Clarins Everlasting Foundation +

Ankowata

Przyznaję, że jest to jeden z najdroższych podkładów, w jakie zainwestowałam, ale i jeden z najlepszych, jaki miałam w rękach! Skuszona bardzo pozytywnymi opiniami zdecydowałam się na zakup podkładu Clarins w długotrwałej odsłonie (dostępne są jeszcze matujące i rozświetlające wersje). Produkt wyglądem nie różni się niczym szczególnym od zwykłych podkładów - szklana, matowa buteleczka z pompką, jedynie bardziej elegancka, zapakowana w pudełeczko.
To co go wyróżnia to ogórkowy zapach, do którego z czasem można przywyknąć podczas nakładania (niektórym osobom nie podpasował), jednak w czasie dnia zupełnie go nie czuć. Podkład jest lekki, nie za gęsty, nie lejący, uważam, że konsystencja jest idealna, tym bardziej, że pędzel prawie w ogóle nie chłonie tego podkładu.
Aplikacja jest bardzo prosta, produkt lekko się nakłada i co od razu można zauważyć - kryje niedoskonałości, nadając cerze ładnego, świetlistego blasku. Już po pierwszym nałożeniu widać ogromną różnicę - delikatna cera, bez zaczerwienień i bez suchych skórek.
Na co dzień, do pracy najlepiej jest nałożyć tylko jedną warstwę podkładu. Uważam, że jest to optymalna ilość produktu na jaką możemy sobie pozwolić w czasie dnia. Wówczas kosmetyk idealnie dopasowuje się do kolorytu skóry, rozświetla ją mimo, że jego celem jest głównie długotrwałość i kryje niedoskonałości.
Dwie warstwy podkładu najlepiej nałożyć na wieczorne wyjścia, sesje lub imprezy okolicznościowe. Jednak należy już uważać, aby nie przesadzić z jego ilością i nie stworzyć efektu maski. Idealne będą dwie cieniutkie warstwy, aparat kocha ten podkład. :)
Co najważniejsze - trwałość! Tak to prawda, wytrzymuje znacznie więcej, niż zwykły podkład, dziś np. trzymam go już od ponad 12 godzin i wygląda dobrze, co prawda cera nie jest już tak świeża jak rano, jednak wygląda dobrze, niedoskonałości nadal nie są widoczne, ale uwaga, podkład zaczyna się ważyć w okolicach nosa i czoła. Miałam naprawdę gorsze przygody z podkładami, więc w zasadzie po tylu godzinach to normalne. Minusem jest średnia odporność na ścieranie, plusem fakt, iż wygląda super bez dodatkowej bazy pod podkład czy pudrowania. Co prawda produkt nie wytrzymuje całe 18 godzin, jednak te 12 h w zupełności mnie satysfakcjonuje. Trochę ciężko jest dobrać idealny odcień. Na zdjęciu odcień 103 Ivory do cery jasnej, lekko muśniętej słońcem, myślę, że na lato będzie idealny, choć teraz, zimą jest OK mimo, że jest delikatnie o pół tonu za ciemny.