CHANEL Egoiste

Woda toaletowa spray 100ml
Cena Dolce.pl 552 zł   5,52 zł/ml
Dostępny. Wysyłka w 2 - 4 dni roboczych *
szt.
Bezpłatna dostawa
6
11
5
0

Wybory użytkowników

Chcę mieć
Brak zdjęcia
Luk
+4 ukrytych
Uwielbiam
Brak zdjęcia
Brak zdjęcia
Kondzior
Zielarz
Tomek P.
Borys
+5 ukrytych
Używam
Lucjan
Brak zdjęcia
Kondzior
Borys
nyn

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o CHANEL Egoiste

Zapach przed reformulacją - cudo, samczy, prawdziwy Egoista, po reformulacji - kompletne dno. Jak można było zniszczyć takie arcydzieło... Podziękuję za to, co teraz się pod tą nazwa sprzedaje.

 

Właśnie zmiana składników oraz osłabienie/gorsza jakość składników sprawiają, że odpuściłem sobie zakup:/

 

Brawo, Chanel! W obecnej postaci zapach jest wart 37 zł i 40 gr. Dokładnie tyle!

 

Coś mnie tknęło przed zakupem. Mimo, że zapach znam od lat, zaaplikowałem go na papierek. Myślałem, że pomyliłem flakoniki. Ekspedientka poinformowała mnie, że Egoiste jest po reformulacji. Podziękowałem i wyszedłem. Bez flakonika. Kolejny wybitny zapach zniszczony.

 

Zapach pierwsza klasa. Dotąd byłem fanem Kenzo Pour Homme oraz CH 212 Man i nadal nim jestem. Natomiast ten Egoiste, nie potrafię tego opisać: ten zapach ma coś w sobie takiego, że po prostu nie potrafię się mu oprzeć. Nie interesuje mnie to, czy dziewczynom się będzie podobać: mi się strasznie podoba. Może nie jest tak rześki jak CH 212, nie jest tak przesłodzony jak Kenzo, ma za to coś magicznego (taka nuta trochę kojarząca mi się z wanilią i gumą do żucia). Przez pierwsze sekundy zapach może się wydawać dziwny, ale odczekajcie tak z 2 - 3 minuty! Super!

 

Oj zawiodłem się bardzo na tym zapachu, sam w sobie jest bardzo ładny, kojarzy mi się z dżemem brzoskwiniowym i szarlotką, to chyba za sprawą cynamonu w nim zawartego, ale trwałość to dramat, po 3 godzinach siada blisko skóry, po 5 nie czuć go już wcale.

 

Cały czas świetne, wersja trochę unowocześniona pod dzisiejsze trendy. Trwałość całodniowa projekcja średnia. Wersja batch code 2022r, także nie wierzyć we wszystko co piszą.

 

Oto typowy przykład perfum, które raczej nie przypadną do gustu ani otoczeniu ani ukochanej. Zapach typowego indywidualisty, a może egoisty? Tytoń, ambra, skóra i róża tworzą wybuchową mieszankę, woń jest szlachetna, na początku świeża by po chwili otulić Nas słodkością, ale taką delikatną zmieszaną z tytoniem. Prawdziwe cudo dla nosa. Odrazu zaznaczę, że batch code moich perfum to 2015 rok więc nie wypowiadam się o obecnych wypustach. Wiem za to z wymienianych na forach opiniach, że na ten moment nie warto inwestować takiej kasy w te perfumy, bo zwyczajnie zostały wykastrowane.

 

Miałem go jakieś 10 lat temu. Wspominam jako cudowną, bardzo męską i działającą na otoczenie kompozycję. O obecnej wersji słyszałem sporo mało pozytywnych opinii. Więc radzę szukać starszych egzemplarzy.

 

Nie znałem egoisty, jestem facetem po 30., który pasjonuje się perfumami i chciałem mieć go w kolekcji do segmentu jesień/zima/wiosna, na formalne i casual-eleganckie okazje. Zachęciły mnie recenzje i zestawienia. Nie wiem więc, jak było kiedyś...

Teraz jednak jest bardzo dobrze. Perfum pachnie jakością i jest głęboki, mocno się wyróżnia. Miałem obawy, czy nie będzie kojarzył się z "dziadem"- nie.
Przede wszystkim jest charakterystyczny, wyróżnia się od nowej fali. Pachnie też tak jakby nie miał być obiektem komplementów.

Ostre i intensywne otwarcie mahoniu i kolendry, szlifowane dopiero przez mandarynkę. Potem wchodzi dość mocno róża i goździk, które w moim mniemaniu mocno nadają charakteru, ale też kontrowersji.
To zapach dość słodki, korzenny, intensywny, to pewnie zasługa bazy gdzie mocno czuć tytoń, skórę i bursztyn, chociaż po wyschnięciu, na samej skórze- w moim wypadku najmocniej wybija się róża z głowy, wchodząca w interakcję z wanilią i tytoniem.

Konserwatywny, dojrzały, ale i indywidualny. Tak, klasyczny, ale nie "dziadkowy". kompletnie nie przypasuje nastolatkowi, zawiedzie kogoś, kto oczekuje "pożeracza komplementów".
Wyobrażam go sobie jako zapach na zimną pogodę, dla eleganckiego mężczyzny. Lecz dla mnie to znakomite pachnidło na chłodniejszą wiosnę (i oczywiście standardowo jesień zima), nadający się na dzień. Kompletnie nie do sportowych, luźnych sytuacji. Ale do casualu, smart casualu i elegancji- jak najbardziej tak. Opera, bal- a i owszem.
Randka? Aż tak ignorować płci przeciwnej nie chcę. A pachnie i ma opinie zapachu uwielbianego przez nosicieli, a niekoniecznie przez kobiety. Jak będzie? zobaczymy. Cieszę się nim już jakiś czas, noszę z przyjemnością, zachwyca mnie budową i niuansami i pewnym konserwatyzmem.
Lubię, jednocześnie obiektywnie to 6.5/10

 

Egoiste przeszedł szereg reformulacji.

W latach 90', mniej więcej do połowy 1997, może jeszcze w 1998 napis eau de toilette widniał nad Chanel. To jest prawdziwy Egoiste, mam flakon z tego okresu. Czuć mocne nawiązanie do lat 80' ale moim zdaniem zapach jest współczesny. Mocny, można łatwo przesadzić z aplikacją. Tytoń, mnóstwo drewna sandałowego, róża, skóra, cynamon i odrobina wanilii. Klasa. Dla dojrzałego mężczyzny w garniturze lubiącego dobry tytoń (np. Z fajki), sączącego wysokiej klasy koniak lub kilkudziesięcioletnią whisky nad kominkiem. Trwałość 12 h, ja muszę uważać z aplikacją, bo czasem przydusza.

Z każdym rokiem Egoiste łagodniał - ilość tytoniu i skóry zmniejszała się na rzecz wanilii i cynamonu. Po redisignie flakonów próba powrotu do starej formuły, moim zdaniem średnio udana.

I tak muszę kupić nową butelkę. Mam staruszka z początku lat 90' z większością zawartości flakonu, ale szkoda mi używać.

 

Wielka szkoda, że zapach nie przypomina tego który używał kiedyś mój wujek, chciałem zakupić lecz po aplikacji na nadgarstek zrezygnowałem. :(

 

Generalnie zapach jest z kategorii kocham bądź nienawidzę, co według mnie świadczy o jego klasie. Uważam Egoiste obok Fahrenheita za majstersztyk sztuki perfumeryjnej i używam obu na zmianę. Sam zapach nie będzie podobał się paniom i jest raczej nie kompletowany. Koniecznie trzeba przetestować przed zakupem, najlepiej globalnie na sobie. Trwałość średnia kiedyś było dużo lepiej, ale zauważyłem, że wszystkich nowych wypustów i poreformulacyjnych wód dotyka ta choroba. Takie czasy.

 

Uwielbiam. Otoczenie nie koniecznie, ale tak naprawdę to mi... Zapach konkretnego i zdecydowanego faceta, który wie czego chce od życia.

 

Zgadzam się z opinią poniżej, zapach dla Egoisty. Jestem w nim zakochanych, aczkolwiek kobiety reagują kręceniem nosa, przyznam się, że nie spotkałem pani bądź panny, której zapach by się podobał co skutecznie powstrzymuje mnie przed użyciem go przy wypadach na miasto bądź imprezy. Trwałość jak i projekcja na bardzo wysokim poziomie jak to u Channel.

 

Jak nazwa dobrze wskazuje - zapach dla prawdziwego egoisty - mężczyznom się podoba, kobietom niestety już nie. Zapach moim zdaniem wspaniały, używam go egoistycznie dla samego siebie, względów u płci przeciwnej nie zapewnia, powiedziałbym, że wręcz na odwrót, moja żona mówi: znów tym śmierdziuchem się popsikałeś? Nie jest w tym odosobniona - gdy pytałem koleżankek, co sądzą o tym zapachu, to też były na nie. :)

 

Można go kochać, bądź nienawidzić, ja uwielbiam, ale ze względu na żonę nie używam... :-(

 

Nawiązując do opinii Miśka, zapach ten przeszedł moim zdaniem jakąś reformulację, ponieważ obecnie pachnie już trochę inaczej, jakby łagodniej i nieco bardziej słodko, syntetycznie, brak mu dawnego pazura. Nie zgadzam się więc ze stwierdzeniem: "W dobrym stylu sprzed lat". Mimo to, jakiś czas temu nabyłem go ponownie, jest jakby miłym wspomnieniem i nawiązaniem do legendarnego zapachu, ostatnią rzeczą, jaka po nim została, niestety już nie tym samym "Egoiste" sprzed lat (coś jak dawny M7 i obecny M7 Oud Absolu, niby podobnie, a jednak nie tak samo).

 

Po przeczytaniu opini w stylu: zapach dla prawdziwego mężczyzny, dla konesera itp., poszedłem z żona do perfumerii go ocenić. Mi tak sobie podszedł, a żona skomentowała krótko: "fuj, śmierdziuch". Przed zakupem lepiej sprawdzić.

 

Ten konserwatywny zapach vintage to klasa sama w sobie. Zdecydowanie dla dojrzałych, eleganckich i pewnych siebie mężczyzn. Nie dla zniewieściałych panów czy modnisiów. Nastolatek też go nie zrozumie i stwierdzi, że dla dziadka. Aromat słodkawy, wyrafinowany i niepowtarzalny. Wyczuwalny cynamon, goździk, mandarynka, kolendra, róża, wanilia, drewno, ambra i tytoń. Piernik najwyższych lotów. Początkowo odrobina świeżości, później robi się bardziej słodko. Zapach jest ubóstwiany albo znienawidzony przez otoczenie. Docenią go ludzie z klasą, zaś przeciętną większość zapach może drażnić. Ktoś kto go używa to typowy, niezależny indywidualista, który ma gdzieś opinię innych o sobie i samym zapachu. Faktycznie bezkompromisowy egoista pełną gębą i do tego nie brak mu tupetu. Jak dla mnie, Egoiste to coś pięknego i rozkosz dla zmysłów. Mógłbym tą woń czuć non stop. Tak jak CK Obsession, Egoiste to jeden z tych zapachów dla starszych, którego używałbym mimo młodego wieku. Jeszcze nie mam wody w kolekcji, ale zamierzam ją kupić. Testowałem perfumy dotychczas u znajomego. Wstępując też czasem do jakiejś perfumerii, zawsze wynoszę sobie zapach na papierku, mimo iż go znam. Osobiście bardziej lubię tą klasyczną wersję niż Platinum. Jeśli chodzi o parametry wody, projekcję i trwałość, to oczywiście wysoki poziom, jak przystało na firmę. Propozycja głównie dla dojrzałych i starszych. W przypadku młodszych, to tylko dla pasjonatów. Zapach dobry na każdą okazję. Pasuje do użytku codziennego i świetnie sprawdzi się wieczorem, czy na formalnych spotkaniach. Woda wyłącznie na jesień, zimę i chłodną wiosnę. Zdecydowanie polecam Egoiste dla ceniących klasę.

 

Cudowny, elegancki i kuszący zapach. W dobrym stylu sprzed lat. Nie dla młodzika.

 

Na jesień i zimę.

 

Na jakie pory roku najlepszy? :D

 

Tylko dla koneserów.

 

Terre d'Hermes jest w ZUPEŁNIE innym stylu niż Egoist!

W podobnym nieco klimacie dla mnie jest YSL Opium, zwłaszcza w wersji EDP.

 

Jakim cudem komuś te perfumy przypominają Kenzo Pour Homme?! To świadczy o tym, że ta osoba nie zna ani jednego, ani drugiego zapachu.
Egoiste jest niewątpliwie złożony. Nie sposób go ocenić po pierwszym użyciu, gdy ktoś tak robi, nigdy go nie odkryje. Jest tu i wanilia, i tytoń, i mnóstwo drewna. Moim zdaniem bardzo wyróżnia się róża. Całość jest niezwykła... Ja osobiście miałem kilka podejść do Egoiste, za pierwszym razem wydawał mi się zbyt dojrzały dla mnie. Teraz kocham ten zapach. Kiedyś na pewno znajdzie się na mojej półce.

 

Nigdy nie zapomnę, gdy pierwszy raz go poczułem - powalił mnie na kolana. Niesamowity zapach i absolutnie niepowtarzalny. Zdecydowanie mój nr 1.

 

Piekny i niepowtarzalny.

 

Żaden z zapachów wyżej opisanych nie może równać się z Egoist - to majstersztyk perfumerii
w szranki mogą stanąć tylko dwa zapachy
Penhaligons Blenheim i M7

 

Panowie, kupujcie ten zapach!!! Zapach dla ludzi z charakterem.

 

Podobny styl ma HERMES terre d'Hermes, polecam, zapach trwały. I najważniejsza rzecz w doborze perfum - to jest miejsce zakupu. Ludzie skarżą się, że perfum jest nietrwały lub śmierdzi, ale jak kupują niby okazję na Allegro lub pod marketem np. Chanel Egoiste za 150 - 200 złotych to są tego skutki, niech kupi w normalnej cenie 300-400, to dopiero zauważy różnice. Pamiętajcie nie ma OKAZJI JAKOŚĆ KOSZTUJE - ALE SIĘ OPŁACA - TRWAŁOŚĆ.

Przyp. Dolce.pl: Zgadzamy się, że cuda przy zakupie są nader rzadkie. Niestety okazje to często produkty wątpliwego pochodzenia i składu.

 

Jakie są zapachy jeszcze w stylu Egoiste? :)

 

Bardziej na lato czy zimę? :)

 

Bez żartów Panowie. CK Shock to zapach dla nastolatków. Syntetyczny śmierdziuszek i tyle ;)

 

Egoiste jest ładnym zapachem, ale nie nazwał bym tego Bentleyem chyba kolega się trochę zagalopował??? Natomiast jeśli chodzi o zapachy CK SHOCK to jest doskonały zapach za takie pieniądze podobnie jak legendarny już klasyk OBSESSION!!! Są jeszcze takie rodzynki jak genialny zapach JOOP - NIGHTFLIGHT, który nie oszukujmy się biję na łeb Egoiste ceną także.

 

"Chanel robi zapach z syntetycznych składników który pachnie naturalnie" kolego miej litość nad czytającymi! Moim zdaniem Egoiste z przed 15 lat to było naprawdę coś dobrego, bo wtedy to była natura w 100% nie ma się co oszukiwać. Teraz to perfidnie chemiczne pachnidło tak jak Antaneus po reformulacji.

 

Egoiste to wspaniały zapach. Różany, cynamonowy z drzewem sandałowym. Dla mężczyzny pełnego klasy i elegancji.

Z niedowierzaniem czytam o CK HIM SHOCK(?!). To jak porównywanie Fiata 126p (CK) do Bentleya (Egoiste). Potraktuję to jako żart. Raczej nieudany, ale próbujcie dalej ;)

 

Rozumiemy przez to, że CK robi syntetycznego potworka z syntetycznych składników, który pachnie jak tani dezodorant.

Chanel robi zapach z syntetycznych składników, który pachnie naturalnie.

Przecież to takie proste. Czyżbyś tego nie rozumiał?

 

Powtarzacie jak mantrę syntetyczny zapach! Kolego jak jesteś taki mądry to wytłumacz co przez to rozumiesz? Bo musisz wiedzieć, że z końcem lat 90-tych praktycznie pożegnano się z naturalnymi wyciągami w perfumach dzisiaj 50% to składniki syntetyczne!!! (OCHRONA NATURY I CIĘCIE KOSZTÓW) takie są fakty czyżbyś o tym nie czytał???

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią, że CK HIM SHOCK jest o wiele lepszy od Egoiste. Szczerze mówiąc, to w ogóle nie porównywałbym tego syntetycznego potworka (CK HIM SHOCK) do wspaniałego i pełnego klasy Egoiste.

 

Wstydem jest to, że zapach Chanel Egoiste jest w takiej cenie a o wiele lepszy CK HIM SHOCK można mieć za połowę ceny. Poniuchaj kolego jeszcze Joop! Nightflight wtedy zrozumiesz, że kupując zapach Chanel Egoiste płacisz tylko i wyłącznie za markę.

 

Montale pachnie jak Terre Hermesa. Czyli sto razy gorzej niż Egoiste. Habit Rouge świetny, ale Egoiste lepszy.

CK SHOCK nawet nie skomentuje. To syntetyczny zapach dla mas. Wstyd w ogóle porównywać go do Egoiste :)

 

Tak to fakt, że miło pachnie, ale tylko do czasu gdy powącha się CK SHOCK HIM okazuję się, że za wiele mniejszą kasę można tarzać się w luksusie warto też sprawdzić Montale-red vetiver a także klasyczny habit rouge od Guerlain.

 

Słownik ortograficzny najwidoczniej też Ci śmierdzi, bo rzadko do niego zaglądasz. "Tę markę" i "te perfumy". Pomyśl czasem, to nie boli.

Egoiste to świetny i męski zapach. Dla prawdziwych mężczyzn, nie dla osiedlowców w kapturkach.

 

Przepraszam Was. Naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje. Czasem coś odbiera mi rozum i piszę sam do siebie. Egoiste to jeden z najlepszych zapachów jakie wąchałem. Dla prawdziwych mężczyzn, nie dla nastolatków. Dorosły mężczyzna wie co dobre, w mojej szafie nie ma miejsca na ozonowe odświeżacze. Lubię tylko dobre, tytoniowo-skórzane perfumy. Cynamon i róża w tym zapachu przyprawiają kobiety o dreszcze...

 

Lubie tą markę, ale ta perfuma jak dla mnie śmierdzi.

 

Nie znacie się. Egoiste to prawdziwy, rasowy męski zapach. Nie dla chłopców! Platinum też jest świetny. Klasyki!

 

Zdaje się, że zaroiło się od anarkistów, jakaś plaga:)a tak poważnie, to chyba za mało wypiłeś :)bo to akurat był mój komentarz.
I dotyczył Chanel Egoiste
Pozdrawiam Anarkist:)

 

Co ja wypisuje. Przepraszam Was. Trochę wypiłem i pomyliłem Egoiste z Lacoste. Wybaczcie. Dopiero teraz zauważyłem co napisałem.

 

Jak na egoistę za mało w nim "lekkości "
To taki już nie co skapcaniały egoista:)

 

Lol, ten zapach ma tyle wspólnego ze świeżością co Fiat 126P z Airbusem 318... Po co wypisywać takie bzdury? No, ale takie mamy społeczeństwo - nie czyta ze zrozumieniem, nie zna, ale komentuje...

Zapach jest piękny, drzewno-różany. Klasyka. Antaeus i Egoiste - dwa najlepsze zapachy Chanel. Platinum na miejscu 3 :) Wspaniałe zapachy. Po 1993 roku to już kwestia dyskusji. Mi się nie podobają. A zwłaszcza ostatni. Ale Antaeus i obaj Egoiści to klasyka perfum. Zapachy inne niż wszystkie, nie ginące w gąszczu podobnych sobie.

 

Do Egoista: pierwsze słyszę, żeby Chanel Egoiste chciało wejść na rynek świeżych zapachów, jest to dosyć ciężki zapach na jesień/zimę i ewentualnie wieczory, dlatego nie zgadzam się z tą opinią
Zapach jest doskonały, trwały i jeszcze nikt w moim otoczeniu nie powiedział, że mu ten zapach przeszkadza, a wręcz przeciwnie..

 

Nieudana próba wejścia Chanel na rynek świeżych zapachów. Dopiero edycja Platnium była sukcesem.

Uważany za zapach dobry i klasyczny przez miłośników starych, słusznie już zapomnianych zapachów.

Nie polecam. Chyba, że chcecie truć swoich towarzyszy.

 

Myślę, że jeśli dożyję wieku powyżej 30 lat, to sobie kupię Antaeusa, zapach tak wybitnie mi się podoba, że nie wiem, aczkolwiek dziś, mam 23 lata, wyszedłbym na dziwaka. Egoiste jest również znakomity i faktycznie bardziej cywilizowany.

 

A gdyby zadać pytanie: co bardziej widzi Wam się nosić: Egoiste czy Antaeusa? Wiem, że to trudna sprawa, pewnie wielu powie, że Egoista, bo jest bardziej "cywilizowany". Jednak ciekawi mnie jak uważają inni i jakie argumenty podają, więc jeśli ktoś chciałby się podzielić spostrzeżeniami, zapraszam!

 

Zapach Rewelacja! Właściwie mój ulubiony. Kiedyś czytałem wywiad z osobą, która projektuje zapachy dla Chanel. Został zapytany o jego ulubiony zapach - odpowiedział, że generalnie nie używa perfum (chyba ze względu właśnie na projektowanie) ale od czasu do czasu spryskuje powietrze w domu właśnie Egoistem.

 

Zgodzę się z przedmówcami, zapach ciekawy, klasyczny, mnie się osobiście podoba i kojarzy z elegancją, ale raczej nie trafia w kobiece gusta... Ja również pytałem koleżanki o zdanie i im tez nie przypadł do gustu:(

 

Ten zapach jest ciekawy, ale niestety zgadzam się z poprzednią opinią, paniom on się średnio podoba:( Pytałem koleżanki o opinie i nie była zbyt pochlebna, a płeć piękna odsuwała się ode mnie w autobusie, jak bym miał zapach mieszkańca dworca centralnego:(

 

Moim zdaniem jest to najlepszy zapach na rynku. Ma nieprawdopodobną magię, której nie mają żadne inne perfumy. Tylko te perfumy kojarzą mi się z przepychem, luksusem, ekstrawagancją. Są bardzo trwałe, rzeczywiście pasują dla facetów po skończeniu minimum 26 lat, mimo to uważam je za najpiękniejsze dzieło na rynku perfumeryjnym. Fakt, jest drogi, ale chyba o to też chodzi. Żałuje trochę, ze nie ma mniejszych flakonów, bo jak wiadomo każdy zapach się nudzi po paru miesiącach.

 

Nareszcie rozsądny głos, bo szkoda gadać, gdy istne majstersztyki są uważane za odświeżacz do powietrzna, zapach pierwszorzędny.

 

A ja uwielbiam ten zapach, mój chłopak kiedyś miał próbkę. Nie mogłam od niego odejść;-) Teraz mam zamiar mu je kupić. Faktycznie ma coś w sobie, co przyciąga. Panowie polecam;-)

 

Zapach ma coś w sobie, jednak paniom niestety się niezbyt podoba... Kiedyś się nim spryskałem i się odsuwały ode mnie, jakby je ten zapach drażnił... Chętnie poznam opinie pań o tym produkcie.

 

To prawda, że Platinum jest piękny, ale to nie to samo co omawiany tu zapach. Egoiste poza piękną nutą zapachową jest mega-killerem trwałości. Trwałość porażająca-wystarczy psiknąć koszule by zapach utrzymywał się przez 5 dni.

 

Dla mnie na początku zapach przypomina moczu, z początku mnie odrzucił, ale jak się rozwinie zaczyna z czasem przypominać zapach coli:) Nie zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, ze to zapach dla starszych panów, dojrzałych i owszem, ale duchem, a nie wiekiem.

 

Zapach przecudowny, ale dla starszych panów. Mówię to z przykrością, ale używanie tego zapachu przez 20-latka jest niewskazane. Młodzi jak z samochodami, muszą zaczynać od najprostszych zapachów.

 

Najpiękniejsze perfumy na świecie. To najwyższa klasa perfum, porównywanie tego zapachu z Cerruti, Lancome, Davidoff czy Givenchy jest niewskazane. Jest dla niektórych zbyt mocny, ale szczerze, nie obchodzi mnie to w ogóle.

 

Rewelacyjny zapach. Dla mnie numer 1!!!!

 

Miałem 2 duże flakony do tej pory. Zanim kupiłem pierwszy słyszałem, ze kobiety go uwielbiają. Jednak przekonałem się, ze dla wielu jest za słodki i mdły. Zapach nie pasuje do każdego i na każdą sytuację. Mimo, ze do mnie nie pasuje, uwielbiam go. Jest wyjątkowy we wszystkich nutach i bardzo trwały.

 

Kiedyś byłem zły na markę, że takie drogie są te perfumy, ale potem stwierdziłem: płacisz - wymagasz. Perfumy naprawdę wypasione. Lepszych nie znam.

 

Zapach ideał, obok Diora Homme i Fahrenheit 32, naprawdę istne cudeńko.

 

Na początku śmierdział dla mnie. Ale po dłuższym używaniu pokochałem go. Nie ma takiego drugiego na świecie po prostu... Czasami perfumy są do siebie podobne jakąś nutą zapachową, a Chanel Egoiste NIE! Jedyny taki w swoim rodzaju. Zasłużenie dostał nagrodę w 92r. dla najlepszego produktu. Kupujcie!

 

Beznadziejny zapach, właśnie dzisiaj sobie go psikałem :( Nie polecam, za bardzo przereklamowany.

 

To był mój pierwszy prawdziwy zapach z górnej półki... Rewelacyjny, jedyny w swoim rodzaju. Kobiety albo go uwielbiają, albo są całkiem na nie.

 

Zdecydowany klasyk na rynku perfum. Kompozycją przypominający wyborny koniak komponuje się z dwudniowym zarostem i rozpiętą pod szyją koszulą. Zapach tych, którzy nie lubią dostosowywać się do otoczenia. Zapach tych, którzy dopasowują otoczenie do siebie.