Gucci pour Homme

Jutta

Drzewny, lekko dymny. Dystyngowany, uprzejmy, kulturalny. Tak może pachnieć dżentelmen w garniturku, płaszczu, w rękawiczkach... Ale nie tylko :) Wywołuje we mnie bardzo pozytywne wrażenia i chęć obcowania z pachnącą nim osobą.

Nie pachnie inwazyjnie, jedynie snuje się lekką smużką jak delikatny dymek.

Flakonik przecudowny, ciężki. Kawał szkła.

V

A wiec na początku flakon. Prawdopodobnie jeden z najlepiej zaprojektowanych flakonów które osobiście trzymałem w dłoni, a było ich sporo... Niby zwykła kanciata bryła, ale jak dla mnie, projektant tchnął w nią ducha. Ustawiony na półeczce prezentuje się elegancko i wyniośle i tak też pachnie. Może to dziwne, ale uwielbiam ten dźwięk, charakterystyczne mocne kliknięcie, które wydaje się przy jego zamykaniu. Mocny, kanciaty klocek, który świetnie leży w dłoni.
W kwestii trwałości ustawiłbym go gdzieś po środku, jest po prostu dobry, sweter rzucony w kąt jeszcze długo utrzymuje woń.
Zapach jest ekskluzywny, wyniosły, mimo, że jestem przeciwnikiem dopasowywania zapachów do wieku można go szablonowo przyrównać do pana po 30ce, spokojnego, ale energicznego, przenikliwego, zdecydowanego i pewnego siebie. Tak, to człowiecze odbicie tego zapachu. Woń nie przypomina żadnego świeżaka, to drzewne kadzidełko, zmieszane z czymś naprawdę pięknym i szlachetnym. Moja dziewczyna tak uwielbiała ten zapach, że zawsze gdy u niej nocowałem i wracałem już później do domu, pod groźba przemocy cielesnej byłem zmuszany do aplikacji wody na jej poduszkę i pościele. Miłe wspomnienia:) Komentarze, z którymi się osobiście spotykałem były zawsze pozytywne, zapach nie należy do nachalnych, ale jak już wspomniałem jest zdecydowany. Sam, uwielbiałem momenty w których zakładałem kurtkę, w której gdzieś tam kiedyś wychodziłem spryskany Guccim. Odzywały się wtedy piękne wspomnienia, atmosfera nocnego, klubowego miasta, wspomnienia związane właśnie z tym zapachem, który jeszcze delikatnie unosił się na skórzanej powłoce. Gucci Pour Homme, zapach który dostąpił u mnie zaszczytu zakupu drugiego fakonu. Mimo, że średnio błyskotliwy to duże wyróżnienie dla niego!