Hermes Elixir des Merveilles

Woda perfumowana spray 50ml
Brak towaru.



0
2
0
1

Wybory użytkowników

Uwielbiam
+2 ukrytych
Nie dla mnie
Liv87

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Hermes Elixir des Merveilles

Tajemniczy, zmieniający się... To zapach, który albo się uwielbia albo nienawidzi. Przyznam, że ja po pierwszym psiknięciu byłam przerażona! Cały dzień wąchałam nadgarstek i... pod koniec dnia stwierdziłam, że muszę go znowu spróbować, bo tak pięknie pachnie mi ręka! Nie używałabym go jednak codziennie, aby się nie znudził. :)

 

Moja żona dostała w prezencie. Przestrzegam, to nie są perfumy, które można ot tak w ciemno kupić. Nieładne. Zgadzam się, że drapią w gardle i dają okropny ból głowy, duszą i tyle. Kiedy żona ich użyła do pracy, to wszyscy zwracali się z prośbą, by tego więcej nie używała. To chyba wyjaśnia wiele. Dolce.pl to porządna firma - polecam.

 

Nuty zapachowe obiecują coś cudownego, a tu wielkie rozczarowanie. Perfumy te podarowała mojej mamie jej koleżanka, bo nie mogła ich znieść. Mama po spryskaniu się chciała od razu je wyrzucić. Ja dałam im szansę, ale... nie mogę. Są okropne, drapią w gardło i duszą.

 

Po takich nutach zapachowych spodziewałam się czegoś pięknego i wyjątkowego, ale srodze się rozczarowałam. Ten zapach nie spodobał mi się - w moim odczuciu bliżej mu do zapachu męskiego, niż damskiego.

 

Nie, nie i jeszcze raz nie... Na szczęście nietrwały - ze 3 godziny i spokój.

 

Cuuudowny!!! Tak, tak - mam dość specyficzny gust, jeśli chodzi o perfumy. Nie szukam takich, które pachną po prostu ładnie, miło i przyjemnie (i szybko się nudzą), lecz tych, które są intrygujące, zaskakujące i niejednoznaczne. A Elixir należy właśnie do tej drugiej grupy. Za każdym razem wyłapuję w nim inne nuty - mieszają się ze sobą i naprawdę nie wiem od czego to zależy, ale ich proporcje wciąż się zmieniają - nieraz mocniej czuję balsam peru, nieraz pomarańczę, a czasem suche drewienka i tę specyficzną, nie do podrobienia "słoność". Ambra i nuty zwierzęce są na mojej skórze śladowe. Używam już kilka lat, wciąż mnie fascynuje i wciąż nie mam go dość.
P. S. Jak na dzisiejsze standardy, można go śmiało uznać za uniseks, choć ja określiłabym go raczej jako bardzo kobiecy z pierwiastkiem męskim. ;) Dostaję za niego mnóstwo komplementów, lecz nawet gdybym była za niego krytykowana, nie wyrzeknę się tego Eliksiru Cudów. Kocham go!