Diesel Fuel For Life pour Femme

Woda perfumowana spray 50ml
Cena Dolce.pl 146 zł   2,92 zł/ml
Dostępny. Wysyłka w 2 - 4 dni roboczych *
szt.
0
2
1
0

Wybory użytkowników

Uwielbiam
Tala
+1 ukryty
Używam
Tala

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Diesel Fuel For Life pour Femme

Produkty Diesel są trwałe i zapach działa na zmysły. Myślałam, że ciężkie, ale to tylko pierwsze wrażenie, długo pachną.

 

Myślę, że ten zapach właśnie bardziej pasuje 20 letnim kobietom, wystarczy spojrzeć na butelkę. Zapach jest sexy, cięższy, a kto powiedział, że młoda kobieta nie może seksownie pachnieć. Szczególnie lubię go za wyraźną nutę piżma, która w tym zapachu jest piękna.

 

Bardzo trwale i mocne perfumy, polecam zdecydowanie na zimę, zapach intrygujący nie każdemu może się podobać, mnie podobają się zwłaszcza po jakimś czasie uwalniają fajny zapach, ale jak już wspomniałam są bardzo intensywne i myślę, że bardziej dla kobiet dojrzałych, a nie 20latek.

 

Dostałam je od mojego hmmmm przyjaciela, cóż świetne, trwałe. Dziękuje Wojtusiu:-)))

 

Te perfumy wzbudzają emocje, więc zachęcona sprzecznymi opiniami nabyłam małą buteleczkę. Jest to fajny, niebanalny zapach, ale szału nie ma. Ktoś trafnie umiejscowił ten zapach między Angelem a Coco Mademoiselle. Ja wyczuwam w nim też jakby lekko herbacianą nutkę, którą bardzo lubię w perfumach. Są to jednak moje subiektywne przemyślenia.

 

Brzydko się rozwija.

 

Niestety, nie mój zapach. Zakupiłam, kierując się opiniami, dla mnie porażka. Chętnie bym go komuś odsprzedała!

 

Diesel Fuel For Life pour Femme to dla mnie nic innego, jak bezczelna podróbka Mademoiselle Chanel. Przynajmniej na mojej skórze żadnych porzeczek czy innych cudów nie czuję. Czy zapach ładny, czy nie ładny jest już tak koszmarnie popularny (mówię tu o Mademoiselle), od podrób aż się roi, że ja go już osobiście nie znoszę!

 

Porzeczka, porzeczka, porzeczka.
Nie do zniesienia.
Czuje się jakbym wykąpała się w winie porzeczkowym...
Blee
Natomiast moja mama jest nimi zauroczona!
Gusta i guściki..:)
Buteleczka rzeczywiście fajna.

 

Zrzynka z Angel, jednak porzeczka dominuje. Cena nieadekwatna, kojarzy się ten zapach z Pumami, Mexxami i Christinami Aguilerami.

 

Miłe zaskoczenie- faktycznie podobne do Angel (których jednak nie lubię), ale bogatsze o nutę owocową, która je urozmaica. Idealne na randkę, kuszące, słodkawe, ale nie męczą mnie tak, jakby to robił Angel, czy Black XS. Podsumowując: ktoś wreszcie wymyślił zdrowy umiar między zalotną kobiecością, a miażdżącym ulepkiem;)

 

Fajny, ale nie dla mnie. Czuje się tak, jakbym wykąpała się w tanim winie porzeczkowym;)

 

Diesel Fuel For Unlimited-piękny subtelny zapach, oczarował mnie zupełnie, przez czysty przypadek kupując inne kosmetyki sprzedawczyni dała mi próbkę właśnie tego-dla mnie rewelacja-ale wy chyba jakiś inny opisujecie, bo krochmal-jak ktoś porównał to jakaś pomyłka totalna.

 

A mnie przypomina zapach krochmalu, w ogóle nie w moim typie.

 

Rozczarowuje. Perfumiarska kakofonia! Nuty niezgrane ze sobą.

 

Nie ma w nim nic 'nadzwyczajnego', mnie nie powalił i nikogo w moim otoczeniu.

 

Chyba to jednak nie jest ten, który wąchałam w sklepie gdzie były testery. Wywalona kasa. Jak na tę cenę to rzeczywiście zajeżdża taniochą. Jednak mojemu chłopakowi się podoba i mam nadzieję, że i ja go polubię. Jeśli chodzi o trwałość to jest bardzo trwały, aż przesadnie. Zapach ostry i daje po garach. Ale chyba coś w sobie ma...

 

Nie podoba mi się ten zapach. Starałam przyzwyczaić się do niego od kilku miesięcy, ale nic z tego. Ostry, duszący, ogólne ciężkostrawny.

 

Niepowtarzalny, lekki, energetyczny, musujący, orzeźwiający, ale z piżmowym pazurem. Na niektórych ciałach wraz z rozwojem ujawnia więcej słodkawych nutek, na innych trwa prawie przez cały czas bez zmian, jak tuż po skropleniu. Nie jest jednak monotonny, ani mdły. Jedyna wada to mała trwałość aromatu.

 

Wg mnie ten zapach, zapach Cool Water Wave Davidoff i Miss Dior Cherie mają jedną wspólną nutę- wyraźnie, poza samym cukrem, czuć w nich pleśń.

 

Zapach trwały i przyzwoity - mieszczący się w kanonie który lubię, jednak minimalnie za słodki, co czyni go zbyt pospolitym i uciążliwym w ciągu dnia. Niestety za bardzo przypomina mi zapach miejsca ze skupiskiem tanich wód w markecie, gdzie spotykają się wszystkie zapachy zmieszane w jeden. Słabo się rozwija, nie ewoluuje (co osobiście sobie cenie w perfumach, toteż drugi raz go nie kupię.) Duży plus za retro dizajn butelki.

 

Ja jestem od nich uzależniona! Na początku zapach mnie odstraszał, ale teraz go uwielbiam, tak jest intrygujący i niebanalny.

 

A co z EDO Diesel Fuel for Life UNLIMITED? Spotkał się ktoś z tym zapachem? Mnie kojarzy się z szarlotką :] Ale jest bardzo miły. Na pewno niebanalny i rzadko spotykany.

 

Po prostu, cudowny zapach.

 

Kupiłam :) Nie mogłam się im oprzeć :) Są bardzo trwałe, przynajmniej na mojej skórze. Są naprawdę zadziwiające, czuję w nich szampan :) Najpiękniej pachną po jakimś czasie, ich woń towarzyszy mi cały dzień :) Fajnie, że nie są popularne i żadna kobieta nie pachnie tak samo jak ja :)

 

A co z trwałością, jak długo zapach się utrzymuje?

 

Nie wiem czy są piękne, ale są na pewno niezwykłe, interesujące, zwracają uwagę, mają coś w sobie, a nawet nie jestem w stanie powiedzieć czy sama ich woń jest ładna. Mnie po prostu zadziwiają. Nie wiem czy kupić czy nie....

 

Są oszałamiające! ;-) I zgadzam się, że jeśli ktoś kocha Angel, je również pokocha.

 

Są cudowne - niepowtarzalna woń!

 

Zdecydowanie za ciężkie jak na bardzo ciepłe wiosenne dni, które właśnie mamy.

 

Dla mnie to jedne z najlepszych damskich perfum, mało które mogą się z nimi równać. Absolutnie się nie zgadzam z KITKĄ, dla mnie to niesłychanie udany produkt. Mają coś z Angel, ale są dużo hmm... Bogatsze. W dodatku dużo tańsze.

 

Jak na razie takie sobie, nierewelacyjne, ale i niebrzydkie. A może muszę się do nich przyzwyczaić, bo używałam CHANEL Chance i były ciężkie, a te są orzeźwiające. Myślę, że spodobają mi się.