Burberry London for Men

Woda toaletowa spray 30ml
Brak towaru.



5
4
3
0

Wybory użytkowników

Chcę mieć
Skolland
+4 ukrytych
Uwielbiam
Maya
M-Mazurak
+2 ukrytych
Używam
Brak zdjęcia
Brak zdjęcia
+1 ukryty

Twoja opinia

Chcesz zarezerwować pseudonim i mieć awatar?
Utwórz profil publiczny Dolce.pl!
  • Baw się i pisz, co myślisz!

    Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.

Opinie o Burberry London for Men

Dziś miałem okazję przetestować Burberry London for Men i jestem mile zaskoczony tym zapachem. Na początku faktycznie zapach nie zapowiada tego, czym staje się po kilku godzinach.
Opinie różnych osób odnośnie trwałości zapachu, zdają się być podyktowane osobistym wyczuleniem na różne zapachy.
Dla wszystkich, którzy czują ten zapach krócej niżeli kilka godzin mam dobrą radę (tym którzy czują go dłużej też się pewnie przyda) Otóż PH skóry jest istotnym czynnikiem, który wpływa na czas ulatniania się zapachu. To wie już chyba każdy, kto używał perfum i poczytał troszkę takich opinii jak te na Dolce.pl
Nie wszyscy jednak wiedzą, że na wrażliwość węchu wpływają dwa pierwiastki(Cynk i Selen) Uboga dieta i "nie zdrowy" tryb życia wpływają na deficyt tych pierwiastków, co w konsekwencji wpływa na naszą percepcję odnośnie odczuwania i selekcjonowania zapachu. Podobnie ma się rzecz odnośnie smaku...
Osoby które mają tendencję do przesalania(mimo, że same tego już nie czują) zupełnie inaczej odbierają smak, kiedy do swojej diety włączą produkty bogate w CYNK i SELEN albo zaczną używać jakiś suplementów zawierających te dwa pierwiastki.
Wracając do PH skóry to w przeciwieństwie do kobiet i tak jesteśmy w dużo lepszej sytuacji:) Męska skóra nie jest tak wysuszona i wytwarza więcej łoju, co w znaczącym stopniu wpływa na utrzymywanie się zapachu na skórze...
Dlatego jeśli ktoś chce żeby zapach na jego skórze utrzymywał się dłużej, niech używa żeli pod prysznic, które należą do kategorii nawilżających. Nie stosujcie też perfum zaraz po kąpieli, ponieważ przez jakieś 20-30 minut od kąpieli następuje odparowywanie wody ze skóry i jeśli wtedy użyjecie perfum (faktycznie wrażenie będzie takie iż są one intensywniejsze i bardziej lotne), ale w rzeczywistości szybciej się ulotnią...:(
Dla tych wszystkich którym zależy na tym, żeby zapach perfum był dobrze odbierany przez kobiety, radzę aby nie nadużywali perfum szczególnie takich jak Burberry London, gdyż jest to zapach naprawdę trwały, a zmysł powonienia kobiety jest ponoć 5 razy czulszy niżeli mężczyzny;) To dla tego niektórzy piszą, że ich kobiety czują zapach, a oni już nie:( No i nie zapominajmy o zjawisku pamięci zapachu, czyli, że jeśli używamy cały czas tego samego zapachu, po pewnym czasie sami przestajemy go czuć... Wtedy nawet suplementacja CYNKIEM i SELENEM nic nie pomoże, ale z pomocą przyjdzie wam Dolce.pl, które w swojej ofercie ma tyle fascynujących zapachów, że na pewno znajdziecie coś dla siebie. Pozdrawiam wszystkich maniaków zapachów:) To ciekawe, że wszyscy piszą o tym samym zapachu a w każdym budzi zupełnie inne emocje... I niech tak pozostanie!!!:)

 

Ciepły, przytulny zapach. Mam tylko zastrzeżenia co do samej butelki. Ta flanel naciągnięta na szkło zupełnie mnie nie przekonuje. Wygląda dziwnie i niechlujnie.

 

Pikantny i ciepły. W sam raz na zimę. Z wyczuwalną nutą cynamonu, lawendy i bergamotki, a wszystko podszyte wonią liści tytoniu. Niezwykle męski. Przyjemnie się go nosi (zdaniem obdarowanej przeze mnie osoby). Inny niż wszystkie klasyczne, męskie zapachy. Wart ryzyka nawet gdy obdarowywana nim osoba gustuje w innych zapachach. Wizualnie ciekawa koncepcja butelki "w sweterku", co zaskakuje po wyjęciu z pudełka. Polecam!

 

Zapach idealny! Zawsze kupuję to samo mojemu partnerowi. ;) Uważam, że pachnie idealnie. I świetnie komponuje się z jego skórą.

 

Zapach fantastyczny, ciepły, otulający, zdecydowanie na zimne dni. Polecam.

 

Polecam zakupy w tym sklepie - zawsze na czas, zawsze to co zamówione + gratis. :)
POLECAM.

 

Na mojej skórze szybko się ulatnia, w lato trzyma trochę dłużej 3-5h. Niczym szczególnym się nie wyróżnia, fajnie pachnie na otwarciu, potem coraz bardziej płytki zapach. Dobry do pracy, raczej nie na wyjście. Raczej nie kupię go drugi raz.

 

Zapach bardzo trwały, ale męczący. Używając go nie można przesadzać, bo efekt będzie opłakany. Osobiście oceniam go słabo, jakieś 2/10. Dramat.

 

Dostałem próbkę przy zakupie innego zapachu co mnie ucieszyło, bo już dawno chciałem wypróbować ten zapach ze względu na bardzo pochlebne opinie i co, zapach zupełnie nie w moim guście totalnie słodki i nie trwały a na dodatek co druga woda kolońska czy to z marketu czy z bazaru pachnie identycznie jak Burberry London. Odradzam kupowanie w ciemno i osobom lubiącym świeżaki!

 

Ten zapach ma być do pracy, więc nie chce zmasakrować otoczenia :)

 

Z tych wymienionych trzech, zdecydowanie Burberry London, od siebie dodam A*Men z niebieska gwiazdą, lub La Nuit YSL.

 

Co byście mi polecili na zimę? Burberry london, Encre Noir Lalique czy Lolita lempicka Au Musculine?

 

Wiem, że to jest wolne forum i każdy może wyrazić swoją opinię, ale to już chyba przesada, że kolega Mike napisał : beznadziejny i żadnego uzasadnienia? Trochę to dziecinne, czyż nie?

 

Pierwsze wrażenie: grzane wino z domieszką ziół. Bardzo intrygujący zapach. Doskonała propozycja na jesień, jak i zimę.

 

Kupiłem... Przez pomyłkę. Intensywność - zdecydowanie na plus. Trwałość - zdecydowanie na plus (po całym dniu w pracy jest wciąż odczuwalny). Raczej na jesień i zimę. Co do samego zapachu - bardzo oryginalny. Niepowtarzalny.

 

1. Bardzo fajny zapach
2. Suuper cena
3. Moim zdaniem rozgrzewający
4. Jesień/zima
5. Zdecydowanie bardzo trawały!!!

 

Beznadziejny zapach.

 

Zapach rewelacja, natomiast co do jego trwałości mam swoja teorie, według mnie zyskuje gdy używa się go w cieple dni (wiem ze narażam się co poniektórym dla których Burbery London jest zapachem zimowym) wtedy jego projekcja jest zdecydowanie lepsza, zima z londyńczykiem tu u mnie tak maks 2 h, dzisiaj się nim spryskałem o 9.30 jest 15 i cały czas jest wyczuwalny. Są zapachy, które absolutnie nie nadają się na ciepłe letnie dni np Muglerski A*Men lub YSL Opium, ale londyńczyk jak najbardziej.

 

Burberry London nie ma aż tak słabej trwałości. Tylko, jak dla mnie, szybko traci pazur i staje się taki miły, ciepły i przyjemny.
Otwarcie jest przepiękne: winne, pieprzne, marcepanowe, goździkowo-jagodowe. Wyborne.
Szkoda, że nie może tak być do końca, albo, że nie jest odwrotnie. Niektóre zapachy przecież z czasem pokazują, co potrafią. Nie tutaj.

 

Ten zapach był dobry do chwili stworzenia CK SHOCK HIM teraz wydaję mi się zapachem z kiosku ruchu.

 

Trochę jestem w szoku, że mówicie iż Burberry ma słabą trwałość. Nie chcę nic sugerować, ale ja mam tę wodę przywiezioną z UK i trwałość tego zapachu to minimum 8h, i jest po tym czasie naprawdę mocno wyczuwalna.

 

@Rozczarowany, nie rozumiem, jaki jest sens negatywnego komentowania zapachu przyprawowego i dymnego, jeśli jest się fanem „perfum świeżych i łagodnych”. Taka opinia jest niemiarodajna. Jeśli napisałbyś: „uwielbiam zapachy dymne i przyprawowe, ale ten jest nie do zniesienia”, to wtedy byłoby się nad czym zastanawiać.

 

Dzisiaj odebrałem paczkę z tymi perfumami i po pierwszym powąchaniu myślałem, że się uduszę. Najpierw poczułem sztyft do nosa taki na katar, a później sztyft + anyż. Zamówiłem te perfumy w ciemno przekonany pozytywnymi komentarzami na tej stronie, ale bardzo się rozczarowałem. Gdzie w nich czuć jagody albo piernik? Albo chociaż to wino, o którym tyle mowa? Generalnie zapach dla starszego faceta tak kolo 50 i całe szczęście, że podobały się mojemu ojcu więc mu je ożeniłem ;) Jako fan perfum świeżych i łagodnych NIE POLECAM! Ale są gusta i guściki :)

 

Świetna woda, ale zgadzam się ze mogłaby być trwalsza.

 

Niestety Roman mam ten sam problem, zapach bardzo przyjemny, ale trwałość... Niestety, ale żal komentować.

 

Drobna poprawka: pewnie to nie ma znaczenia, ale moja opinia dotyczy wody toaletowej 100 ml. Pozdrawiam serdecznie.

 

Perfumy zamówiłem we wt wieczorem a w pt od rana już były u mnie w domu. Bardzo sprawna dostawa, już po raz trzeci!!!

 

Kupiłem ten zapach i nie wiem ile razy "psiknąć" żeby nie przesadzić.

 

Genialny zapach na zimę... Coś pięknego.

 

Świetny. Komplementowany. Wino na słodkim podkładzie. Ciepły i przyjemny. Byłby zapachem pełnym gdyby był bardziej trwały i miał mocniejszą projekcję. Nawet przy tych brakach, ścisła ekstraklasa.

 

To szał dla moich zmysłów... Uwielbiam(nawet na moim kobiecym nadgarstku)! Ciepło i bezpieczeństwo-z tym mi się kojarzą. I te jagody w tle, tle jakby cynamonowym... Inaczej nie mogę ich określić. Trwałe i zniewalające, no i oczywiście męskie. To nie świeżak, słodziak, to zapach mężczyzny!

 

@Lubelak-
http://translate.google.pl/#en|pl|Burberry%20London

Kliknij na znaczek głośnika ;]

 

Mam może głupie pytanie, ale jednak... Jak czyta się nazwę "BURBERRY"

z góry dzięki za odpowiedź.

 

Sprawdzałem wczoraj ten zapach w perfumerii. Cóż rzeczywiście jest bardzo ładny, ale za tę cenę trwałość jego powinna być dużo lepsza.

 

Różnie.
Na mojej skórze początkowa pieprzna drapieżność dość szybko znika, zapach zbliża się do skóry, robi się bardziej grzeczny. I w tym stanie nawet długo się utrzymuje. Taka lekka, intrygująca mgiełka (jak dla mnie jednak, zbyt grzeczna).
Dałem koleżance zaaplikować sobie na nadgarstek, to po pewnym czasie stwierdziła, że jest tak mocny, że jej się trochę kręci w głowie.
Pytanie, czy to zapach (i PH skóry), czy nasz węch tak różnie reaguje. Pewnie i to, i to.

 

To jak w końcu z jego trwałością?

 

Jeden z najpiękniejszych męskich zapachów jakie znam. Kwintesencja brytyjskości a co za tym idzie elegancji, dostojności i arystokracji. Najlepiej pasuje na jesienno-zimowe dni. Zapach bardzo trwały, który jest wyczuwalny nawet po kilku dniach. Angielski Lord wśród zapachów.

 

Jeżeli chodzi o zapachy w klimacie jesienno-zimowym to Burberry London znajduje się u mnie w ścisłej czołówce. Początek jest kapitalny, z czasem jednak zapach słabnie i jedyna rzecz do której mogę się przyczepić to właśnie trwałość, która mogłaby być nie co lepsza. Mimo to szczerze polecam, warto spróbować! Oprócz tego na zimę polecam YSL- Opium. Kozak!

 

W mojej opinii zapach bardziej dla starszego faceta. Na specjalne okazje do wyjściowego ubrania.
Jedyne co mi się w nim podobało to początek czyli mocny zapach sherry potem jak dla mnie zapach staje się ciężki i monotonny.

 

Burberry London for Men to jedna z moich ulubionych kompozycji zapachowych. Wyjątkowy, oryginalny i długotrwały zapach dla osób znających swoją wartość. Idealny na specjalne okazje. Polecam!

 

Przyznaję racje z tym wiekiem. Też mnie irytuje ocenianie zapachu po jednym psiknięciu na papierek lub nadgarstek. Niektórych zapachów nie można polubić od zaraz. Przez takie jednorazowe testowanie dużo osób twierdzi, że np. Herrera Sexy Men i Le Male to prawie identyczne zapachy.
Teraz trzy grosze o Burberry. W mojej kolekcji jest to pierwsza trójka, byłby nr. 1 ale ta trwałość. Jest dobra, ale wyprzedza go Rochas Men(kawa czekoladowa w najlepszym wydaniu) i mój faworyt Givenchy Xerysus Rouge(mega trwałość+ten zapach-poezja dla nosa). London to też zapach wyjątkowy, ach te wiśnie(ale nie ta sztuczność z Joop Homme). Polecam.

 

London na pewno nie jest zapachem dla facetów po pięćdziesiątce, El Classico napisał, że to "England, England, England" i ma rację - to bardzo piękna, fiołkowo-pieprzna nuta, idealnie pasująca do brytyjskiego stylu noszenia się oraz brytyjskiego typu urody- pisząc o stylu mam na myśli tweedy, szale, płaszcze, dobre jakościowo koszule, kraty, ciemne i szare desenie. Uważam, że z powodzeniem może używać tego zapachu dwudziestolatek, z zaznaczeniem, że ten zapach jak żaden inny wymaga specyficznego "stajlu", dopiero wtedy stanowi kompletną całość.

 

Niezły śmierdziuszek się Burberry trafił.
To jest takie połączenie resztek koniaku dziadka ze zgniłymi czereśniami, diabelska mikstura, nieprawdaż??
Wydawać by się mogło, ze to coś będzie trwałe a to wietrzeje po 4 godzinkach i już tego nie ma, jedynie mgiełka taka.
Nie polecam, chyba ze ktos lubi się wyróżniać w negatywny sposób.

 

Arek, do takiego wieku bardziej pasuje Black XS-jestem o tym przekonany.

Bobi-cóż, każdy ma jakieś uzależnienia... Choć ja ostatnio się zaniedbałem i nic sobie nie kupiłem-no, ale były ważniejsze wydatki ;)

Joop Go to najlżejszy z Joopów-trudno mi go do czegoś porównać, ma swój styl, czuć w nim Joopa, ale jak wspomniałem -to fajny, lekki i uniwersalny zapach na każdą porę roku. Co ciekawe dwa razy przypadkowe kobiety zapytały się czym pachnę-moja kobieta lubi ten zapach, wiec myślę, że to wystawia temu trochę niedocenianemu zapachowi dobrą ocenę.

 

Nie kapuje jak ktoś mógł stwierdzić, że to dla 50 latka..:)tam nie ma niczego z kolońskiego zapachu, jest ostry to fakt, ale to jego zaleta, ale potem staje się słodki, już 2 razy dostałem pytanie od kobiet co to za perfum tak fajnie pachnie to chyba najlepsza rekomendacja poza tym po dłuższym czasie, używam je nie na co dzień bardziej na wyjścia okazje,
DO Bobi Do Gonzo JOOP Go średni, nie na ta porę roku, pachnie gumą do żucia
DO Arek PR black podobny tylko bardziej truskawkowy, mniej męski, ale też super.

 

Podzielam zdanie DK, Burberry London i Hermes Terre D'Hermes to majstersztyki wśród perfum, to jak maybach lub rolls royce wśród samochodów, piękne i niepowtarzalne. Burberry London są niesamowicie trwałe, polecam!

 

Zdecydowanie faworyt. Obok Hermes Terre D'Hermes, Gucci pour homme najciekawsze jakie znam. Najwyższa półka, zdecydowanie polecam. Pragnę podkreślić, że wyżej wymienione perfumy należą do eleganckich, wieczorowych. Miłośnikom lekkich świeżaków raczej nie przypadną do gustu.
Dolce. Pl również polecam :)

 

Czy dla chłopaka w wieku 18 lat pasuje bardziej ten właśnie Burberry London czy Paco Rabanne Black XS? Proszę o pomoc... Pozdrawiam :)

 

Uśmiałem się czytając wasze opinie a właściwie wypowiedzi, też zawsze sobie obiecuję, że to ostatnia woda kupiona oczywiście na Dolce.pl, ale, jak piszecie, to jest silniejsze.
Ja w świetle waszych kolekcji wypadam blado, bo mam dopiero 12 sztuk, ale tak jak wszyscy wiemy, na tym się nie skończy.
Zawsze byłem zdania, że lepiej mieć nową fajną wodę w kolekcji niż te same pieniądze zostawić w barze.
Niektórych znam i są innego zdania.
Przykre.
Oizo RTS mam pytanko:planuje kupic sobie na wiosne JOOP GO!-mozna do czegos porównac?
Bo dostac próbke graniczy z cudem.

 

Cronic: Dla mnie rewelacja.

 

Burberry London - naprawdę świetny zapach.

 

Cronikc, ja lubię ten zapach-ale moja kobieta mówi mi, że pachnę niczym 50-latek... Jej się nie podoba i ma podobne skojarzenia jak Ty.

 

Kupiłem ten zapach sugerując się waszym zdaniem. I co? Niestety nie mój gust. Pachnie bardzo podobnie do YSL OPIUM i CK OBSESSION. Czyli coś dla 50-latka w Mercedesie. Nie mam co się sugerować opinią innych:)
DOLCE.PL= SUPER PERFUMERIA.