Christian Dior Hypnotic Poison

Ankha

Moje ukochane perfumy, mam z 20 buteleczek różnych perfum, ale te najbardziej lubię i najczęściej używam, ale tylko te z 1998r młodsze wersje są brzydsze i mniej trwałe. Pierwsze spotkanie z nimi było okropne, mdliło mnie nie mogłam się pozbyć zapachu strasznie mnie zmęczył, ale drugie podejście już było ok nos się przyzwyczaił i nie czułam go, jak za pierwszym razem, non stop przez 8 godzin. Pojawiał się i znikał, i tak jest do dziś tak więc trzeba dać im szansę, bo są naprawdę rewelacyjne tańsze od Chanel, a po stokroć piękniejsze. Używam ich nawet w lato, ale wtedy mniej je czuć w zimę pokazują swoją moc. Kenzo jest bardzo podobne, ale nie mają tej głębi co w HP i są za delikatne, po co kupować perfumy których nie czuję. Dodam jeszcze, że gdy pachę Hypnotic Poison dzieci strasznie do mnie lgną jak pszczoły do miodu :) to chyba przez tą mleczną wanilię, gdy mi się skończy buteleczka zamówię w Dolce.pl. Dotychczas kupowałam w Belgii, mam ochotę jeszcze na dezodorant, czy ktoś używał, pachnie równie obłędnie i długo jak woda perfumowana?