u mnie), że ładnie po nim pachną na drugi dzień ubrania, zaś w trakcie noszenia za bardzo nie czułem go. Drugi raz nie skorzystam. Faktycznie dla młodszych.

 

Mnie ten zapach urzekł od pierwszego powąchania i już czekam na swoją "setkę" :) Będzie to moja trzecia pozycja od Paco Rabanne (po Black XS i Ultraviolet).

 

Zapach na wakacje?:) To przecież na początku ciężki, zimowy 1 Milion, który po chwili przechodzi w ostry zapach aż pozostaje tak ostry, że aż śmierdzący. Lato to lekkie orzeźwiające zapachy. Ktoś chce na sukcesie 1 Milion zbudować kolejny sukces. To tak jakby do Ferrari założyć alusy VW na lato.

 

Słodki, lekko duszący z cyklu "mieliśmy wiele prawie identycznych, niczym się nie wyróżniających zapachów".
Poprawny, ale naprawdę prostolinijny i w duchu 1m (którego osobiście nie znoszę - zapach dla dzieci a nie dla mężczyzn)
Jeśli u ciebie w żyłach płynie testosteron to go nie kupisz, ale jeśli jesteś zwykłym gryzipiórkiem to zapach jak najbardziej jest dla ciebie.

 

Wiadomo - odcinają kupony od sukcesu 1M, a wiadomo, marketing się sprzeda.

 

Pacco Rabane ma teraz jakiś dziwny zwyczaj robienia wszystkiego na podobieństwo 1 Million, z tym zapachem jest dokładnie tak samo, nic specjalnego.

 

Zapach ok, ale nic odkrywczego.

 

Zgadzam się z Kamil.
Słodki, podobny do 1M, czuć papryczkę dodatkowo. Zawiodłem się trwałością. Zaledwie kilka godzin.

 

Stanowczo zbyt słodki i duszący, poza tym niewiele różni się od innych zapachów Paco Rabanne. Jak dla mnie niepotrzebna pozycja mająca na celu jedynie $$$.